Kocham książki i nie wyobrażam sobie mojego domu bez nich!!!
One od zawsze w nim były.
Czytał mój Dziadek do późnej starości, Babcia, moja Mama - Tata kiedyś.
Czytam ja, mój Mąż i czyta mój Syn. To coś bardzo naturalnego - taki zaszczepiony nałóg z "mlekiem matki".
❤ ❤ ❤
ja kocham książki i czytanie , tak jak herbate i filizanki zwłaszcza stare ;)
OdpowiedzUsuńJa też!!! ;)
UsuńDziewczyny właśnie przyjechały nowe, a niektóre jeszcze w drodze :)
UsuńAle będę miała super wakacyjne czytanie :)
Ja mam nadzieję że czytając w ciąży też przekażę tą wspaniałą zabawę mojej córce. Ja czytam jak moja mama - więc chyba coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńJest , jest :)
Usuńdziecko będzie widziało Ciebie z książką i to będzie takie naturalne, w pewnym momencie samo po nią sięgnie :)
Od trzech miesięcy poluję w bibliotece na "Królestwo za mgłą"
OdpowiedzUsuńZ czytaniem to jest tak, że jak nauczysz się tego jako dziecko, to zostaje na całe życie. I różnie bywa, czasem nie ma się ochoty, czasu, nastroju. Ale przychodzi moment, że zaczyna tego brakować jak słońca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń