Region w którym mieszkam to dość malowniczo położone tereny, to miejsca gdzie wciąż można oddychać świeżym powietrzem, niezanieczyszczonym przez wielkie fabryki. Jestem z tych osób, którym nie po drodze było do "wielkiego świata" i uparcie wróciłam w to miejsce po latach edukacji i zapuściłam tu swoje korzenie.
Brak teatrów, muzeów, wystaw, fajnych pubów i restauracji rekompensują piękne za to widoki i tereny gdzie człowiek ma namacalnie kontakt z naturą i może odpocząć. Miłośnicy przyrody na pewno znajdą tu ukojenie. Zaś Ci którzy mają śniegu jak na lekarstwo, potrafią cieszyć się nawet z ekstremalnej ślizgawki w starorzeczu Narwi, gdzie bobry mają swój raj na ziemi.
Mam nadzieję, że chociaż w niewielkim stopniu zrekompensowałam Dziewczynom ten roztapiający się śnieg.