niedziela, 13 września 2015

CLOTHES


Gdy na wiosnę zrobiłam sobie generalne porządki wydawało mi się, że właściwie pozbyłam się już wszystkiego co było zbędne i nie potrzebne - a tymczasem , mam za pasem jesień, a ja znowu odłożyłam karton ubrań z tych, które jak twierdziłam kilka miesięcy temu są mi niezbędne :)
Przez miesiące nie założyłam z tej gromadki , ani jednej sztuki ... hmm
. . .
Nie ma sensu trzymać spódnicy czy sweterka, który darzę jakimś sentymentem, tylko dlatego bo tylko nam się podoba, a nie miałyśmy na sobie tego od roku, a może  nawet dwóch lat.  Nie warto gromadzić i przekładać z gromadki na jeszcze większą gromadkę.
Skoro nie założyłam od dwóch lat, tzn. że już tego nie zrobię.


Co prawda eksperyment z dziesięcioelementową  garderoba Madame Chic  wciąż u mnie nie zda egzaminu , to jednak warto próbować zrobić porządki w swojej szafie - dla siebie i dla własnego komfortu.
Nadmiar przytłacza.

 
Swoją garderobę garderobę do konkretnych fasonów - jest to niezwykle wygodne,dlatego  bo wszystko właściwie do siebie pasuje i i nie mogę już powiedzieć, że  NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ :)
w końcu :)


Nauczyłam się też  nie eksperymentować z kolorami, jestem wierna swoim ulubionym , które od lat są klasyką.
O to też chodzi :)


 Miłego wieczoru Dziewczyny.
Mój zapowiada się dość "pracowicie" bo wypadałoby to, co się odłożyło gdzieś wystawić za symboliczne grosze.
Wyrzucić przecież szkoda :)

A wy co robicie z ubraniami, które są Wam niepotrzebne, wyrzucacie, dodajecie  czy sprzedajecie?



9 komentarzy:

  1. Coś "wisi w powietrzu", bo i ja poczułam potrzebę zrobienia przestrzeni w szafie :) Wczoraj cały dzień przekładałam, składałam i odkładałam. Była też kupka ubrań, nad którymi musiałam zastanowić się trochę dłużej, ale ostatecznie też opuściły moją szafę :) Okazało się, że mam parę ubrań, których (wstyd przyznać) nie ubrałam jeszcze ani razu... Takie nówki albo inne w bardzo dobrym stanie oddaję koleżanki córce, bo ma podobny rozmiar :) Pozostałe (te w stanie dobrym) zawsze wrzucałam do kontenera PCK, ale od momentu, gdy się dowiedziałam, że niekoniecznie ubrania te wędrują do potrzebujących wzięłam się na inny sposób. Ubrania poskładane, w podpisanym worku stawiam obok kontenera i wiem, że ktoś potrzebujący je weźmie. Ostatnio w taki sposób pozbyłam się np. boomboxa, który już płyt nie czytał, ale za to miał dobre radio - ktoś go po prostu przygarnął. I mam nadzieję, że mu będzie służył :) Mam też parę sztuk ubrań firmowych kupionych za grosze i.. ani razu niezałożonych. Takie wystawiam na allegro :)
    Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na takie "czystki" zawsze nastraja wiosna i jesień. Ostatnio dość bardzo radykalnie wymieniłam sobie garderobę. Lubie pozbywać się starego by ustąpić miejsca nowemu. Szkoda mi tak wyrzucać, niektóre ubrania sprzedaję na allegro, inne w decobazarze. Część też oddaję znajomej.
      Wcześniej jak Ty oddawałam na PCK ale właśnie - nie jest tak do końca prawdą, że one tam właśnie wędrują nie mam przekonania.
      ps. Muszę się zmobilizować i w końcu coś gdzieś wystawić :)

      pozdrawiam serdecznie
      Dorota

      Usuń
  2. Ja też lubię sobie od czasu do czasu zrobić porządki w mej garderobie, od razu lepiej się czuję ;)
    Zapraszam na mój szyciowy blog: http://szyciowemarzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja muszę sobie koniecznie jakieś nowe rzeczy kupic!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja własnie musze zrobić porzadek z rzeczami w których nie chodzę ,ale jakoś weny brak , bo jestem chomikiem , wyrzucać nie lubie , ale oddaję znajomym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też byłam chomikiem, ale w końcu nauczyłam się że wcale nie żyje mi się lepiej mając wszystkiego w mega ilości.

      Usuń
  5. Widzę, że temat porządków jest ostatnio bardzo na topie. Ilość rzeczy zaczęła przytłaczać i mnie. Szafy opróżniam, to co już ewidentnie się do niczego nie nadaje wyrzucam, rzeczy dobre/nowe oddaje - ostatnio w zasadzie spod domu odebrała je fundacja, miałam myśl żeby to posprzedawać ale to jednak za dużo zachodu jak dla mnie, a tak to pozbyłam się tego wszystkiego w jednej chwili. Żal mi jednak "kasiory" którą na to wszystko jednak kiedyś wydałam, teraz pieniążki wydaje bardziej przemyślanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też zastanawiałam się nad tymi pieniędzmi, które wydałam na te wszystkie ubrania, często nieprzemyślanie zakupione. Zamiast kilku sztuk lepiej kupić jedną porządną rzecz i nosić ją z wielką przyjemnością.
      Owszem zachodu z tym by sprzedać te ubrania jest mnóstwo. Przecież rzeba zrobić zdjęcia, pomierzyć a potem gdzieś to wystawić- i chyba najgorszy jest brak tego czasu, który trzeba na to całe zamieszanie wygospodarować .
      :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)