Bazylia zagościła w moim ogródku zupełnie przypadkiem.
Na jesieni ubiegłego roku wyrzuciłam ziemię po bazylii do ogródka między rabatki - takie tam suche badylki bo zapomniałam podlewać na balkonie.
A w tym roku między kwiatami sobie bujnie wyrosła niezauważona przez nikogo.
Więc zebrałam plony i czekam na następne - zapowiadają się obfite.
EDIT.
tak więc już wiem, że pomyliłam się i tytuł posta powinien brzmieć OREGANO a nie BASIL, ale co tam pachnie i tak przecudnie, a do potraw będzie wyśmienite to ziółko.
Dzięki wielkie.
tak więc już wiem, że pomyliłam się i tytuł posta powinien brzmieć OREGANO a nie BASIL, ale co tam pachnie i tak przecudnie, a do potraw będzie wyśmienite to ziółko.
Dzięki wielkie.
Dorotko, piękne kadry!
OdpowiedzUsuńMam tak samo z melisą i miętą - nic z nimi nie robię a rozrosły się już na pół ogródka:)
buziaki,
no to podobnie jak u mnie mieta, nie wiem skąd się pojawiłą i jest:-)
OdpowiedzUsuń:) fajne zdjątka :) i bazylię masz za darmo ;) teraz możesz zasuszyć :) (nie wiem, czy sie mrozi takie ziółka)
OdpowiedzUsuńUściski Dorotko :*
A w mojej mięcie jakieś robaczki mieszkają- wrrr, chciałam podlać jakimś od szkodników ale już nie byłyby eko ;)
OdpowiedzUsuńDaguś ja zamroziłam :) i testowałam jest oki w spaghetti.
piękne ujęcia, na pewno bazylia się przyda, w sam raz do sałatek:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie ze to majeranek, nie bazlia...
OdpowiedzUsuńbo mam takie samo zielsko w ogrodzie i na pewno to nie bazylia,poza tym na pewno nie przetrwalaby zimy w ogrodzie...jesli sie myle to przepraszam
OdpowiedzUsuńWitaj Anonimku
OdpowiedzUsuńnapewno bazylia, bo nie kupowałam majeranku, nie miałam też ziół do siania. Poza tym pachnie bazylią ;)
Piekna bazylia wyrosla..ladne zdjecia pokazalas..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńzawitałam w twe progi i zachwyciłam się zdjęciami, potem dotarłam na koniec strony i przeczytałam Listę Życzeń.
Myślę o Was cieplutko i ślę całuski dla Aniołka.
u mnie tak samo w hurcie wyrosła mieta, nawet w kojcu psa i na palenisku do kiełbasek :)
OdpowiedzUsuńNo to zrobiła Ci miłą niespodziankę:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i te nożyczki, aaaaaaa!!!!
Buziaki niedzielne xxx
no prosze, ale niespodzianke Cisuche badylki sprawily. Sliczna ramka z czarna tablica::)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęściara! nic nie robi, a... bazylia jej sama rośnie:)
OdpowiedzUsuńDorka,a ja polecam Tobie jeszcze meliskę posadzić, rośnie jak oszalała i potem do herbatki przepyszna, ściskam!
OdpowiedzUsuńKochana, wydaje mi się,że ten Anonimek powyżej to ma jednak rację. Bo na moje oko to wcale nie bazylia. Może to jakieś oregano jest? Bo bazylia to roslinka jednoroczna, więc nie zimuje u nas w gruncie:) Pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zioła też śliczne i cała kompozycja:)
OdpowiedzUsuńHmmm - Aniu i Anonimku no to skołowana jestem i dałyście mi do myślenia. Majeranek to napewno nie jest bo nie miałam ziółek ani też nasionek , ale oregano miałam - hmmmm i możliwe , że też tam wyrzuciłam tą ziemie po nim. No to się nie upieram już, ze to na 100% bazylia :)
OdpowiedzUsuńMili co by to nie było, wygląda pięknie na zdjęciach:). No ale wydaje mi sie, że to raczej oregano bo bazylia nie kwitnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ps. nożyczki mam identyczne i uwielbiam je:), są diabelsko oste i pięknie wygladają:)
Bazylia czy nie - zdjęcia jak zwykle u Ciebie piękne:)
OdpowiedzUsuńŚciskam,
M.
Że mnie tak nie chce nic samo od siebie wyrosnąć :) Im bardziej dbam tym szybciej padają te moje roslinki :P
OdpowiedzUsuńCudna bazylia. Smacznego !!! Buziaki przesyłam, Agata
Piękne zdjęcia Dorotko! i dorodne ziółko:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
faktycznie wybujała pięknie! pozazdrościć
OdpowiedzUsuńmagda
Oregano:))
OdpowiedzUsuńBazyli nie zimuje u nas w gruncie.
Bardzo fajne zdjęcia.
Pozdrawiam ciepło:)
Piękne zdjęcia! A bazylia na pewno pięknie pachnie i smakuje! Ach, jak zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://mojafilizankacodziennosci.blogspot.com/