Macie jakieś nałogi?
Ja mam dwa
Mam słabość do żelków (misiów, gumisiów czy jak tam się je zwie) i do zakupów (ale to chyba większość Kobiet lubi zakupy - prawda? )
Więc wytłumaczcie mojemu Mężowi, że nie tylko ja mam ten nałóg ;)
Zawsze znajdę jakiś argument na to, że nowy koszyczek, pojemnik, skorupka, ściereczka są nam dosłownie niezbędne w domu.
A gdy trafia się okazja za przysłowiowe 5 zł to jak można przejść obojętnie.
Ja nie umiem, a Wy?
I takim oto cudem w ostatnim czasie zupełnie przypadkiem w moim domu zagościły:
3 nowe żółciutkie kubaski do mleka;
świetny kubek w kolorze caffe latte;
szklano druciany pojemnik (u mnie narazie zagościły w nim stare srebrne sztućce);
miseczka z dziubkiem; szklane pojemniki do przechowywania np płatków, kaszy, cukru.
3 nowe żółciutkie kubaski do mleka;
świetny kubek w kolorze caffe latte;
szklano druciany pojemnik (u mnie narazie zagościły w nim stare srebrne sztućce);
miseczka z dziubkiem; szklane pojemniki do przechowywania np płatków, kaszy, cukru.
W ramce za grosze rolę obrazka pełni bawełniana mata na stół, a druciany koszyczek w kształcie jabłka idelnie sprawdza nam sie na przechowywanie owoców i warzyw ( żałuję, że nie kupiłam drugiego ;)
Mawiają, że szczęśliwi czasu nie liczą, ale czasami dobrze wiedzieć która jest godzina, choćby dlatego by nie spóźnić się do pracy - no to kupiłam zegarek ;)
Dobrej nocy kochani
* ale zanim pójde spać kupię coś, co jest mi znów niezbędne ;)
Mili