Dzisiaj mija dokładnie tydzień od momentu kiedy ten młodziak miał pewien zabieg - czekaliśmy na niego wiele tygodni. Nie przypuszczałam, że ten nastolatek tak dzielnie i zadaniowo do tego podejdzie. Nawet nie pisnął z bólu mimo, iż ciało mówiło coś innego. Dzisiaj też zdjęte zostały szwy i rana goi się idealnie.
Przed nami jeszcze 3 tygodnie oczekiwania na wynik badania histopatologicznego - nie zakładam wersji, że coś pójdzie nie po naszej myśli. Niestety strach ma jednak wielkie oczy.
Trzymajcie kciuki :)
Trzymamy mocno!
OdpowiedzUsuńTrzymaj !!!!
UsuńCiekawy blog. W przyszłości w wolnej chwili z dużą przyjemnością będę tutaj wracał.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam :)
Usuń