MIGAWKI Z SYPIALNI

Mój dom powoli staje się taki jaki sobie kiedyś tam wymyśliłam i małymi kroczkami realizuję to co zaplanowałam.

Co nie zmienia faktu, że w tej chwili wprowadziłabym na etapie budowy kilka zmian. Mówią że pierwszy dom budujesz dla wroga, drugi dla sąsiada zaś trzeci dla siebie- no jakoś tak to leciało.

Nie znam właściwie osoby, która stawiając dom byłaby w 100% zadowolona gdy już w nim zamieszkała. Zawsze jest coś co chciałoby się zmienić lub wymienić :)

W każdym razie nie ma sensu już teraz zastanawiać się co by było gdybym zrobiła ta czy siak - trzeba udomowić to co się ma teraz :)

Sypialnia - to w tym roku jeden z domowych priorytetów. Po tym jak pojawiło się normalne w końcu łóżko - nabrała charakteru i na dobrą sprawę niewiele jej już potrzeba :)

Z wielką niecierpliwością czekam na ciepłe dni aby w końcu móc zająć się odnawianiem starych po Babci szafek nocnych. 

To mój taki kaprys - nie do końca przemyślany, ale jestem ciekawa co z tego wyjdzie i czy coś wyjdzie.

Właściwie na razie planuję - nie do końca wiedząc w jakim są stanie i czy gra jest warta świeczki.

Ale mam wizję - a to już połowa sukcesu :)

Zatem zostawiam Was z tymi moimi wstępnymi migawkami z sypialni i życzę Wam byście się nie przepracowały w tej gorączce przedświątecznej.

Pieczecie?

Sprzątacie?

 ... ?

Czy pracujecie i nie macie na to  czasu ?

Buziaki

D O R O T A