czwartek, 29 sierpnia 2019

... 10 dni


Wielka szkoda, że wszystko co dobre szybko się niestety kończy. Tak jak z wielką niecierpliwością czekałam na urlop, tak z wielkim smutkiem po tym błogim lenistwie trzeba było wrócić do pracy :)
To był taki mój czas. Nie było wielkich wyjazdów i spektakularnych szaleństw, nie było pląsów w morzu i nocnego szwędania się po nadmorskich kurortach. Był odpoczynek, tak po prostu - z kawą, winem, książką i nocnymi serialowymi seansami, nie zabrakło spotkań i mile spędzonego czasu z ludźmi, których lubię. Morze zamieniłam na przydomowy basen, w którym codziennie szalała gromadka dzieci i dla których wielką radość sprawiało mi smażenie naleśników. Gwarne nadmorskie knajpki zamieniłam za to na domowe ognisko z kiełbaską na patyku :)
W pracowni też sporo się działo, w powietrzu fruwały skrawki skórek i tkanin - mój "mercedes" spisał się jak zawsze na najwyższym poziomie - oj mam sporo nowości :) 
Niby taki prosty odpoczynek, zaś jednak potrzebowałam takiego czasu z uwagi na wcześniejsze rożne okoliczności jakie towarzyszyły mi od początku roku.
Nie zabrakło zdjęć - tych wakacyjnych zawsze mam najwięcej :) Nie byłabym sobą chyba gdybym nie pstrykała :) Większość z nich trafi do prywatnego albumu, bo to takie nasze :) i tylko nasze :)
Nie o mieszkam jednak z Wami podzielić się jakimiś wakacyjnymi kadrami w kolejnych postach.

I tak się po cichu zastanawiam czy jeszcze ktoś tu zagląda :)




9 komentarzy:

  1. Ja zaglądam, od lat Dorotko. Fakt łatwiej (szybciej), zagląda się na Ig czy fb, ale myślę, że jest nas jeszcze trochę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale fajnie że wciąż jesteś :)
      Tak, to prawda że teraz "szybciej" zagląda się an ig lub fb bo te aplikacje są dostosowane do telefonu i mają mnóstwo funkcji do rozpowszechniania dalej, Zaś blog to strona, na którą trzeba wejść i teoretycznie jest mało mobilna.
      buziaki piątkowe i zaglądaj będą posty :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też zaglądam Dorotko ;) Wciąż podziwiam Twoją pracownię i to co w niej powstaje :) Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ja wiem, że ty wierna moja "Fanka" i tym bardziej się cieszę, że wciąż jesteś podczas gdy tyle nowinek teraz zasłania blogowe karty i wciska je w kąt. Ja pisać będę bo lubię to miejsce, pewnie z różną częstotliwością , ale zawsze tu będę :)
      buziaki

      Usuń
  4. malduję że ja tu zagladam i zdecydowanie wole blogi o ig. Instagram taki jest bez emocji jak dla mnie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. To bardzo, ale to bardzo sie cieszę, że tu jesteś. Ja zawsze identyfikuję sie z moim blogiem i tyle. Ig to taki epizod, który sie przydarzył na trochę. Niektore konta na ig sa fajne i nie mówię o tych typowo influencerskich. Najczęściej są one prywatne i dziewczyny życiowo piszą luźne myśli. Takie lubię. Zas lansu nie znoszę na niektórych znanych profilach. Z czasem już nawet nie jestem ciekawa ich zdjęć.
    Buziakii milego wieczoru ������

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaglądam i czekam na Twoje nowe posty. Owszem lubię ig i fb, ale blogi są głębsze i ciekawsze.
    Wakacje przy domu to też super sprawa.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu ja jeśli chodzi o fb to mam je głównie dlatego aby mieć kontakt z daleką Rodziną i niektórymi znajomymi z dawnych lat, Gdyby nie to to moglabym bez chwili namysłu usunąć swój profil bo kompletnie do niczego nie jest mi potrzebny zwłaszcza, ze nie mam tam nawet fanpage jakiejkolwiek ze swoich stron. Ig to znowu dla mnie dziwny twór, który powstał i wyparł blogi - liczę, ze w końcu kiedyś się znudzi to ludziom, bo ile można oglądać "flatlay-owe" foty.
      Blog to blog - taka indywidualna strona osoby, która ją tworzy i wkłąda serce.
      buziaki moja Kochana :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)