Miejcie się dobrze w ten świąteczny czas :)
Dorota
Nie lubię podsumowań roku, nie tworzę nigdy takiej analizy - zawsze idę do przodu bez specjalnych rozkmin. Muszę krótko jednak przyznać w dniu swoich urodzin, że to był wyjątkowo trudny i pełen różnych zawirowań rok na wielu płaszczyznach. Tak dużo się wydarzyło. Nie znaczy to, że był to zły rok.
To był rok naprawdę bardzo POUCZAJĄCY - jeśli miałabym określić go jednym słowem.
Z wielką niecierpliwością czekam na te upragnione święta jednocześnie mając poczucie, że wszystko idzie zgodnie z listą, którą po raz pierwszy w życiu sobie też zrobiłam. Odhaczam kolejne zrealizowane zadania i jestem z siebie dumna. Okazało się, że to wbrew wszystkiemu bardzo proste i niezwykle satysfakcjonujące. Zawsze się przed tym broniłam twierdząc, że to niepotrzebne i bardzo bez sensu.
Zbieradztwo wszelakich karteczek , książeczek, kolorowych papierów, taśm ma też swoje plusy, gdyż w tym roku wyjątkowo własnoręcznie zrobiłam wszystkie świąteczne zakładki do książek i kartki, które już poleciały w świat :)
W najbliższy weekend pojawi się choinka - ŻYWA oczywiście jak zawsze, bo sztuczna mi się nie podoba - w moim otoczeniu nagle wszyscy idą w plastik prześcigając się w zakupach też plastikowych tandetnych bombek i koszmarnych plastikowych stroików, które wyglądają jak cmentarny wieniec - naprawdę nie chcielibyście tego zobaczyć :)
... a ja mam w planie łańcuch i gwiazdki z papieru .... UPSSSSS
Menu świąteczne wraz ze sprytnym planem jak coś upichcić i się nie zmęczyć - opracowane ;) Jeszcze tylko trochę poszaleję w domu z przemeblowaniem i małą metamorfozą dwóch kątów ( niech tylko mebel dojedzie;) - przecież trzeba rewolucję przedświąteczną zrobić
Człowiek sam siebie jest w stanie pozytywnie zaskoczyć :) Ja w tym mijającym roku odkryłam siebie zupełnie z innej strony :)
Ściskam Was wieczornie i do usłyszenia :)
Dorota