sobota, 12 maja 2012

Shopping


Podobno nic tak nie poprawia nastroju Kobiecie jak zakupy.
Hmmm ...
nie zgodzę  się z tym bo mi natomiast zakupy w tym momencie kiedy jestem "pochmurna"  niekoniecznie sprawiają radość - więc tych wtedy unikam. 

W tym dniu nastrój nie był "pochmurny", świeciło słoneczko, Dziecko w przedszkolu, ja na urlopie - więc czemu by nie skorzystać z "takiej formy rozrywki"  raz na kilka lat ;)
Dokładnie - raz na kilka lat !!! Dodam, że nienawidzę chodzić po sklepach w dobie internetu i e-sklepów.

Można dostać oczopląsu od tych pastelków. Wszędzie pomarańcz, morelowy, koralowy, miętowy , pistacjowy, żółty, ecru, błękit, turkus,  itp ... itd ... Piękne, ale co z tego jak szuka się konkretnej rzeczy, a tejże nie ma, a to za krótka, a to za długa, a to za ciepła, a to fason nie ten, a to ... a to ... tysiąc wymówek by nie kupić różowej sukienki, bo  toż to też hit.

No sami popatrzcie ...








A ja szukałam MAŁEJ CZARNEJ, przecież taka ponadczasowa, zawsze modna, na każdą okazję  i zawsze seksi  -
i co?  NIE BYŁO.

 ... i w małym butiku wisiała jakby czekając własnie na mnie ...


Miłej soboty Wam życzę

Mili







32 komentarze:

  1. Miało być o Almi a wyszła Z... :) Kochana,ja tam bym wiele rzeczy przygarnęła z tego co pokazałaś!!!
    Ważne,że znalazłaś tą małą czarną,jest idealna :)

    Buziole.

    p.s.jak tam lazania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana będzie i Almi :) - "cierpliw się" jakby to powiedział Miłek

      haaa sama bym wiele przygarneła, ale portfel był za cienki :)

      Mała czarna IDEALNA !

      i na degustację miliona kalorii zapraszam, jak potem zrzucać kilogramy to razem, a co?

      buziaki

      Usuń
  2. ojej, jaki świat były piękny...bez zakupów!! dla mnie to najgorsza kara! cieszę się zatem, że mogę kupowac przez internet:)cho patrząc na Twoje zdjecia - nigdy przedtem nie spojrzałam za zakupy tak jak Ty na nich:D
    A mała czarna? no idealna i jak miło, że poczekała za Tobą:D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deilephila ja wprost kocham buszować zakupowo w sieci. Siadam z kawką - tez małą czarną, czasami ciachem i latam aż do znudzenia. Jestem zawsze zadowolona.
      Buszując tym razem w realu z aparatem potraktowałam je jako zabawę. Poza tym przyznaję , że lubię sklepowe aranżacje, szmatek - lubię bo kiedyś sama pracowałam i to takie lekko zamierzchłe zboczenie.

      Usuń
  3. A ja lubię zakupy tylko muszę mieć chęci do buszowania. Kocham kolory ale czasami napada mnie na czerń, szarość albo biel. Mała czarna zawsze na czasie, świetny zakup...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zas od lat faworytem w kolorach jest czerń. Wprost uwielbiam i tak naprawdę od zaledwie może 2 lat w mojej szafie pojawily się kolory. Jednak prawda jest taka , ze czerni wciąż mam mnóstwo i tą zdecydowanie wolę.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Elle no właśnie, Bomba ;) A raczej bombka - bo taki dół ma sukienka :) hihi

      Usuń
  5. HIHIHI..NO BARDZO MAŁA TA CZARNA:)))...ALE PRZY TAKICH NOGACH:))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qurko !!!! jakich nogach- moje nogi to zawsze był dla mnie koszmar !

      Usuń
  6. Och!!!!!!!!!!! ależ ty SUPER wyglądasz w tej małej czarnej. Też uważam że jest ponadczasowa. Ja teraz bardzo lubię zakupy odkąd schudłam 20 kg to jakoś fajnie jest mierzyć te wszystkie kolorowe ciuszki;-))))choć nie wszystko mi się podoba.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu - wowwww 20 kg schudłaś :) o rany to dopiero musialo byc wyzwanie.
      Niestety mi też te kolorowe ciuszki niestety nie wszystkie się podobają, poz atym ja z tych co to z modą w równym tempie nie idą. Mam swój styl tylko przełamuję go ewentualnie jakimiś nowinkami by było na czasie ;)

      Usuń
  7. JA lubię zakupy, tylko zawsze to co mi się podoba jest okropnie drogie...
    A sieciówki idą za modą, często właśnie w tych małych sklepikach są rzeczy klasyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety ceny potrafią zwalić z nóg czasmi. Warto czasmi cos na wyprzedażach polować - ale i na to tzreba mieć czas :)
      I naprawdę warto zaglądać do tych małych niepozornych sklepików bo często kryją coś fajnego.
      Ja się cieszę bo drugiej takiej małej czarnej jak moja nikt nie bedzie "na mieście miał" i o to też chodzi :)

      Usuń
  8. ta mała czarna to taka na serio mała :) Ale bardzo ładnie w niej wyglądasz. Pozazdrościć... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vivi - no mała mała, schylać się nie mogę w niej ;)

      Usuń
  9. Z pewnością specjalnie czekała !
    Pasuje jak ulał :)
    Mała czarna to jednak zawsze klasa :>
    Rzeczywiście zakupy potrafią być uciążliwe, a szczególnie wtedy , kiedy idziemy po konkretną rzecz , którą tak trudno znaleźć, a ostatnio tak często się to zdarza. Gdzie nie pójdziesz, to prawie to samo...
    Pozdrawiam,
    Maedlein ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie - mała czarna - zawsze klasa, ale jakoś sklepikarze o tym zapommnieli chyba.

      Usuń
  10. A mną ostatnio te kolory zawładnęły!kupiłam małą pomarańczową ostatnio!wyglądasz pięknie!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu - i ja w desperacji małą różową mierzyłam, ale jakoś nei przemówiła do mnie :)

      Usuń
  11. Już myślałam , że zrobił się tylko window shopping z Twojej wyprawy, ale ... To co kupiłaś, no i jak wyglądasz wart był chodzenia po sklepach.A wyglądasz rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja bym nei powiedziała , ze rewelacyjnie wyglądam. Zdjęcie robione na szybko by pokazać się Pauli, bez makijażu, itp ....
      ale dziękuję i tak za komplementa

      Usuń
  12. Piękne zdjęcia, nie jeden magazyn modowy chętnie takie przygarnął! :))
    Masz świetną figurę, a ta mała pięknie podkreśla Twoje nogi! ;)) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. oj też jakoś męczą mnie takowe zakupy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedyś w latach studenckich uwielbiałam takie wypady całodniowe na miasto. Często urządzałam sobie raz w tygodniu takie shoppingi

      Usuń
  14. Laska z Ciebie ,moja droga!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. O tak, problem ze znalezieniem klasycznej, małej czarnej, miałam i ja. Ileż mnie to nerwów kosztowało! Grunt, że Tobie się udało :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. To chyba tak zazwyczaj jest, ze jak się czegoś nie szuka to wisi to na każdym wieszaku, gdy tylko potrzebne - to nie ma :)

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. No tak często bywa. Ja też nie lubię robić zakupów. Muszę mieć nastrój. Ostatnio szukałam prostej, lnianej, białej koszuli..... boszzzzzzz.... ale udało się i jeszcze dostałam rabat :))
    Świetnie wyglądasz :)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Reniu ja kiedyś taką prostą lnianą koszulę kupiłam w Tatuum, do dziś ją lubię, a ma lat kilka (6)
    Generalnie nie lubię chodzić po sklepach- wolę buszować w sieci.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)