środa, 24 października 2018

Jesienne kadry


Zanim pogoda popsuła się na dobre udało mi się tej jesieni jeszcze raz wrócić w to swoje magiczne miejsce. Liczyłam na grzybki - te oczywiście jadalne, potem chociażby na muchomory - jednakże ani tych pierwszych i  też tych drugich niestety nie było. Szkoda wielka - bo tam zawsze cudowne czerwone kapeluszniki tworzą cudowny dywan na łonie leśnej natury.
Udało się jednak złapać ostatnie promyki słońca, posłuchać świergotu ptaków,  pooddychać świeżym powietrzem. Tam człowiek jest sama na sam z naturą, ze sobą i własnymi myślami. Tam wszystkie troski i zmartwienia schodzą na dalszy tor. To miejsce odpręża mnie i relaksuję. Chociaż ... ilekroć tam jestem zawsze odnoszę wrażenie, że zza krzaków wyskoczą dziki i wilki ... i zawsze szukam wzrokiem jakiegoś "bezpiecznego drzewa" ;-)
Nie zdradzę Wam (miejscowym) gdzie to jest - bo to takie moje miejsce na tej kurpiowskiej ziemi.

 ♥ ♥ ♥

















6 komentarzy:

  1. Piękna jesien,zapraszam w wolnej chwili do mnie...może zostaniesz na dłużej??
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu. Tą jesień mamy w tym roku wyjątkowo piękną. DZiekuję za zaproszenie, z przyjemnością zajrzę na Twój profil.
      :)

      Usuń
  2. cudowne zdjecia, pięknie uchwyciłaś jesienny las...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana zdjęć mam znacznie więcej, ale nie nie ma takiej możliwości aby wszystkie tu je pokazać :) Zanudziłabym :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. To prawda :) W tym roku była wyjątkowo piękna i długa :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)