czwartek, 25 sierpnia 2011

Słuchając radiowej "Trójki" piszę sobie posta :)


Wróciłam
właściwie już tydzień temu  :)
Za mną ponad dobry tysiąc przejechanych kilometrów, ok. 30 km przebytych pieszo i tysiące zrobionych zdjęć.
Podczas gdy inni odpoczywali ja biegałam po fajnych uliczkach i łapałam w kadr aparatu klimaty miejsc, w których byłam.
Pewnie jesteście ciekawe gdzie byłam :)
To były miejsca przez które rocznie przewijają się miliony turystów, miejsca popularne, niektóre klimatyczne inne zmuszające do refleksji nad istotą cierpienia i bestialskiej postawy człowieka wobec drugiego człowieka.

Wypoczęłam, zwiedziłam i wiem, że tam wrócę
Dopiero przedwczoraj udało mi się zgrać zdjęcia, jednak , nie udało mi się jeszcze tego ogarnąć.
Ale już niebawem  :)







Jakiś czas temu otrzymałam miłe wyróżnienie , ale nie miałam okazji tak oficjalnie podziękować.
Pasjabelki przyznała mi je  (tu cytuję) „za piękne słowa i optymizm mimo że życie ją nie rozpieszcza”.
Dziękuję moja Droga. Masz racje -  życie i sytuacje jakie mnie spotykały ( a nie o wszystkim tu na blogu możecie niestety przeczytać) nie oszczędziły mnie. Jednak ten optymizm życiowy bardzo pomaga w każdej sytuacji, nawet tej trudnej. 

Tym samym zostałam zmotywowana do tego by napisać 7 prawd o sobie. Chcecie je poznać?
Nie będzie tu wylewnych szczerości, bo jak kiedyś wspomniałam mój blog nie jest moim pamiętnikiem, ale chętnie Wam napiszę jaka jestem roztrzepana i niezorganizowana, co lubię, czego nie, itp...
Po pierwsze: nie lubię toksycznych znajomości, nie lubię udawanych „przyjaciół” i „życzliwych” ludzi. Wolę mieć 1 Przyjaciołkę/Przyjaciela choćby na drugim krańcu świata, aniżeli otaczać się setką toksycznych znajomych.
Po drugie: mało mówię, ale lubię obserwować, słuchać i  wyciągać wnioski.
Po trzecie: jestem roztrzepana i niezorganizowana- w domu, pracy zawodowej i tej rękodzielniczej. Zaczynam tysiąc spraw naraz i żadnej nie kończę, wracam po długim czasie do tego co nie zrobiłam i jestem zła na siebie, że odłożyłam to na potem.  J  Czas nad tym popracować.
Po czwarte: mam w głowie tysiąc pomysłów i nie ma dla mnie  rzeczy niemożliwych.
Po piąte: bałam się marzyć , ale znów potrafię – bo nic tak nie uskrzydla jak marzenia i pragnienie  ich realizacji.
Po szóste: kocham ponad życie mojego Synka i mojego Aniołka, który towarzyszy mi w każdej sekundzie mojego życia.
Po siódme itd. …: uwielbiam dobre wino; zabawę w dobrym towarzystwie i szaleństwo;  Jestem typem „nocnego marka”; Uwielbiam fotografować i cały czas uczę się tego;  Nie cierpię nowoczesności, zaś uwielbiam wszystko co stare i ma duszę; Nie lubię miasta i nigdy nie chciałabym mieszkać w nim; Jestem domatorką; Uwielbiam zmiany wszelakie; Uwielbiam kobiece błyskotki, zapach Chanel i co najważniejsze: Wyśmienicie czuję się w swojej skórze.
I mogłabym tak jeszcze pisać i pisać o przyziemnych sprawach, ale gdy wszystko „zostanie powiedziane” wypadałoby tylko zamknąć bloga, bo o czym miałabym pisać  dalej.. A ja nie zamierzam jeszcze z Wami się żegnać.
Miłego dnia życzę wszystkim moim Czytelnikom

20 komentarzy:

  1. Przepiekne, slodkie zdjecia!
    witamy ponownie Mili:-)
    sciskam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Mili, fajnie, że już jesteś:)
    I fajnie móc się dowiedzieć czegoś więcej o Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Mili. Lubię wpadać do Ciebie. Poczytać, pooglądać. Powoli stąpam po ziemi, uczę się cieszyć każdym dniem, doceniać dany mi czas. Chciałam zaprosić Cię na wiersz w podziękowaniu za Twój blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne zdjecia
    pozdrowienia slę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka prawd to tez prawdy o mnie....
    Dorotko-przepiękne zdjęcia!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo optymistyczny post, ja pod wieloma punktami moglabym sie podpisac.
    Podoba mi sie szczegolnie jedna Twoja cecha o jakiej napisalas, ze umiesz sluchac, to teraz tak rzadka przypadlosc.
    Pozdrawiam slonecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Kwiaty cudowny maja kolor, no i przepieknie wygladaja w tej buteleczce:) z niecierpliwoscia czekam na zdjecia z urlopu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O tym roztrzepaniu to cos wiem :) ale musze przyznac ze od jakiegos czasu pracuje nad soba i widze roznice! Takze Mili - do roboty :) Jak sie chce to mozna! Sama piszesz, ze nie ma dla Ciebie rzeczy niemozliwych! Podejmij to jako wyzwanie, na pewno sie uda! A swoja droga napisac tak kilka prawd o sobie (nie konicznie tych dobrych) to wcale nie jest takie proste, prawda? Swietnie Ci to wszylo! Fotografuj i pisz - potrafisz to robic cudownie!
    Pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie Cię bliżej poznać, magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorotko,cieplutko mi się zrobiło na serduszku :) Nie wiem czy zasłużenie...?

    Piękne zdjęcia zrobiłaś!!!Nie mogę się napatrzeć.

    Moc uścisków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też Trójkowa dziewczyna jestem:) jak to fajnie dowiedzieć się tylu ciekawych rzeczy o Tobie:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia pokazujesz. Giergonie są jednymi z najpiękniejszych kwiatów jesieni. Kojarzą mi się z babcinym ogródkiem czyli dzieciństwem. Czekam na relacje z urlopu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Podczytuje tego bloga od dłuższego czasu i jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Hehe mamy wiele wspólnego ;)
    Aaa mam nadzieję, ze mój mejl odnośnie torby doszedł? :)
    Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne, delikatne zdjęcia!
    Mam nadzieję, ze jakaś fotorelacja z wypraw sie pojawi? Jestem ciekawa, co tam w kadr uchwyciłaś!

    Gratuluję wyróżnienia - ciekawa z ciebie osoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, że wypoczęłaś i wróciłaś zadowolona z wakacji :)
    My też dopiero niedawno zakończyliśmy wakacyjne wojaże.


    Pozdrawiam serdecznie

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  17. Niezwykłe zdjęcia, niezwykłą atmosfera i radiowa trójka... Słucham namiętnie, zwłaszcza siesty Pana Marcina i audycji Dariusza Bugalskiego :)
    Pozdrawiam cieplutko. Pięknie tu, będę stałym gościem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. B, Myszko jestem jestem, właściwie zawsze jestem tylko ostatnio tak bardziej poza blogami, internetem - dużo czytam rozmyślam i wdrażam w życie realizację marzeń, tych małych i większych.

    Agnieszko cieszę się, że lubisz do mnie zaglądać. Dziękuję za piękny wiersz. Kocham poezję

    Joasiu dziękuję.

    Aagaa o to widzę, ze pokrewne z nas dusze :)

    Atenko - uwielbiam słuchać. Masz rację to w obecnych czasach zbyt rzadka przypadłość.

    Czarownico uwielbiam georginie, a buteleczka wygrzebana ze strychu Babcinego wiele lat temu. Zdjęcia ogarniam urlopowe właśnie.

    Amma właśnie tak małymi kroczkami wdrażam w życie to zaczynanie spraw i ich kończenie. Czasami w trakcie realizacji nagle dopada mnie myśl, "aaaa zrobię potem , jutro może" ale otrząsam się i mówię zaraz zaraz o NIE. I mam wielką satysfakcję, że juz jutro nie będę miała tego na głowie.
    I lubię siebie za to, że nie udaję, że jestem idealna, bo nie jestem. I najważniejsze, że umiem o tym mówić. Potrafię też przyznać się do błędu.

    Craftomania - a wpadaj do mnie kiedy masz tylko ochotę, jeszcze dowiesz się o mnie napewno więcej :)

    Paulinko a co tu dodać, kiedy dawno już wszystko powiedziane i to niekoniecznie na łamach bloga ;)

    Olu_83 ojjj tak czułam, że Ty zetki czy rmf nie słuchasz. Ja nie cierpię tych komercyjnych stacji.

    Danusiu no właśnie mi też tak te kwiaty już przywołują na myśl jesień. Ale piękne są prawda :)

    W moim magicznym domku - zaczęłam nucić nawet piosenkę ;) Rozgość się u mnie i zaglądaj zawsze kiedy masz tylko czas i ochotę.

    Dagmarko i Ty też ta wrażliwsza dusza - ja wiem ;)
    Mail doszedł i niebawem odpiszę.

    Pomidorra oj bardzo dużo zdjęć przywiozłam. Już na dniach pokażę co tam uchwyciłam obiektywem. Dużo tego i się zdecydować nie mogę do wybrania tych kilku zdjęć ;)

    Magdo dziękuję.

    Drobiazgi Domowe a ja za kilka dni znów mam kilkudniowy urlopik, taki trochę już bardziej przedszkolny. Ale nie mogę doczekać się.

    Chranna - radiowa trójka to numer jeden u mnie od lat, nie cierpię tych komercyjnych stacyjek z "klubową" muzyką. Lubię nawet program 1 polskiego radia. Każdy ma jakieś gusta. Ja kocham do tego jazz - zaraziła mnie nim moja Przyjaciółka z dzieciństwa Małgosia - obecnie Artysta .
    Cieszę się, że klimat mojego Domilkowego Domku przypadł Tobie do gustu.

    Zapomniałam dodac o mojej największej prawdy o mnie - JESTEM SZCZERA - wg. jednych to zaleta, ale większości mocno to przeszkadza ;)

    buziaki niedzielne Wam ślę i lecę te wypadowe zdjęcia ogarniać
    Dorka

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że trafnie wybrałam wyróżnienie:) miło było poczytać, że nie tylko ja jestem typem "nocnego Marka" i "bałaganiarą artystyczną":))) zaczynającą kilka prac na raz :) nie wiem jak inni, ale ja pracuję od razu nad kilkoma rzeczami:) cokolwiek to jest, nawet gotując... miło było Cię lepiej poznać:) uściski:) Iza-belka

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)