Powrót do pracy po 2 tygodniach urlopu nie jest łatwy. Jednak zdecydowanie stwierdzam, że im mam go mniej i dość mocno napięty grafik jestem bardziej zorganizowana. Tak wolę.
Ten wakacyjny czas nie obfitował w wyjazdy, ale obiecujemy sobie za rok nadrobić i powoli snujemy plany gdzie się wybierzemy. Tymczasem mocno schodzę na ziemię kończąc kolejny kubeczek kawy i wracam jeszcze na trochę do obowiązków.
Dobrego reszty dnia Wam życzę
:)
I dla Ciebie...ja też po urlopie więc rozumiem Twoją sytuację doskonale ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że za kilka dni znowu polubię się z pracą - chociaż wcale nie tęsknię :) hihi
UsuńParadoks prawda? Jednak większość z nas tak ma. Mniej czasu więcej zrobione i człowiek bardziej zadowolony, ale ... od czasu do czasu trzeba poleniuchować. Zdjęcie świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mniej czasu = większa mobilizacja :)
Usuńps. zdjęcie też lubię :)
Dobrego dnia Dorotko :)
OdpowiedzUsuńA Tobie wieczoru Renatko :)
UsuńCóż, czasem trzeba odpuścić z wakacyjnymi podróżami... ale nie ma tego złego...:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Za rok odbijemy sobie ;)
UsuńOj tak, ciężko wracać do rzeczywistości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzłowiek szybko przystosowuje się do pewnych warunków, i to co na początku jest fajne (czyt. lenistwo urlopowe) po jakimś czasie zaczyna męczyć :)
Usuńmimo wszystko miłej pracy :-D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
czas w niej dłużył się bardzo ;)
UsuńFajna fotka :) Oj tak,po takim czasie leniuchowania i odpoczynku człowiek się rozleniwia i ciężko jest znów wrócić do "normalnego" rytmu ;p
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Miłego powrotu do pracy - mnie też za chwilę to czeka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)