WIEŚ - miejsce w którym mieszkam, pracuję, odpoczywam.
Kocham wszystko co stare, zniszczone i nagryzione zębem czasu.
Chciałam Wam dzisiaj pokazać jakie skarby kryje moja zagroda.
Stare drewniane chlewiki i stodoła, kryją mnóstwo przedmiotów pokrytych pierzyną kurzu i brudu, które dawniej były używane w codziennych pracach przez mojego Pradziadka, Dziadka Babcię lub też stały w domu.
Pomimo, że zniszczone, stare dla innych to śmieci - dla mnie prawdziwe skarby, w które można tchnąć nowe życie.
Wiem, że je dostaną ...
Tej szafy juz wiele lat temu nie pozwoliłam pociąć na opał - choć niektórzy mieli już zapędy :)
Tak jak i ten kredens ;) miał być oddany. Jak dobrze że od zawsze kocham starocie !!! więc jest mój
Jego wysokość będzie wymagała wiele pracy bo jest bardzo zniszczony, ale chcę by stał w mojej nowej kuchni za kilka lat. Mam dużo czasu wobec tego :)
I to tylko taka mała garstka tego co tak naprawdę kryje moja drewniana zagroda.
Jest mnóstwo skrzyń, koszy, starych drzwi, dwa stare kufry, drewniane ławy, toaletki z lustrami, boska vintage lampa, pełno loftowych lamp, mnóstwo starych w ceglastym kolorze donic, przedmiotów do uprawy roli.
Jest w czym wybierać :)
Słonecznego wtorku Kochani
Przepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIle pięknych rzeczy! oj poszalałabym;) a najbardziej zazdroszczę lejka, marzy mi sie taki a nigdzie nie umiem takiego dostać:(
OdpowiedzUsuńwiesz, że lejka i ja nigdzie nie spotkałam.
UsuńTo radio! Ech:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że gra :) tak tak , co prawda nie te fale, ale szumu fajnie jest posłuchać.
UsuńSkarbnica dóbr wszelakich, cuda tam masz, oj cuda .........
OdpowiedzUsuńSzkoda, że po moich dziadkach nic nie zostało.
Jadę jutro na targ, może coś mi się trafi ;)
Pozdrawiam ciepło :)
Mam nadzieję, że na Pchlim udalo się Tobie zapolować na jakieś skarby. Ja ostatnio na ryneczku kupiłam sobie kaneczkę, identyczną jaką dostałam od babci.
UsuńOj jak ja kocham takie klimaty...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Ja również uwielbiam. I mimo, ze ostatnio popadam ze skrajności w skrajność z aranżacjami mieszkanka- domku to jednak i tak zawsze powracam do wersji COUNTRY
Usuńoj chyba baaardzo ciężko trzeba by mnie stamtąd wyciągać :) same cuda , a te koszyki ... oj mam ja słabość do takich ... i ta szafa .... cudowności !!! pozdrawiam cieplutko ...
OdpowiedzUsuńMyślę nieskromnie, że chyba ciężko byłoby Tobie wyjść z tych moich komórek wiejskich. Pozdrawiam
UsuńOj taki podobny kredens moja babcia miala w kuchni. Co sie z nim stalo? Nie mam pojecia. Wyjechalam do Stanow i wszystko sie jokos dziwnie pozmienialo.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten kredensik i już widzę jak stoi i wdzięczy się w mojej nowej kuchni- ale to za kilka lat.
Usuńsezam po prostu!:)
OdpowiedzUsuńprawda ? !!!
UsuńCudowności po prostu!!!!! Jak dobrze mieszkać na wsi. Mam podobne skarby u mojego taty, ale radio takie samo stoi na moim kredensie.
OdpowiedzUsuńTa szafa.....mmmmmmm.... marzę o takiej z lustrem do mojego atelier.
Ściskam Dorciu i żdrowiej kochana
Reniu
Usuńza nic w świecie i za żadne pieniądze nie wyprowadziłabym się do miasta. Lubię swoją miejscowość, poza tym miejsce w którym mieszkam - mam na myśli położenie działki jest ładne, zaś sama działka zagrodowa ma 0,75ha - jest na czym biegać i jest co kosić.
Do tego drewniany chlewik, drewniana stodoła i prawdziwa piwnica ziemianka :)
Myślę że odnowienie szafy i kredensu nie dość że zajmie mi sporo czasu, pochłonie znaczne finanse, ale wiem, że będzie warto.
buziaki
Pieknie !!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca. I do tego mają taki specyficzny zapach tajemnicy i minionego czasu.
Pozdrawiam
No właśnie. Sama świadomość tego, że te meble przedmioty yły uzywane przez moich bliskich lata temu sprawia, że mają one wartość emocjonalną i bezcenną
UsuńAle skarby, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz zachwyt nad moimi skarbami:)
Usuńbuziaki
Przy kankach na mleko-zamarłam.
OdpowiedzUsuńCzasami dobrze nie zmienić poglądów i upodobań.
mam ich więcej :) haha
UsuńBo tu mieszkały też prawdziwe krówki, które czasmi nawet ja przyganiałam z pola :)
Tylko mieć mnóstwo wolnego czasu i tworzyć, malować, przerabiać...
OdpowiedzUsuńCzemu ta doba jest taka krótka :P
pozdrawiam Karola
No z tym czasem to masz rację - cieniutko i u mnie. Ale powolutku można działać.
UsuńRzeczywiście śliczności, tylko kiedy to wszystko przerobić?
OdpowiedzUsuńMam na to mnóstwo czasu, przecież nic mnie nie goni, mieszkam tu, oddycham tym powietrzem - tu zostaję.
UsuńAle skarby, jakby coś, to ja chętnie :))) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję Krysiu za odwiedziny, chętnie wpadnę do Ciebie z wizytą
Usuńale masz wspaniałą zagrodę ze wspaniałymi skarbami, pobuszowałabym tam bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia
Kasia
Kasiu i nie zamierzam się z niej wyprowadzać :)
UsuńTobie też życzę miłego tygodnia i weekendu.
Ależ skarby ukrywasz w tych starych zabudowaniach! :)) Kredens jest rewelacyjny, też bym go trzymała, tak jak i szafę i inne drobiazgi. Już wyobrażam sobie ile cudnych rzeczy znajdzie się w Twojej kuchni! :))
OdpowiedzUsuńNarazie boje się planować , ale jak juz tylko zapadną pewne decyzje, zabieram się za szorowanie niektórych rzeczy :)
UsuńPiekne zdjecia, tez bym nie pozwolila niczego ruszyc..
OdpowiedzUsuńTeraz to już pytają mnie czy wyrzucać czy też nie, bo wcześniej nie pytali i się oberwało :)
UsuńToż to prawdziwe skarby! masz prawdziwe szczęście, że to autentyczne przedmioty, z których korzystali Twoi dziadkowie. Właśnie tego mi brakuje, pozostały mi tylko stare fotografie resztę zniszczono a chatę zrównano z ziemią i postawiono nowy dom. Za późno sie dowiedziałam :( Cóż nie wszyscy szanują takie pamiątki.
OdpowiedzUsuńChroń je a jak dostana nowe życie, będą was cieszyć jeszcze długie lata i przypominać o bliskich.
Ewo żałuję tylko, że u drugiej Babci nie przyszło mi do głowy pozbierać pewnych skarbów, a mialam okazję, ale jakoś nei pomyślałam. Zaś po latach przyszli młodzi, nowoczesnie urządzili zagrodą, a starocie poszły z dymem lub na złom. A jak pomysle o takiej pieknej bieliźniarce to aż mi ze złości włosy dęba stają, że nie wziełam. Poszła z dymem na jakimś ognisku przy piwie - jak sie potem dowiedziałam.
UsuńAż mi się oczka zaświeciły na widok tych skarbów :) pobuszowałabym tam z przyjemnością hihihi :) dobrze, że nie pozwoliłaś tego wyrzucić i zachowałaś dla potomności :) cuda!
OdpowiedzUsuńElle wiem, ze podobałoby sie Tobie w tych moich chlewikach, bo kryja mnóstwo różności
UsuńAle skarby!!! Jak ja żałuję, że moi teściowie posprzątali swoje skarby zanim ja mogłam je przejrzeć:(
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ze czasmi ludzie nie pomyślą tylko jakoś bezmyślnie pozbywają się czegoś co może mieć sporą wartość emocjonalną dla innych.
UsuńMili, to nie jest zagroda, to ooogromny kufer ze skarbami!! Same cudeńka:) Zazdroszczę takiej spuścizny!
OdpowiedzUsuńmasz rację kufer ze skarbami, który kryje w sobie 2 stare ponad 100-letnie kufry :)
UsuńKoniecznie musisz reszte tez nam pokazac:)
OdpowiedzUsuńA te dzisiejsze skarby sa fantastyczne, kredens zrobil chyba na mnie najwieksze wrazenie, istne cudenko!
pozdrawiam
Atenko wobec tego znów wyborę się za aparatem w ręku po gospodarstwie by pokazć co tam jeszcze skrywam fajnego- straszącego
Usuń..ale skarby...ten kredens cudny...pamiętam taki z dzieciństwa..wypatrzyłam też bańki i stoliki..ale jesteś szczęściara:)jestem ciekawa jak będą wyglądać odnowione...czekam z niecierpliwością na efekty:)
OdpowiedzUsuńna efekty pewnie będziesz musiała poczekać ponieważ nie bardzo mi się spieszy narazie gdyż i tak w tej chwili nawet po odnowieniu nie miałabym gdzie tego wstawić.
UsuńAle pochwalę się jak już uporam się z tymi gabarytami.
Ech, same cudowności! Całe szczęście, że obroniłaś je przed straceniem! Będziesz miała w czym wybierać, co odnawiać przez długi czas :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo właśnie kredens i szafa to takie przedsięwzięcie długoterminowe, ale już widzę jak stoją w moim domu.
Usuńmatkooo, wspaniale :-)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńale dla większośći to zwykłe śmieci, dobrze że są wrażliwi inaczej. Czyli MY
UsuńKopalnia cudów! Bardzo podobny kredens stoi w piwnicy mojej Babci i z pewnością się nim kiedyś zajmę :) Przed spaleniem udało mi się także ocalić konia na biegunach, lecz niestety nie zdążyłam z krzesłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja jedno krzesełko przytargałam w opłakanym stanie z piwnicy, Panowie podczas palenia w piecu zasiadali sobie na nim na szybkiego dymka:)
UsuńPiękności.
OdpowiedzUsuńI najważniejsze, nie musisz sobie kupować historii ...
Pozdrawiam
Mam swoją własną historię , napisaną przez Rodzinę
UsuńJa pierdzielę ale skarby!!!
OdpowiedzUsuńKochana loftową lampę,chociaż jedną małą już rezerwuję,no i kosze druciane jakby Ci się znudziły,to też reflektuję ;)
Kredens i szafa KONIECZNIE muszą stać w Twoim domku!Są piękne i nie wyobrażam sobie aby miały się zmarnować.Wiem,że dasz im drugie życie :)
Ściskam kochana i tęsknię...Ty już wiesz za czym!
kochana z tymi lampami to będzie problem, bo moi Panowie używają ich do wszelkich prac w warsztacie i nie tylko :) Boję się narazie nawet pytać czy mogę "pożyczyć" Ale i tak w końcu nóg dostaną one i zostana uprowadzone :)
UsuńA kredensik i szafa nie zmarnują się- zapewniam Ciebie.
Jak zaproszę Ciebie do swojego już domku to wtedy sama ocenisz czy warto było :)
Kochana Mili masz prawdziwe skarby! Szafa, kredens, wrzeciono (chyba?), kanki,krzesła, kosa i sitka... ach! jakie piękne! I najważniejsze, że prawdziwe, z Twojego domu z rodzinną historią. Na pewno pięknie będą wyglądały, gdy dostaną nowe życie,choć dla mnie są idealne w stanie takim jakim są :))
OdpowiedzUsuńPrawdę wspomniałaś- dla innych śmieci dla nas z blogowego świata prawdziwe skarby.
Spokojnego tygodnia:)
Malanko mi tez podobają się neiktóre własnie w takim nadgryzionym czasem stanie, jednak trzeba troszkę to odświeżyć - mimo wszystko.
UsuńJa się dziwie,ze jeszcze nie przytargałas do domu tego czy owego;)))pewnie Cie rączki swędzą,żeby się juz za to nie zabrać;)))Piękne to wszystko.
OdpowiedzUsuńAga pewnie chętnie przytargałabym wszystko, ale na chwilę obecną mam tylko 2 pokoje, które i tak juz nie maja jak oddychać więc każda kolejna rzecz już zamiast nadać charakterku to sprawiłaby, że mieszkam w składziku.
UsuńDoczekają się i tak swojego debiutu w końcu
Ale cuda. Poczulam zapach dziecinstwa :) Przepadam za takimi przedmiotami. Sprawiaja, ze ogarnia mnie spokoj... Moimi ulubionymi zdjeciami, choc rzecz jasna wszystkie sa wspaniale - sa te z nozycami u sasiadujace szuflady. Bardzo klimatyczne... A i nasz mlecznik sie zapodzial wsrod tych cudowanosci, co jest szalenie mile. Slicznie sie prezentuje. Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńJa miałam całe takie dzieciństwo w klimacie COUNTRY. I chyba stąd mi zostało zamiłowanie do staroci.
UsuńMlecznik jest super i w zależności od potrzeb ma różne zastosowanie.
pozdrawiam również :)
Jakie piękne skarby kryje Twoja zagroda. Szkoda, że ja takiej nie mam ;) Nie wychodziłabym z niej godzinami ....
OdpowiedzUsuńJakbyś pozbywała się którejś z rzeczy, to chętnie przygarnę ;)
Pozdrawiam gorąco i zapraszam
http://winka-lavenderhome.blogspot.com/
o kurcze!!! ale cuda, gdzie takie szopy można znaleź?? chetnie się tam wybiore chocby zaraz:D
Usuńpozdrawiam
HI, YOU HAVE SO NICE PHOTOS!! I LOVED THOSE OLD OLD THINGS! :)
OdpowiedzUsuńpAIVI
Ile cudów!!!Kredens powalający!
OdpowiedzUsuńI zdjęcia piękne
Dorotko, jakie zmiany!!! Gratuluję klimatycznej chatki, i trzymam kciuki za remont!
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
Same rarytasy. No a kredens jak go odnowisz będzie boski.Ależ Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńMili ta stodoła to skarbnica! Wiesz ile rzeczy bym Ci z niej podprowadziła??? A kredens ma ogromny potencjał, choć pracy będzie przy nim w bród! Ale warto!
OdpowiedzUsuńBuziaki!