Ojoj, takiej długiej przerwy w pisaniu bloga to ja jeszcze nigdy nie miałam :) ;) Czas wrócić po miesiącu do blogosfery.
Tylko ta pogoda jakoś tak nie nastraja, a perspektywa że urlop za 55 dni - to i tak mniej już o jeden bo gdy wczoraj doliczyłam się 56 dni do zaplanowanego urlopu zwyczajnie rozbolała mnie głowa.
W tym roku wyjątkowo późno biorę - tak wyszło i tyle. Jednak jakoś ta wizja odległego odpoczynku bardzo mi odpowiada, ponieważ do tego czasu obiecałam sobie wyprostować w pracy wszystkie szufladowe zaległości (jeśli takowe są ;)
Tymczasem powoli planuję sobie ten wakacyjny czas - w każdym bądź razie zanosi się pracowicie - min. dlatego, że mam kilka mebelków do odnowienia. Więc póki co nie szarpię się teraz z nimi - bo po co, skoro i tak nie będę miała gdzie ich teraz wstawić.
Lato to kolory. I na balkonie - i w domu - i w garderobie - i w zwykłej codzienności. Tych nigdy u mnie nie może zabraknąć.Uwielbiam i tyle, delikatne ale i te mocno wściekłe.
Balkon - za sprawą kwiatów nabrał charakteru - chociaż wcale nie daje pola do popisu z racji wielkości. Mimo wszystko lubię go - i tak sobie myślę właśnie, że w nowym domu nie będę miała balkonu :) ( celowe zamierzenie) Nie ubolewam bo taras będzie dość sporych rozmiarów ;) I już widzę te krzaczory lawendy w donicach :) Lewendy nigdy dość :) Musi pachnieć i tyle :)
Tymczasem leniwię się na balkonie w towarzystwie kawy i pozytywnych kolorów. Po domu biegam w nowych letnich sandałkach- testując czy wygodne będą na piesze wycieczki i z wielkim zaangażowaniem wybieram zdjęcia do wywołania. Od lat tego nie robiłam i postanowiłam w końcu za to się zabrać, bo jak padnie kiedyś dysk nie zostanie mi ani jedno zdjęcie.
Strata byłaby olbrzymia :)
A Wy wywołujecie zdjęcia - czy też jak ja odkładaliście to latami ?
My co jakiś czas wywołujemy. Niestety bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Ja uwielbiam oglądać zdjęcia w wersji papierowej, uczciwie się przyznam że do tych na dysku nie wracam, a to tyle fajnych wspomnień. Dlatego postanowiłam je wywołać, by móc do nich wracać.
Usuńpozdrawiam ciepło
Ślicznie u ciebie na balkonie i bransoletki bardzo mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cieszę się, że się Tobie podoba :) Bransoletki dostałam od Przyjaciółki. Idealne na letni czas :)
Usuńpozdrawiam również:)
U mnie jest trochę kolorów :) a zdjęcia kiedyś wywoływałam..ostatnio tego nie robiłam.. ale mam w planie wywołać , kupić ramki i powiesić na całej ścianie ! na pewno wolę zdjęcia tradycyjnie w albumie niż w telefonie ,czy elektronicznych ramkach..
OdpowiedzUsuńbardzo ładne sandałki i super bransoletki !
Pozdrawiam !
Ja ostatnio wywoływałam zdjęcia młodego M gdy miał roczek :) Nie liczę analogów, które ostatnio z kliszy wywołuję systematycznie w ramach testowania starych aparatów :)
UsuńZdjęć w telefonie nie lubię. Właśnie czekam na swoje niektóre wybrane fotki z instagramu :)
Sandałki są świetne i bardzo wygodne.
Uściski
Brakowało mi Dorotko Twoich klimatów! :-) Fajnie że jesteś:-) Ze zdjęciami u mnie tak bywa, że jak córka była mała to wywoływałam, a teraz jak większa zaprzestałam, a szkoda, czas tak szybko leci..
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:-)
Wiesiu a ja się cieszę, ze mimo iż mnie nie ma Ty jesteś , zaglądasz, czytasz ... Dziękuję :)
UsuńDlatego, ze czas szybko leci postanowiłam zmienić to. Będę wywoływać. Na razie skupiłam się na bieżących zdjęciach, a potem cofam się wstecz : 2013, 2012, 2011, 2010 itd ....
buziaki Kochana
Niestety:-( ale muszę się w końcu kiedyś zebrać i chodź trochę wywołać. Najtrudniejszy pierwszy krok :-)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że jak już go zrobisz to pójdzie sprytnie :)
UsuńPowodzenia
dobrze, ze jestes :)) ja tez uwielbiam fotki w wersji papierowej!
OdpowiedzUsuńMiło mi że tak mówisz :)
UsuńJuż jutro będą moje czy cieszyły instadruki, , a potem wywołuję inne :)
Muszę sobie jakieś pudełeczko na nie zorganizować.
Bieżące pójdą do albumu, zaś te zamierzchłe na razie do kartonika, będę im w międzyczasie moze organizować jakieś albumu. Nie wszystko na raz bo zbankrutuję :)
Tak właśnie sobie myślałam kiedyś, że już tak długooo nie było Mili na blogu. Cieszę się i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiolu jakoś tak wyszło, było o czym pisać, co pokazywać, ale w jakiś" zastój popadłąm"
UsuńJuż będę
Nic nie zastąpi tradycyjnego albumu ze zdjęciami. Ja staram się systematycznie zdjęcia wywoływać, ale muszę się przyznać, że w tym roku trochę to zaniedbałam. Muszę to nadrobić jeszcze przed wakacjami, bo znowu spora porcja zdjęć przybędzie :)
OdpowiedzUsuńAleż fajnie , ze jesteś tak zorganizowana i robisz to w miarę na bieżąco. Ja mam na dysku ok 34gb zdjęć do przejrzenia, wiadomo, ze nie wszystkie pójdą do wywołania, ale połowa napewno. Więc zaległości nie jest mało :)
UsuńJa też marzę o pięknym duuuuużym tarasie :)
OdpowiedzUsuńI o jakis super wielkich donicach z pieknymi kwiatami (może być lawenda:)
Ps. zachciało mi się kawy ;)
Pozdrawiam, Aga F. :)
Aga to zapraszam na poranną wirtualną kawkę, w towarzystwie zawsze milej się pije :)
UsuńO tak, piękne duże donice z lawendą, z roślinkami które nie wymagają specjalnej pielęgnacji.
Tak będzie i tyle, ale za jakiś czas dopiero - ważne że jest plan i tyle :)
pozdrawiam cieplutko i słonecznej soboty życzę
Mili
oprócz pięknych kolorów na balkoniku, to fajne butki:)) tegoroczny zakup?
OdpowiedzUsuńTak to zakup tegoroczny :)
Usuńdałabyś namiar na sklep?
Usuńświetny zestaw bransoletek na ręce plus ciekawie wykorzystana forma na tarty:)
OdpowiedzUsuńForma na tartę potłukła się, więc ją skleiłam, a ponieważ nie nadaje się do użytku w kuchni, jest wykorzystana jako podstawka na różnści, min na świece
OdpowiedzUsuńSuper bransoletki, najbardziej rzuciły mi się w oczy ale to pewnie moje skrzywienie bo sama zajmuję się tworzeniem miedzy innym i bransoletek:) Super lakier:) Miło się czyta Twoje posty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń