Podobno nic tak nie poprawia nastroju Kobiecie jak zakupy.
Hmmm ...
nie zgodzę się z tym bo mi natomiast zakupy w tym momencie kiedy jestem "pochmurna" niekoniecznie sprawiają radość - więc tych wtedy unikam.
W tym dniu nastrój nie był "pochmurny", świeciło słoneczko, Dziecko w przedszkolu, ja na urlopie - więc czemu by nie skorzystać z "takiej formy rozrywki" raz na kilka lat ;)
Dokładnie - raz na kilka lat !!! Dodam, że nienawidzę chodzić po sklepach w dobie internetu i e-sklepów.
Można dostać oczopląsu od tych pastelków. Wszędzie pomarańcz, morelowy, koralowy, miętowy , pistacjowy, żółty, ecru, błękit, turkus, itp ... itd ... Piękne, ale co z tego jak szuka się konkretnej rzeczy, a tejże nie ma, a to za krótka, a to za długa, a to za ciepła, a to fason nie ten, a to ... a to ... tysiąc wymówek by nie kupić różowej sukienki, bo toż to też hit.
No sami popatrzcie ...
A ja szukałam MAŁEJ CZARNEJ, przecież taka ponadczasowa, zawsze modna, na każdą okazję i zawsze seksi -
i co? NIE BYŁO.
i co? NIE BYŁO.
... i w małym butiku wisiała jakby czekając własnie na mnie ...
Miłej soboty Wam życzę
Mili
Miało być o Almi a wyszła Z... :) Kochana,ja tam bym wiele rzeczy przygarnęła z tego co pokazałaś!!!
OdpowiedzUsuńWażne,że znalazłaś tą małą czarną,jest idealna :)
Buziole.
p.s.jak tam lazania?
Kochana będzie i Almi :) - "cierpliw się" jakby to powiedział Miłek
Usuńhaaa sama bym wiele przygarneła, ale portfel był za cienki :)
Mała czarna IDEALNA !
i na degustację miliona kalorii zapraszam, jak potem zrzucać kilogramy to razem, a co?
buziaki
ojej, jaki świat były piękny...bez zakupów!! dla mnie to najgorsza kara! cieszę się zatem, że mogę kupowac przez internet:)cho patrząc na Twoje zdjecia - nigdy przedtem nie spojrzałam za zakupy tak jak Ty na nich:D
OdpowiedzUsuńA mała czarna? no idealna i jak miło, że poczekała za Tobą:D
Pozdrawiam
Deilephila ja wprost kocham buszować zakupowo w sieci. Siadam z kawką - tez małą czarną, czasami ciachem i latam aż do znudzenia. Jestem zawsze zadowolona.
UsuńBuszując tym razem w realu z aparatem potraktowałam je jako zabawę. Poza tym przyznaję , że lubię sklepowe aranżacje, szmatek - lubię bo kiedyś sama pracowałam i to takie lekko zamierzchłe zboczenie.
A ja lubię zakupy tylko muszę mieć chęci do buszowania. Kocham kolory ale czasami napada mnie na czerń, szarość albo biel. Mała czarna zawsze na czasie, świetny zakup...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMoim zas od lat faworytem w kolorach jest czerń. Wprost uwielbiam i tak naprawdę od zaledwie może 2 lat w mojej szafie pojawily się kolory. Jednak prawda jest taka , ze czerni wciąż mam mnóstwo i tą zdecydowanie wolę.
UsuńNo i bomba! :)
OdpowiedzUsuńElle no właśnie, Bomba ;) A raczej bombka - bo taki dół ma sukienka :) hihi
UsuńHIHIHI..NO BARDZO MAŁA TA CZARNA:)))...ALE PRZY TAKICH NOGACH:))))))))))))
OdpowiedzUsuńQurko !!!! jakich nogach- moje nogi to zawsze był dla mnie koszmar !
UsuńOch!!!!!!!!!!! ależ ty SUPER wyglądasz w tej małej czarnej. Też uważam że jest ponadczasowa. Ja teraz bardzo lubię zakupy odkąd schudłam 20 kg to jakoś fajnie jest mierzyć te wszystkie kolorowe ciuszki;-))))choć nie wszystko mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCałuski
Danusiu - wowwww 20 kg schudłaś :) o rany to dopiero musialo byc wyzwanie.
UsuńNiestety mi też te kolorowe ciuszki niestety nie wszystkie się podobają, poz atym ja z tych co to z modą w równym tempie nie idą. Mam swój styl tylko przełamuję go ewentualnie jakimiś nowinkami by było na czasie ;)
JA lubię zakupy, tylko zawsze to co mi się podoba jest okropnie drogie...
OdpowiedzUsuńA sieciówki idą za modą, często właśnie w tych małych sklepikach są rzeczy klasyczne.
No niestety ceny potrafią zwalić z nóg czasmi. Warto czasmi cos na wyprzedażach polować - ale i na to tzreba mieć czas :)
UsuńI naprawdę warto zaglądać do tych małych niepozornych sklepików bo często kryją coś fajnego.
Ja się cieszę bo drugiej takiej małej czarnej jak moja nikt nie bedzie "na mieście miał" i o to też chodzi :)
ta mała czarna to taka na serio mała :) Ale bardzo ładnie w niej wyglądasz. Pozazdrościć... :)
OdpowiedzUsuńVivi - no mała mała, schylać się nie mogę w niej ;)
UsuńZ pewnością specjalnie czekała !
OdpowiedzUsuńPasuje jak ulał :)
Mała czarna to jednak zawsze klasa :>
Rzeczywiście zakupy potrafią być uciążliwe, a szczególnie wtedy , kiedy idziemy po konkretną rzecz , którą tak trudno znaleźć, a ostatnio tak często się to zdarza. Gdzie nie pójdziesz, to prawie to samo...
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
No własnie - mała czarna - zawsze klasa, ale jakoś sklepikarze o tym zapommnieli chyba.
UsuńA mną ostatnio te kolory zawładnęły!kupiłam małą pomarańczową ostatnio!wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Olu - i ja w desperacji małą różową mierzyłam, ale jakoś nei przemówiła do mnie :)
UsuńJuż myślałam , że zrobił się tylko window shopping z Twojej wyprawy, ale ... To co kupiłaś, no i jak wyglądasz wart był chodzenia po sklepach.A wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńNo ja bym nei powiedziała , ze rewelacyjnie wyglądam. Zdjęcie robione na szybko by pokazać się Pauli, bez makijażu, itp ....
Usuńale dziękuję i tak za komplementa
Piękne zdjęcia, nie jeden magazyn modowy chętnie takie przygarnął! :))
OdpowiedzUsuńMasz świetną figurę, a ta mała pięknie podkreśla Twoje nogi! ;)) Pozdrawiam ciepło!
chyba FAKT ;) hihi,
UsuńDziękuję :)
oj też jakoś męczą mnie takowe zakupy :(
OdpowiedzUsuńA kiedyś w latach studenckich uwielbiałam takie wypady całodniowe na miasto. Często urządzałam sobie raz w tygodniu takie shoppingi
UsuńLaska z Ciebie ,moja droga!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i rumienię się.
Usuń:)
O tak, problem ze znalezieniem klasycznej, małej czarnej, miałam i ja. Ileż mnie to nerwów kosztowało! Grunt, że Tobie się udało :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo chyba tak zazwyczaj jest, ze jak się czegoś nie szuka to wisi to na każdym wieszaku, gdy tylko potrzebne - to nie ma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
No tak często bywa. Ja też nie lubię robić zakupów. Muszę mieć nastrój. Ostatnio szukałam prostej, lnianej, białej koszuli..... boszzzzzzz.... ale udało się i jeszcze dostałam rabat :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Ściskam :)
Reniu ja kiedyś taką prostą lnianą koszulę kupiłam w Tatuum, do dziś ją lubię, a ma lat kilka (6)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie lubię chodzić po sklepach- wolę buszować w sieci.
buziaki