I nadszedł w końcu mój ulubiony jesienny czas.
Mimo że pogoda śliczna, to o infekcje już teraz bardzo łatwo - co prawda nie schowałam jeszcze letniej garderoby, ale z szafy wyciągam już ciepłe sweterki i skarpety. Czas porządków zostawiam sobie na weekend.
Popołudnia już coraz krótsze i wieczorami człowiek najchętniej zaszywa się w domowym zaciszu.
Po mrożonych lemoniadach i sokach przyszedł czas na ciepłe herbatki z miodem i cytryną i końskie dawki witaminy C rozrobionej z wodą (okropnie kwaśnej). Warto jednak ją pić.
Jesień to też czas kiedy ze wzmożoną aktywnością działam w domu. Ustawiam, przestawiam, wieszam montuję, znoszę nowe - stare graty, by bardziej udomowić ten swój biały z zewnątrz a w środku "ciepły" dom. Ale o tym - po kolei :)
Nie dajcie się chorobom - jak ja ;)
ściskam
D O R O T A
p.s
pamiętajcie o rabacie na zakupy w sklepie internetowym houseshop.pl
- 20%
na hasło domilkowydomek
:)
Zdrowiej ! Pij herbatkę, grzej się pod kocem, zapodaj jeszcze książkę i będzie już pięknie!
OdpowiedzUsuńPogoda Kochana okropna teraz, mimo że lubię taką deszczowo wietrzna aurę to tylko pod warunkiem , że jestem w domu i jest napalone w piecu 😁
UsuńW każdym razie leczę się jak tylko mogę zaś przy łóżku wyrósł mały stosik książek do przeczytania.
Ściskam mocno 😘😘 Dorka
U mnie też koło łóżka się piętrzą książki :)
UsuńJa cały czas dokładam, żeby mieć co robić w te jesienno zimowe wieczory :)
UsuńZdrowej jesieni Dorotko :)
OdpowiedzUsuńJeszcze słoneczka by się przydało, bo ze zdrówkiem to różnie bywa u nas teraz. Jak nie ja to młodzieniec :)
Usuń