kopię
kopię uparte drzwi
nasłuchuje cierpliwego skowytu
czekam
( H. Poświatowska "nie chcę" )
Jestem Julią
Mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała gorzki smak
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła
(H. Poświatowska)
do Ciebie
poprzez czas
czasem tak blisko
że dotykam
nie wiem
gdzie się kończy pamięć a zaczyna rzeczywistość
zegar mojego ciała
zaciął się
uparcie wraca
do chwil już okrzepłych
we wnętrzu drzew
we mnie
czas nie potrafi zastygnąć
toczy się poprzez krew
(H. Poświatowska)
Drzazga mojej wyobraźni
czasem zapala się od słowa
a czasem od zapachu soli
i czuję jak pode mną
przestępuje z nogi na nogę okręt
i ocean jest niezmierzony,
bez żadnego brzegu
zamknięta w łupinie drewna
jestem cudownie wolna
nie kocham nikogo
i niczego
(H. Poświatowska)
... jesteś
jak księżyc wyraźny
świecisz
na moim chłodnym niebie
(H. Poświatowska)
pokornie Cię kocham
widzisz
nawet łokieć swój kocham
bo raz był Twoją własnością
widocznie tak można
z najprawdziwszym mieniem
rozstać się
i nie patrząc wstecz odejść
widocznie można pośrodku chłodnej zimy
zostać
(H. Poświatowska)
odkurzyłam starą miłość - POEZJĘ
moje zeszyty z 1995 roku - pożółkłe karty, na których notowałam miłosne wiersze znanych poetów
nadałam im nowe okładki, nadałam im nową duszę ...
* * *
... żyje się tylko chwilę ...
H. Poświatowska
Jak cudownie. Przeczytałam ten post już trzeci raz, Ciągle brzmią jeszcze pojedyńcze słowa.Tyle myśli krąży mi po głowie.... czy to Miłość czy miłość do poezji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtak, Poświatowska umie ubrać miłość w słowa....
OdpowiedzUsuńdo tego te piękne zdjęcia....
pozdrawiam
Gabraj - no własnie !!! czy to Miłośc czy poezja?
OdpowiedzUsuńkto to wie ...
Alicjo - na tych pożółkłych kartach jest mnóstwo poezji Haliny Poświatowskiej.
Wtedy miały te słowa inne znaczenie, dzisiaj są bardziej dojrzałe ... dzisiaj mają inne znaczenie
ps. Kochani wybaczcie, że nie bywam u Was, ale nie ogarniam czasu, naprawdę. Przede mną trudne miesiące
Piękne słowa Dorotko!Sie zadumałam.Piękne zdjęcia kochana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A JA TAK DAWNO JUŻ DO MOICH ZESZYTÓW NIE ZAGLĄDAŁAM,,,,,PIĘKNY POST ;)
OdpowiedzUsuńPieknie napisane, świetnie ,że odkurzyłaś starą miłość...i świetne zdjęcia...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowo się u Ciebie zrobiło:)
OdpowiedzUsuńJak nostalgicznie... ;) Piękne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńPięknie! Szkoda, że tak trudno znaleźć czas na takie rzeczy. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPiekny post, piekne zdjecia warto zatrzymac sie tu choc na chwilke.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekne zdjecia..a Poswiatowska,,nasza poetka. nasza rodaczka..wybralas sliczne fragmenty.)
OdpowiedzUsuńPoezja !!! Ach przywołuje wspomnienia.
OdpowiedzUsuńMiłek rośnie pięknie, a wiesz, że jest do Ciebie podobny :-)
Buziaki
a wiesz ,że ja Poswiatowskiej nigdy nie czytałam....ale chyba po nia sięgnę...piękne słowa i zdjecia!!
OdpowiedzUsuńfajniutki post, jakoś tak od razu lepiej, i jeszcze te zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są idealnym dopełnieniem słów. Pięknie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Super napisany post, a zdjęcia są śliczne. Prosimy więcej;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znalazłam u Ciebie chwilę wytchnienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
cudnie ........
OdpowiedzUsuńpoezja jest balsamem dla duszy,
OdpowiedzUsuńwarto wnikać w jej głębie :)
Pięknie dobrane słowa i obrazy, uwielbiam konwalie, chętnie wrócę po chwile spokoju..
OdpowiedzUsuń