Moje recyklingowe kosmetyczki świetnie sprawdziły się po raz kolejny w podróży, teraz mam wszystko ułożone, na swoim miejscu i nic "nie biega" chaotycznie po walizce.
Przybory toaletowe w jednej, kosmetyki do make-up w drugiej, gumki do włosów i spinki w trzeciej, zaś czwarta w torebce ogarnia lusterko, pomadkę notes, długopis i całą resztę, której nigdy wcześniej znaleźć nie mogłam.
Wczoraj skończyłam szyć fajną camelową ze skóry w rozmiarze naprawdę dużym - 28 cm x 18 cm i zastanawiam się - zostawić sobie czy udostępnić dla Was o TU.
Niebawem pokażę Wam tą rudość :)
Dlatego też zaglądajcie w powyższe miejsce ( o TU ) będzie trochę nowości.
A resztę moim kosmetyczek zobaczy na blogu MAGICZNY DOM :)
Z a P r A s Z a M
D o r o t a