Nie wyobrażam sobie świąt bez śniegu. Niech chociaż trochę, ociupinkę ziemia pokryta będzie puszystą białą pierzynką ... i ten który leży niechaj nie znika - bo cóż to za klimat będzie. Prognozy pogody nie przywykłam oglądać więc słucham tylko co ludzie donoszą - a donoszą, że weekend ma być ciepły. Oj nie ... bo bałwan był w planach i sanki z mini podwórkowej górki, a ja już nawet ciepłą kurtkę na tą okoliczność wyciągnęłam i czapę.
Dlatego napawam się tymi białymi zimowymi widokami, tak na wszelki wypadek jakby aura chciała spłatać figla, a najlepiej to niech pada, pada pada :)
białe świeta marzą się i mi...takie jak w zeszłym roku, niestety taki śnieg w Grecji zdarza się chyba raz na 50 lat....
OdpowiedzUsuńNo to życzę Tobie Kochana aby zaskoczył ten śnieżek szybciej aniżeli raz na pół wieku :)
UsuńWesołych Świąt :)
Jakie piękne widoki, i ja się rozmarzyłam :)) U nas wieje niemiłosiernie, a podobno jutro wiatr ma się rozkręcić na dobre. W tym roku przyjdzie nam się obejść bez białych świąt ... Ale pomarzyć można ;) Twoja urocza czapusia przyda się pewnie dopiero w lutym, znając życie :)
OdpowiedzUsuńZe śniegiem czy bez, mam nadzieję, że Twoje święta będą wyjątkowe, magiczne, rodzinne i niezapomniane :)) Wszystkiego, co najlepsze na najbliższe dni dla Ciebie i Twoich bliskich :))
Pozdrawiam cieplutko
Beata
Ech niestety Beatko, po śniegu pozostało już tylko wspomnienie, za to okropnie wieje, pada i nie ma realnych szans na ociupinkę białego puchu. Ajć ... Przepowiednie pogodynek sprawdziły się. Ciepłą kurtkę chowa, czapkę również i czekam aż mi kwiaty wypuszczą kolejne pąki :)
OdpowiedzUsuńBeatko - Tobie również życzę świąt spokojnych i spędzonych w rodzinnej atmosferze, bo jak jest ciepło domowego ogniska to nawet taki szczegół jak brak śniegu nie jest za bardzo istotny :)
Pozdrawiam świątecznie
Dorota
A u mnie bez śniegu...
OdpowiedzUsuńU nas niestety też nie było na święta i nie ma :)
Usuń