wtorek, 7 lutego 2012

Zimowe faworyty



Zaproszona do zabawy  przez Paulinkę z bloga „home my place” postanowiłam i ja pokazać  5 kosmetyków, które lubię w tej chwili i bez których w te mroźne poranki nie ruszam się z domu. 




1.      Krem do rąk L’occitane – dostałam w prezencie od Paulinki właśnie i używam go pierwszy raz. Jest rewelacyjny, ma gęstą konsystencję która chroni przed negatywnymi czynnikami atmosferycznymi  i do tego pięknie pachnie. Stosuję go na przemian z kremikiem do rąk The Body Shop – ten stosuję w pracy- jest lżejszy ale doskonale chroni dłonie przed biurowymi papierzyskami, które bardzo mi wysuszają skórę.

2.      Pomadka do ust pielęgnacyjno – ochronna Melisa – produkt polski , którego nie może zabraknąć w mojej torebce i bardzo lubię jej zapach. Stosuję go od lat i zdecydowanie wolę od pomadek Nivea.

3.      Woda różana – kupiona u Mimi która ja przywiozła prosto Maroka. Woda jest niezwykle delikatna o dodatkowo pięknym zapachu róży, nie podrażnia oczu i nie ściąga skóry po zastosowaniu.
z
4.      Zimą na dzień stosuje tylko krem oliwkowy z Ziaji – od zawsze chyba. Lubię ,a może przyzwyczaiłam się i na razie nie szukam zamiennika na zimę. Ten jest taniutki i spełnia swoja rolę.

5.      Chanel Coco Mademoiselle–  gdy kilka lat temu przyjechały do mnie pierwszy raz prosto z Francji perfumy marki Chanel  zakochałam się w nich od razu i zapachom tym jestem wierna do dziś. Uwielbiam w ciągu dnia pachnieć Coco Mademoiselle i bez niego czuje się naga. 

Ściskam cieplutko Was i przekazuję zabawę dalej bo jest całkiem sympatyczna.
Elle  
….. zechcecie podzielić się ze mną oraz  z innymi  swoimi 5 ulubionymi kosmetykami?

Pozdrawiam cieplutko Mili



15 komentarzy:

  1. To ja już mogę zdradzić, że Mademoiselle to też moje ukochane perfumy :)
    Dzięki za zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez lubie Chanel:-)
    pozdrawiam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta madmoisselle coco chanel naprawde cudowny zapach i naprawde zostaje caly dzien jak cien za toba chodzic.pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Elle , B. witajcie w klubie fanek zapachów chanel :)
    Irenko uweilbiam te perfumki bo nawet pomimo wyprania sweterka, szaliczka czy umycia włosów one wciąż pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O!!!!! Ja mam swój ukochany Tresor Lancome i jemu jestem wierna od kilkunastu lat, tak więc wyłamuję się z klubu (choć przy najbliższej okazji niuchnę tę szanelkę).
    Dzięki Dorka za zaproszenie :) fajnie, że jesteś.
    Skrobnę mailika :)

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Renatko ja tam o Tobie zawsze pamiętam mimo, ze mnei tu ostatnio i na maila tak mniej. Jakieś zimowe przesilenie mnie dopadło i w ciepełku grzeje kości, spraw na głowie też moc, a do tego w pracy oficjalny już monitoring i z netem KONIEC na amen :) Tak więc z sieci się ulotniłam - mam nadzieję, że chwilowo :)

    Tą Mademoiselle trzeba lubić, ale za to czarne coco chanel jest obłędne. Facet się nie oprze :) hihi

    Dobrej nocki Kobietki


    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem oliwkowy super. Używam ja i moja mama. Jest niezastąpiony. Dobrze Cię znowu "czytać" na blogu:) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój (całkiem jeszcze świeży) blog swiatmoni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm, kolejny raz widzę już ta zabawę i kolejny raz nazbierałam tylko 3 kosmetyki...kombinuje i nic:)ehhh...
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. własnie zamówiłam krem do rąk the body shop, tylko ten zielony, do rąk suchych, dla siebie i mamy; udało mi się znaleźć na Allegro wprawdzie tylko 30ml tubki, ale za 12zł, więc uda nam się wypróbować ten krem na naszych dłoniach; obie szukałyśmy czegoś zbawiennego dla naszych rąk (ja mam łapki pokaleczone i zniszczone od drutów, a mama od papierzysk), więc spadłaś nam z Twoimi kosmetykami z nieba, Mili ... dzięki! :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Monia - wiosnę zaczełam czuć i mam nadzeję bywać i pisać częściej już:) To bardzo miłe wiedzieć, że ktoś zagląda i czeka na kolejne posty.

    Deilephila to pokaż 3 kosmetyki, nie każdy musi mieć 5. Ty masz swoje 3 i też fajnie - inni moga mieć 10 i wielki dylemat , które wybrać.
    Tak więc pokazuj a co :)

    Poranna - ja z tego kremiku jestem zadowolona, co prawda ten L’occitane jest chyba najlepszy z tych jakie wogóle stosowałam.
    jestem ciekawa twoich wrażeń po zastosowaniu the body shop

    dobrej nocki Kochane

    OdpowiedzUsuń
  11. Tonik zdecydowanie jest cudny:))
    muszę sobie sprawić ten krem do rąk:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Podpisuję się pod tymi,co się cieszą,że znowu jesteś:)
    pozdrawiam i będę czekać na kolejne posty:)
    m.kuternowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. już mam ten krem; póki co, sprawia dobre wrażenie ... po nałożeniu skóra jest miękka i elastyczna, zapach nie za ciekawy, ale nie jest nieprzyjemny, także liczę, że właściwości kremu poprawią stan naszych dłoni :o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Krem ziaja niejednokrotnie uratował moją skórę będącą w opresji, szczególnie cenię sobie właśnie oliwkowy, używam go odkąd byłam małą dziewczynką.
    Ostatnio udało mi się nawet dorwać duże opakowanie :)

    Zdradziłabyś cenę kremu do rąk? :)

    Cieszę się, że tu trafiłam (choć zupełnie przypadkiem :)) i dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  15. Marto bedą posty będą. Od marca ruszam z tzw. "kopyta". Będe miała więcej czasu już.

    Olu tonik naprawde rewelacyjny jest i szkoda , ze neidługo się konczy, czas zebrać finanse i zamówić znowu :)

    Poranna a mi zapach pasuje i powiem, że nawet ładny jest :) ale każda z nas ma inny nosek

    Ula fajnie , że dotarłaś do mnie, Zapraszam częściej.
    Krem The Body Shop (100ml) na allegro 30zł.
    Kremik L’occitane dostałam w prezencie. Znalazłam na allegro taki (30ml) cena 25-29zł

    Fajnie

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)