czwartek, 18 października 2012

Pan Kotek jest chory ...


Pan Miłek jest chory
i wcale  nie leży w łóżeczku.


I przyszedł pan doktor.
- Jak się masz, Miłeczku?
- Źle bardzo- i łapkę
wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor
poważnie chorego ...


hihi
...
no to już wiecie - pan Miłek jest chory, chociaż po jego wyglądzie i zachowaniu choroby po nim nie widać.
Nie wiem w czym tkwi fenomen tego dziecka, ale z jego energią i temperamentem nawet podczas wysokiej  gorączki góry mógłby przenosić. Dorosły padłby na pierwszym zakręcie.


I tak od wtorku znów jestem w domu, próbujemy wyzdrowieć by w przyszłą środę Pan Miłek mógł pojechać z innymi dziećmi do teatru Lalki i Aktora.
A ponieważ dzisiaj pogoda ładna- zaliczymy krótki spacer by dotlenić schorowanego Smyka, którego w domu energia już maksymalnie rozpiera.
Naprawdę niewiele nam już brakuje do tego by Pan M. zaczął chodzić po ścianach. :)

Staramy się maksymalnie wykorzystać czas

Czytamy i rysujemy ...



Powstał też  portret naszej wesołej Rodzinki naszkicowany przez samego chorego.
Od prawej: Miłek, w środku Mama i Tata. Prawda że Tata najbardziej urodziwy  :) ?


 ... bawimy się autkami, ciuchciami, ..... aaaa i żeby nie było ...  jestem Haroldem (Harold - samolocik z bajki Thomas&Friends). Więc ucze się latać :)


A nasz ulubiony reagujący na swoje imię Thomas - który budzi się gdy się go zawoła, bacznie czuwa nad naszymi harcami i wygłupami.



I przypominam o moim CANDY - na które zapisy trwają do  28 października
Koniecznie napiszcie za co lubicie jesień.
A do wygrania  takie oto drobiazgi.

Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam na spacer z chorym KOTKIEM.

Mili


23 komentarze:

  1. jej dużo zdrówka dla Twojego synka, choć na chorego to on wcale nie wygląda:))) a na candy już się zapisałam:))) cudne jest!
    miłego dnia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana no własnie nie wygląda, a jest naprawdę chory. Taka jego uroda jakaś, a może skumulował się nadmiar energii z dwóch tygodni siedzenia w domu, której nie ma za bardzo jak wyładować. Ale jest nam dobrze - nie ukrywam.
      Mamy mnóstwo czasu dla siebie.

      Ciesze się że moje Candy podoba się Tobie.

      buziaki

      Usuń
  2. skad ja znam harolda...
    they're 2 they're 4 they're 6 they're 8 ha ha!!!
    kochamy thomasa
    moj maly zabkuje, wiec mamy podobne sensacje
    zycze powrotu do zdrowia dla synia!!! oj kazda mama by wziela na siebie dwakroc cierpien swych dzieci, ale coz, super, ze twoj mlody tak to znosi;)
    a na candy juz pedze sie zapisac, swietne prezenty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My równiez jesteśmy fanami Tomka , ale rywalizuje on z Autami - neistety. I tu mogę rzec że ida w parze ze sobą.
      Powiem szczerze że biłam sie z myślami czy mam pójśc na zwolnienie lekarskie zwłaszcza, ze 2 tygodnie temu byłam na urlopie. Przeważylo to że, ta jego choroba trwała już 2 tydzień - bez jakiejkolwiek poprawy- a bardziej szło ku gorszemu; Babcia z którą siedział (moja Mama) jest również chora - a to nie sprzyjało wyzdrowieniu; ponadto niekoniecznie słuchał się Babci w kwestii przyjmowania lekarstw - a u mnie nie ma dyskusji w tym temacie.
      I sobie leczymy się :)

      cieszę się, że na candy już zapisałaś się

      pozdrawiam

      Usuń
  3. uwielbiam bajkę Tomek i przyjaciele :) i patrząc na Twoje zdjęcia doszłam do wniosku, że koniecznie muszę Emilce kupić taki tor i ciuchcie, żeby dziecko mogła puszczać pociągi a te, żeby jechały,jechały i jechały. Póki pogoda, więcej wciąż jesteśmy na świeżym powietrzu niż w domu ale przecież najbrzydsze dni ciągle przed nami. Muszę więc wymyślić coś, żeby Emilka się zajęła zabawą zamiast chodzić za mną krok w krok i tylko się przytulać bo ja nic nie mogę zrobić... Dorotko, dużo zdrówka posyłamy Miłoszkowi a Tobie cierpliwości bo wiem jak to jest w domu z dzieckiem :) Mimo miłości, jaką matka ma dla swojego dziecka to czasem trzeba coś w domu zrobić i spokój by się zdał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko
      Miłek pierszego Thomasa z toram dostał na 2 urodziny, nie był to strzał w dziesiątkę, ponieważ nei potrafił bawić tym się. Złozyliśmy mu te tory, puszczaliśmy pociągi, on się o to opierał, to wszystko leciało, cos tam ułamało po drodze i tak w kółko. Nie byliśmy chętni mu rozstawiać za bardzo bo ciągle były płacze że te konstrukcje runą - wiadomo że to nie stal :) hihi. Potem była kolejan do kompletu kolejka tomka z torami; fazę na bajki przeogromna miał, właściwie wszystko co miało napis Thomas było i jest super.
      Dostaliśmy też fantastyczną bawełnianą pościel do łóżka z wielkim thomasem od naszej cioteczki Pauli i kapciochy do latania - o skarpetach nei wspominam :) hihi
      Powiem uczciwie , ze tak naparwdę tera zdopiero on umie się tym bawić bez płaczów, rowalalania zbudowanej konstrukcji, a ponadto sam po swojemu układa sobie te tory i też ma wielką frajdę.

      Miłoszek też za mna tak chodził, ale już teraz jest inaczej, umie sam zająć się zabawą - bo wiadomo, że w domu trzeba czasem coś zrobić.

      buziaki i do usłyszenia na maila

      Usuń
  4. Słodki maluszek, zdrówka życzę i dużo energii dla mamusi:)
    Pozdrawiam cieplutko, udanego i twórczego dnia Wam życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iluś
      oj energii to nie brakuje smykowi i mamusi - mamy jej naprawdę nadmiar.
      buziaki

      Usuń
  5. Mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia:) faktycznie nie wygląda na chorego, gdyby miał 16lat byłoby to podejrzane...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga
      musimy szybko zdrowieć by od poniedziałku do przedszkola już pójść. Bardzo lubi chodzić Miłoszek do przedszkola i już dopytuję sie codziennie- "czy to już dzisiaj idziemy"

      pozdrawiam

      Usuń
  6. Dużo, dużo, dużo zdrowie dla Miłka i jego rodziców:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za mnóstwo pozytywnych życzeń
      oraz podrawiamy

      Usuń
  7. Oj, mam to samo z małym, niestety, bo już przeoczyłam raz ponad 39 st. gorączki :/ Młoda ma niecałe 38 i już ją boli głowa, więc wiem, że coś nie tak, a ten dokazuje. Kapituluje dopiero w okolicy 39,5 ;)
    Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana
      dzieci maja naprawde mnóstwo energii - dorosły naprawde nie wytrzymałby takiej aktywności przy gorączce i rozłozyłoby go już przed 38 st. hihi
      A te potworki małe jeszcze skaczą.

      buziaki

      Usuń
  8. Wielki fan Thomasa:) A wiecie, że nowy film się ukazał?
    Zdrówka!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu
      znamy bohatera torów i wyspę mgieł- i nie znamy innego.
      Dzięki za info - będziemy szukać sobie :)

      buziaki

      Usuń
  9. Jakie energiczne dziecko, pierwszy raz widzę przeziębione i takim uśmiechem na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana
      Miłkowi ten uśmiech z buźki to prawie nigdy nie schodzi :) taki pogodny smykuś z niego.

      buziaczki

      Usuń
  10. Mój bąk dużo chorował w zeszłym roku i wiesz, ten czas kiey był w domu to z perspektywy czasu baaardzo miło wspominam...mnóstwo wspõlnych zadań, zabaw, miło było..:-)
    Niech szybko zdrowieje:-)
    pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko
      ja do dnia dzisiejszego ubolewam bardzo, że dane mi było siedzieć z nim tylko przez okres urlopu macierzyńskiego. Musiałam wrócić do pracy - niestety. I bardzo zazdroszczę Mamom, które siedzą w domku wychowując swoje pociechy - wiem co mówię :)

      Dziękuję za odwiedziny i ściskam mocno.
      Dorota

      Usuń
  11. Kochana, duuużo zdrówka dla Miłka, a dla ciebie morza cierpliwości:) wiem o czym mówię, bo sama znów jestem z moim Antosiem w domu (druga angina w miesiącu:( ). I też mimo temperatury powyżej 39 harcuje jak zwykle, to jest fenomen, bo ja już przy 38 jestem dętka:P Fantastyczny ten Thomas - zdradzisz skąd? Mój Antoś też jest fanem Tomka:)
    Pozdrawiam cieplutko, chorobom precz!!
    Ana

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu oj to współczuję choróbska - dużo zdrówka również dla Was życzymy z Miłkiem. Ale jak sama widzisz, mimo gorączki nic nie zmęczy te małe StFoRy :) hihi

    Thomas kochana przywiozła Miłka chrzestna z USA - należał do małej Julki, ale ona tak neikoniecznie chyba była jego Fanką i chętnie oddała. Jest super ma 19cm wysokości i na hasło THOMAS, LET'S go Thomas otwiera oczka, jeździ i kieruje się do osoby, która go woła. Bardzo go lubimy :)
    Ale śpioch z niego przeokrutny :) hihi

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale przystojniak z Pana Kotka :-) Pierwsza fota powalająca!

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)