Zmęczona , zadowolona i mimo, że już to mam za sobą to wciąż w głowie jakiś stan, że jeszcze wszystko przede mną. Stres związany z przedwczorajszą konferencją i obroną pracy dyplomowej nadal się udziela.
Długo mnie trzyma - tym młodszym przychodzi to chyba znacznie łatwiej.
Po tak długiej przerwie na człowieku ciąży takie poczucie odpowiedzialności za podjęte przedsięwzięcie i chce wypaść dobrze.
Chyba się udało :)
Po 13 latach miło było wrócić do miejsc, z którymi wiąże się wiele wspomnień i pozytywnych emocji.
Jednak to już nie to samo Kortowo, nie ten sam Olsztyn i nie Ci ludzie z którymi wiele lat temu robiło się zwariowane rzeczy.
Nie ma mojej ulubionej Bohemy, Irish Pub też zmienił lokalizację i jakiś taki nie taki,
zaś młode pokolenie studentów pewnie nawet nie wie o czym już mowa :)
Starówka też nabrała innego charakteru - sklepiki ustąpiły miejsca nowym knajpkom i restauracjom wg mnie na plus.
Miasto ożyło.
Wróciłam tu na "chwilę" , przypadkiem, na kolejne już studia, które będę mogła śmiało dopisać do swojego CV.
Wróciłam by poznać nowych ludzi- bo ja tak lubię nowe kontakty, zwłaszcza, że często owocują fajnymi znajomościami na przyszłość.
Trochę tylko żałuję, że kiedy atmosfera i te znajomości nabierały tempa, trzeba się pożegnać i niestety pójść w swoją stronę.
Ale to już nie to moje miasto w którym
zawsze chciałam mieszkać, Gdy wiele lat odrzuciłam pomysł robienia
doktoratu - dzisiaj wcale tego nie żałuję, chociaż .... pojawiła się
realna szansa powrotu by móc to zrealizować po 13 latach.
Jednak to już nie moja bajka, nie moje ideały, nie moje życie.
Nawet mi się już nie chce.
Gdybym
wtedy (13 lat temu) nie wróciła TU gdzie teraz jestem (mam dom, fajną Rodzinę, etc.) - to byłabym inną osobą, pewnie nie pisałabym bloga,
nie miałabym tych pasji jakie mam - bo kompletnie nie miałabym na to
czasu.
Dzisiaj wcale nie żałuję :)
Jednak twierdzę wciąż, że Olsztyn to jedyne miasto, w którym mogłabym mieszkać.
Dobrego dnia Dziewczyny :)
D O R O T A
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńgratuluje zakończenia kolejnego etapu życia!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Teresko :)
UsuńGratulacje i powodzenia :-) a ja mieszkałam w Olsztynie ponad 10 lat i uciekłam na wieś bo to jednak nie jest miasto dla mnie...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA widzisz dla mnie to jedyne miasto w Polsce , w którym mogłabym mieszkać - kiedyś tak mówiłam i teraz to wciąż potwierdzam.
Usuńściskam
Dzięki za te zdjęcia... Tęsknię za tym miejscem. I pełna podziwu jak zwykle dla Ciebie jestem. Xxx
OdpowiedzUsuńDaj znać Kochana kiedy będziesz w PL - spotkamy się :)
UsuńGratuluję Dorotko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdjęcia jak zawsze...dla mnie piękne :)
Dziękuję Aniu, z jednej strony się cieszę, że już skończyłam, a z drugiej - żal mi tych miłych spotkań z nowo poznanymi osobami :)
UsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, to ja tego miejsca chyba już nie znam. Wychowałam się w Olsztynie, mieszkałam przez lata szkolne, wyjechałam na studia i już nie wróciłam. Tęsknię za tym miejscem, chociaż odwiedzam je systematycznie, bo przyjeżdżam do rodziców i brata, ale to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńSylwio tez to potwierdzam, to jest inne miasto niż 13 lat temu, wg mnie na plus - wizualnie bynajmniej. Jednak nie ukrywam, że wtedy było mi w nim lepiej.
Usuńpozdrawiam
świetne zdjęcia + zachwycają mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubie Olsztyn bywałam w nim często za dziecięcych lat, bo mieszkały tam moje siostry cioteczne, teraz mieszkają w Warszawie, ale urok tego miasta nadal jest dla mnie miły :), gratulacje z tak wielkiego osiągnięcia ;)
OdpowiedzUsuńuściski!
Gratulacje. Nigdy nie bylam w Olsztynie i raczej niepredko mi sie zanosi, moze na emeryturze, jesli wroce do kraju.
OdpowiedzUsuń