Odkąd przeprowadziłam się do nowego domku śmiem twierdzić, że mam więcej czasu - i niby wcześniej było go tyle samo, a nawet więcej to jednak czas spędzany w tym domu płynie inaczej , wolniej i spokojniej.
Dopiero teraz potrafię tak na dobre rozsiąść się na kanapie, zrobić kawkę, wziąć gazetkę i nawet na spokojnie obejrzeć ulubiony serial :)
Niebawem minie już trzeci miesiąc odkąd mieszkamy na większym metrażu.
Dobrze tu nam - inaczej ... u siebie ... :)
Za sprawą zbliżającej się wiosny planujemy dalsze prace budowlano - wykończeniowe związane z naszym domem. Przy dobrych wiatrach może uda nam się usiąść w tym roku na tarasie i posłuchać kumkania żabek z pobliskiego stawu. Latem mamy tu wieczorami naprawdę fantastyczne koncerty tych małych stworzeń :) Moja wyobraźnia już się uruchomiła i wiem że będzie tu cudnie :)
A narazie dom jest wciąż w fazie urządzania: na spokojnie" :) Czyli zgodnie z planem :)
W kilku pokojach doszło już nawet oświetlenie. Jakiś czas temu dojechał długo oczekiwany stolik, który zamówiłam bardzo w ciemno, bez możliwości obejrzenia na większym ekranie. Taki" ryzyk fizyk" przez aplikację w telefonie. Zapłaciłam i zdążyłam o nim nawet zapomnieć , ZAWSZE do czasu - kiedy przy kanapie nie było na czym postawić kawy:) Żeby zaspokoić Waszą ciekawość pochodzi on z WESTWING
Zakup stolika to był strzał w dziesiątkę, piękne dębowe nogi i szklany blat idealnie wpasowały się w charakter mojego salonu. Oby więcej takich spontanów zakupowych w moim domu :) WESTWING mnie jeszcze nie zawiódł , to właściwie jedyne miejsce w sieci (sklep - klub zakupowy) , w którym bywam dosłownie codziennie i poluję na okazje.
Dobrego poniedziałku Wam życzę i do usłyszenia już niebawem.
KOchana, z całego serca życzę Wam letnich wieczorów na tarasie. nie kuś tymi żabimi koncertami, bo jeszcze dziś kupię bilety na samolot ;)
OdpowiedzUsuńStolik jest perfekcyjny. Wiesz, że to udany zakup, który nie tylko mnie się podoba.
Dobrej nocki.
Kochana na te żabie koncerty to ty ofkors, że przylecisz , ja ze swojej strony komary w gratisie dołożę :)
UsuńNowy, własny domek to coś cudownego, także nie dziwi mnie ze jesteś zadowolona i pełna pozytywnej energii. Masz racje wszystko na spokojnie i grunt to cieszyć się z każdej chwili. Stolik ładny, prosty a w prostocie piękno. Zycze wielu tak spokojnych, pełnych relaksu chwil:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tej energii tu mi nie brakuje :) o dziwo lubię bardzo nawet tu sprzątać. Urządzanie sprawia mi też wielką frajdę, bo co jakiś czas wygrzebię tu i uwdzie coś fajnego.
Usuńpozdrawiam Cię serdecznie
Dorotko marzylam o własnym domku, ale teraz to wiem że nie spełni się. Stolik jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jadziu, wiem wiem :) różnie w życiu się dzieje, czas pędzi i płata życie różne figle. Realizuj jednak inne marzenia, bo napewno jeszcze je masz - tyle jeszcze możesz zrobić.
UsuńŚciskam Cię mocno Jadziu
Super stolik! Zazdroszczę nowego miejsca do życia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewa
Robiewdomu.pl
Stolik widzę skradł serca nie jednej z Was :)
Usuńwcale się nie dziwię, bo jest naprawdę świetny
pozdrawiam
Witam!
OdpowiedzUsuńA mnie zachwyciła podłoga. Może dlatego że tym tematem się teraz interesuję.
Możesz zdradzić co to za firma i kolor.
Pozdro..
Podłoga to panele, marki Krono ORYGINAL, kolor dąb bradford
Usuńpozdrawiam
Bazie, bazie....świąteczny klimat ... uwielbiam...
OdpowiedzUsuńczuć przestrzeń i dobrą aurę...niech Wam się cudnie mieszka :)
pzdr
Gosiu no faktycznie - bazie już niosą nam święta, niebawem pewnie rozgoszczą się u mnie w domu jakieś jajeczka , ptaszki i zieleninka - wiosno przybywaj :)
UsuńUdanego dalszego remontu życzę :-)
OdpowiedzUsuńMiekne pomieszczenie
Zapraszam
Dziękuję :)
UsuńPiękne zdjęcia. A stolik naprawdę pasuje. :)
OdpowiedzUsuńBeatko kupiłam w ciemno , ale u mnie często takie zakupy to strzał w dziesiątkę :)
Usuńpozdrawiam
Widzę tak jak u mnie zmiana miejsca:) Od razu inaczej sie zyje prawda? Ja tez odczuwam więcej czasu.
OdpowiedzUsuńhttp://kopytkowa.blogspot.com/2015/03/interesujesz-sie-urzadzaniem-wnetrz.html - może zechciałabys mi coś doradzić?
Pozdrawiam:)
Człowiek dostaje jakiegoś kopa i ma chęć w końcu działąć. Zmiany w życiu są nam otrzebne, bo stagnacja doprowadzi do bylejakości.
Usuńpozdrawiam
ps. już pędzę zobaczyć w czym mam być ekspertem :)
Śliczny stolik. Powodzenia z wykończeniem domu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu i pozdrawiam
UsuńZdjęcia, jak zwykle cudnie klimatyczne, szarlotkę zjadłabym normalnie z ekranu ( taki łasuch ze mnie). A tarasik i koncert żab mmm super. Powodzenia ! Marzena
OdpowiedzUsuńMarzenko szarlotka od teściowej - dobra - także wiesz :) Ale kusi mnie by dzisiaj upiec jakieś sobie ciasto bo w domu nawet ciasteczka do kawki nie mam :) A jutro wpadną koleżanki na nasiadówkę - więc jest motywacja:)
UsuńTarasik planujemy i ciągle zmienia się koncepcja, jak się okazuje chyba proste formy będą najlepsze :)
buziaki