środa, 11 września 2019

Biżuteria

Dawno temu kiedy rynek nie był zalany taką ilością ręcznie robionej biżuterii w zaciszu swojego starego mieszkanka nawlekałam te kolorowe koraliki na żyłkę lub nitkę i skręcałam srebrne druciki. Ależ to był czas tworzenia :) Biżuteria ta cieszyła się wtedy wśród bliższych i dalszych znajomych sporą popularnością ... ojej ale to było dawno ... Do dnia dzisiejszego w swojej drewnianej szkatułce mam mnóstwo kolczyków i własnoręcznie robionych bransoletek. Nie nosiłam tego gdyż wydawało mi się to takie już "niemodne". Wariatka myślicie :) - w sumie to pewnie dużo w tym racji ;)
Cieszę się tak naprawdę, że tych błyskotek nie przerobiłam lub ich się nie pozbyłam. Dałam im drugą szansę tego lata, bo tylko lato zachęca mnie do noszenia kolorowych błyskotek.

Nie sądziłam też, że kiedykolwiek jeszcze będę miała ochotę wrócić do tworzenia biżuterii. Ostatnio całkiem spontanicznie powstało kilka naszyjników na jedwabnym sznurku. Właścicielki dumnie je noszą zaś ja jestem bardzo zadowolona, że Dziewczynom się podobają.
A ja  ? wciąż jak "szewc który w dziurawych butach chodzi" :) Sobie nie zrobiłam nic nowego.  Czas złożyć zamówienie na kamienie bo wieczory robią się coraz dłuższe i trzeba czymś przyjemnym wypełnić sobie czas :)




4 komentarze:

  1. Prześliczne! Fajnie wyglądają jako zestaw, ale każdy z osobna też jest uroczy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku zrobiłam bransoletkę, potem przyszedł czas na naszyjnik i wtedy pomyślałam, że nawet to do siebie fajnie pasuje :)

      Usuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)