Zdarzały mi się zakupy zupełnie sponaniczne. Tych naprawdę nie lubię !
Dobrze że ten okres mam już daleko za sobą i w chwili obecnej zanim coś kupię zadaję sobie po 10 razy pytanie: "czy mi to potrzebne?", "czy wykorzystam?", "czy nie szkoda wydawać pieniędzy na coś co mi się podoba a nie mam na to pomysłu?" itd ... itd .
DZIAŁA :) Juuuuupii :)
Nie mniej jednak mam w domu mnóstwo skorupek, szpargałów, koszyczków, pojemniczków i cały pierdylion zbędnych bibelotów, które leżą w kartonach i są niewykorzystane. Czasami udaje mi się nadać drugie życie pewnym przedmiotom, a czasami nie mam na nie kompletnie żadnego pomysłu. Wtedy się pozbywam.
Tak jest dokładnie z tą szafeczką, półeczką, pojemniczkiem, czy jak tam to pudełko można nazwać :) hihi. To był spontaniczy zakup, na który miałam wizję. Wtedy miała być czarna i miała wisieć w kuchni na czarnej ścianie. Może trzeba było działać od razu, malować, wieszać i zmieniać w niej aranżacje i teraz nie miałabym dylematu :)
I miałam się już jej pozbyć bo nawet te zdjęcia (znajdujące się w poście) powstały po to aby wystawić ją na jakimś sprzedażowym portalu - to jednak jak na nią patrzę to MYŚLĘ - " muszę ją wykorzystać - bo cholibka podoba mi się tak samo bardzo jak w dniu zakupu.
I wracam do punktu wyjścia, że nie wiem co z nią począć. Na czarnej ścianie "odwidziała mi się już", w łazience - ale na co i po co? Może na klucze przy drzwiach - ale to chyba idealna miejscówka dla złodzieja. Kot próbował sobie legowisko w niej zrobić ale Panu wygodnickiemu za twardo :)
A może Wy macie jakąś na nią wizję :)
Jak bym miała takie cuś , to chyba bym chciała to umieścić w ścianie czyli żeby tył był w wykutym murze , i wstawiłabym lustro w głębi tej ramki i być może po bokach , umieściłabym na niej coś co się świeci , może taśmę diodową , a może jakąś żarówę , lampkę ?
OdpowiedzUsuńSam pomysł jest bardzo fajny tylko ten mój "ołtarzyk" jest niezbyt dużych rozmiarów i nie zmieści się tu lampka i właściwie niewiele się tu zmieści. Kiedyś moja była szefowa miała fajnie urządzoną w ścianę wnękę, byłą zabudowana starym drewnem. Efekt był piorunujący.
UsuńDzień dobry, fajna rzecz, ja powiesilabym w poziomie i wykorzystała do tworzenia okazjonalnych dekoracji... jesień, zima, święta itd itp Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńI to pewnie będzie najlepszy plan. Miałam wizję do pomalowania jej na czarno, jednak chwilę jeszcze się wstrzymam bo mam do zagospodarowania fajny kąt na wiosnę i jest szansa że może nad biureczkiem gdzieś zawiśnie na półeczka.
UsuńGenialna ramka z wnetrzem ja bym w niej zrobiła miniaturowy domek dla lalek.
OdpowiedzUsuńAch gdybym miała Córeczkę to pewnie bym nie jeden taki retro domek jej stworzyła :)
Usuń