Kiedy bardzo temu zakiełkowała w głowie myśl aby uszyć sobie skórzaną kosmetyczkę, nie przypuszczałam, że sprawi mi to taką frajdę. .Nie jestem w stanie zliczyć ile już ich wyszło spod mojej maszyny, ale było ich naprawdę dużo, każda inna, każda niepowtarzalna i każda z inną zawieszką, która jest ich znakiem rozpoznawalnym.
Jeśli macie ochotę mieć taką w swojej torebce- piszcie do mnie na domilkowydomek@gmail.com
DOROTA
PRZEPIĘKNE!!!! I tylko żałuję,że wcześniej nie zgłosiłam się z tą zieloną skórką ;(
OdpowiedzUsuńKochana, no niestety tej skórki zielonej miałam jak na lekarstwo. Mam już niewielkie skrawki z których co najwyżej może wyjść piórnik na długopisy lub etui na pędzle do makijażu :)
Usuń