niedziela, 14 czerwca 2020

Rudziaszek

Czasami do decyzji trzeba dojrzeć, zwłaszcza wtedy kiedy traci się jednego kociego przyjaciela. Nie może być też tak, że ten NOWY będzie plastrem na niezagojone rany. To nie byłoby uczciwe i nowy członek rodziny nie byłby tak naprawdę tym wyczekiwanym i żyłby w cieniu zwierzaka, którego już nie ma. Jednak nie taka kolej ...
Wiedzieliśmy że pojawi się w naszym życiu i domu jakieś miękkie futerko  - nie wiedzieliśmy kiedy to jednak nastąpi.
W rodzinie jest pewna koteczka i tak pomyśleliśmy, że jeśli będzie miała na wiosnę kociaczki to jeden będzie nasz :)  W tym czasie (7 miesięcy) mieliśmy okazję nie raz przynieść małego futrzaka do domu.  To zawsze jednak nie był ten. Nie chodziło o wygląd ale o CZAS.
...
Ekscytacja jest o tyle wielka bo właśnie po niego jedziemy :)
Od czasu zrobienia tych zdjęć minęło kilka tygodni. Urósł już trochę chłopaczek :)




Fotografie pochodzą z dnia 15 maja 2020 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)