Przede mną dość napięty czas ...
czas kończenia tego co zaczęte , co nie pozwala na spokojny sen, bo gdzieś tam uwiera mocno - co i tak nie ucieknie;
czas by w końcu aktywnie już zmobilizować się i w końcu wysłać do promotora zarys pracy - bo skoro zdecydowałam się na tą podyplomówkę- teraz trzeba stawić temu czoła. Wstępnie założyłam sobie że do końca lutego napisze cała pracę - trzymajcie kciuki żeby się udało
czas planowania wyjazdy, pakowania walizek na urlop zaplanowany dość dawno - jednak spontanicznie.
Dokładnie już za 12 dni spędzimy jak rok temu urlop w fantastycznym gronie, jak zwykle zaowocuje on serią pięknych zdjęć, których nigdy za wiele. Może w tym roku nie utkną w czeluściach mojego archiwum, może tym razem zostaną one wyciągnięte na światło dzienne :)
Przede mną przede wszystkim czas odpoczynku - bo ten jest mi wyjątkowo potrzebny teraz.
A tymczasem życzę Wam dobrego dnia.
D O R O T A