piątek, 25 stycznia 2019

25 stycznia 2019

 „Dziwne czasy. Telefony bez przycisków. Drzwi bez klamek. Ludzie bez mózgu. Relacje bez uczuć!"
                                                                                                                         Autor nieznany.
 

Chyba mogę śmiało powiedzieć że coraz mniej znam ten świat  i coraz trudniej w nim się odnaleźć. Jest mi wstyd za "nas" za ludzi, bo to my nakręcamy tą machinę zachowań i negatywnych emocji.

Uczę swojego syna empatii, bycia koleżeńskim, chęci niesienia pomocy innym i aby był zwyczajnie dobrym człowiekiem - bo to dobro do niego wróci. Kiedyś - ale wróci ! Czasami obserwując inne dzieci i matki żałuję, że nie uczę cwaniactwa, przebiegłości i umiejętności przepychania się łokciami. Prawda jest taka że boję się o jego przyszłość w tym bardzo egoistycznym świecie.

Człowiek - człowiekowi stał się wilkiem.
Taka rzeczywistość.
Smutne jest to, że coraz bardziej boimy się - co pociąga za sobą coraz uboższe relacje z innymi, coraz mniej mówimy i rzadziej wyrażamy własne zdanie w obawie, że słowo nasze zostanie źle zrozumiane a co gorsza wykorzystane przeciwko nam.
Coraz mniej sobie ufamy.

Myślę że sytuacje jakie ostatnio miały miejsce zmusiły  nasze społeczeństwo do mniejszej czy większej refleksji. Powiedzmy STOP agresji i nienawiści. Szkoda czasu na hejt i obrażanie drugiego człowieka.

 Życie mamy tylko jedno. Tu i teraz
 
 MAMY WYBÓR 


7 komentarzy:

  1. Masz rację, ostatnio jesteśmy karmieni nienawiścią, do tego stopnia, że nam samym łatwiej wymyślić kąśliwą ripostę niż coś miłego. Nie nalezy się jednak poddawać, tylko ćwiczyć bycie miłym, pozytywnym i dobrym. Prowadzę bloga z przerwami już wiele lat, to był dla mnie pozytywny świat, może trochę nierealny, ale dający szansę na dobrą energię. Od kilku dosłownie tygodni komentarze, które otrzymuję, albo są reklamą, albo po prostu czystą krytyką, naturalnie od anonima . Coraz mniej babek z krwi i kości, coraz więcej anonimów i kryptoreklamy. Też to zauważyłaś? Dlatego postanowiłam, że u siebie anonimowych komentarzy z czystą "żółcią" nie publikuję. Mój blog, moje zasady, trollom mówię po prostu nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złośliwe komentarze to już ostatnimi czasy jakaś plaga. Zastanawiam się zawsze czym kieruje się taka osoba, która atakuje drugą stronę. Czy sprawia jej to przyjemność, czy czuje że jest silna bo teoretycznie "anonimowa" chociaż powszechnie wiadomo, że nikt w sieci nie jest anonimowy i da się namierzyć każdego. Hejt to co innego niż normalna dyskusja mimo różnicy zdań, bo ta druga odbywa się na poziomie i z poszanowaniem poglądów drugiej osoby.
      Na blogach mamy tą możliwość moderacji komentarzy w realu już niestety nie.
      Często przyklejamy uśmiech nawet gdy ta druga strona atakuje bo chcemy być uprzejmi. Tylko że w końcu kiedyś brak tej cierpliwości i nas dopadnie.
      W każdym razie ja powtarzam że trzeba być dobrym - bo ono wraca mimo wszystko.

      Pozdrawiam Cię Hanuszka i pisz bloga dalej, nawet jeśli czasami trzeba sobie zrobić przerwę. Ja piszę już 10 lat i cieszę si, ze stąd sobie nie "poszłam".

      Dorota

      Usuń
  2. Niestety w ostatnich latach nastąpiła jakaś eskalacja tych negatywnych emocji,ubliżania innym , nienawiści. Oczywiście nie musimy się zgadzać z poglądami innych,że stylem życia itp.ale przecież nie trzeba od razu nienawidzić i hejtować na publicznych forach,zaszczuwać i upokarzać!! Wszystko zależy od nas ale też i osób publicznych,polityków ,którzy to jeszcze bardziej nakręcają tą spiralę. I niestety obawiam się,że ta chwilowa pokorą i bicie się w piersi to tylko tak teraz ,pod wpływem ostatnich wydarzeń. Potem znów wszystko wróci na ten zły tor....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację Kochana, bo to czemu w nas jest tyle nienawiści "skądś" się niestety bierze. Politycy walczą, jedna partia przeciw drugiej, przekrzykują się wzajemnie walcząc "teoretycznie" o niby dobro przeciętnego człowieka. Tylko tak naprawdę to toczą swoje "prywatne" międzyklubowe rozgrywki, a w nas rośnie złość bo nic tak naprawdę dla nas nie robią. Ludzie są sfrustrowani i tym samym wyładowują swoje emocje na drugim - i cieszy się bo sobie ulży, a drugi niech sobie radzi z tym.
      Po tej "narodowej żałobie" zostanie tylko wspomnienie i to na niedługo, zaś my wszyscy wrócimy do codziennego życia.
      Dobrze, trzeba żyć dalej bo mamy swoje rodziny, problemy obowiązki, ale fajnie by było jakbyśmy chociaż trochę wynieśli z tej smutnej lekcji jakąś naukę i chociaż w kilku procentach starali się być lepszymi ludźmi.
      Trzymaj się cieplutko w ten mroźny dzień.
      Dorka

      Usuń
  3. Pięknie napisałaś, odważny tekst, bardzo prawdziwy. Uczysz dziecko, co najlepsze. Tak właśnie powinna postępować matka. Świat, a raczej ludzie stają się niesamowicie płytcy. Nie piszę o wszystkich oczywiście, ale jest takich ludzi coraz to więcej. Rozmowy, gdzie są rozmowy i to szczere. Śmiech, nie ten pełen fałszu to też rzadkość. Coraz więcej osób potrafi przytulić, wspierać słowem, a za plecami trzymają nóż. Moją mamę takie coś spotkało. Niby wspaniała kobieta, niby chce pomóc. Wzbudziła zaufanie, a potem zrobiła coś strasznego. W lokalach widzę grupę znajomych, siedzą wpatrzeni w telefony. No nie wiem, ale coraz tego więcej, a mnie to przeraża. Zdrady są fajne, bycie uczciwym jest do bani, takie bzdety słyszę i to często. Wierzę w dobrych ludzi i w ich siłę. Skupiam się na nich.

    Pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo się cieszę, że są osoby mające odwagę pisać prawdę. Życzę, co najlepsze. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej Agnieszko
      a było jeszcze bardziej odważnie ale go zmoderowałam. Zdecydowałam że będzie delikatniej bo idea tego posta miała na celu zastanaowienie się nad ludzkimi zachowaniami a nie prowokowanie do negatywnej dyskusji.
      To też nie jest tak że wrzucamy wszystkich do jednego worka, bo ludzie są też dobrzy, uprzejmi, życzliwi i pomocni. Jednakże wystarczy się tak naprawdę tylko rozejrzeć na "własnym podwórku" aby dostrzec tą znieczulicę społeczną, te zachowania dzieci i posłuchać tego co im rodzice wkładają do głowy. I rośnie takie pokojenie młodych egoistów skupionych na sobie.
      Czasami człowiek macha już ręką, odwraca się na pięcie bo nie warto nawet dyskutować. Jedyne co możesz uczyć swoje dziecko to tak jak napisałam w poście- aby był dobrym człowiekiem, umiał rozgraniczyć dobro od złą i najważniejsze aby w tych wszystkich relacjach miał swój rozum. A nawet jeśli zboczy z drogi aby umiał wyciągnąć z tego dobrą lekcję na przyszłość.
      Smutne że uczciwego zawsze wykorzystają i w rezultacie zamiast mieć poczucie tej uczciwości, to ma poczucie beznadziejności sytuacji i że znów dostał po dupie.
      I wtedy wychodzisz z założenia że nie warto się starać - i to jest strasznie smutne. Bo w jakimś momencie ta empatia w człowieku zanika w niektórych sytuacjach.

      ... nie mniej jednak warto być uczciwym - w stosunku do innych ale zwłaszcza wobec siebie.

      Buziaki z Podlasia Aga :

      Usuń
  4. Strach to ciemna strona Mocy. Strach wiedzie do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)