Ponieważ uległam bieli i ja, która rozpanoszyła sie na dobre na innych blogach, a ja się przed nią mocno broniłam - nie udało się, popełniłam bejcą i akrylówką kilka drewienek, które wzięłam ze sobą na kiermasz, a jako że się nie sprzedały więc pewnie zostawię je dla siebie, a może bedą dostępne w MAGICZNYCH DROBIAZGACH.
Trochę ostatnio zaniedbałam uzupełnianie asortymentu w naszej galeryjce sklepikowej, jednak niebawem to uczynię o czym powiadomię na blogu.
chustecznik na wyciągane chusteczki ozdobiony starą jeszcze pamiętającą zamierzchłe czasy Babciną bawełnianą koronką
skrzyneczka, która może być świetnym pojemnikiem na szpargały
koszyczek wyszperany na pchlim za grosze i pobielony
i rameczka na zdjęcie
I na koniec chwalę się pewnymi prezentami:)
Od cudownej Gosieńki dostałam takie oto kolorowe serwetki w mocnych letnio-energetycznych kolorkach. Mam pomysł na ich zastosowanie, tylko no ten czas ..... echhh
ale to nie wszystko,
bo ta sama Gosia obdarowałam mnie uroczym pierścionkiem.
Gosieńko - Ty wiesz, że ja lubie takie drobiazgi - za co ściskam Cie wirtualnie i mam nadzieję, że w końcu po latach nasze spotkanie dojdzie do skutku, i będziemy mogły powspominać fantastyczny czas spędzony w Willi na Tęczowej w Olsztynie
A na koniec znów wygrana w candy tym razem w Zaciszu Wyśnionym
Książka "Paryżanka" i stempelek - mój pierwszy stempelek , jeszcze nie testowany.
Książka będzie świetna lekturą na szkoleniu 3-dniowym, na które wybieram się niebawem do Augustowa.
A ja od kilku dni siedze w domu na zwolnieniu lekarskim, przychorowalo mi sie i to tak pożądnie - zatoki i zapalenie gardła i do tego inne przypadłości niezbyt miłe. Nie wszystkim niestety ten fakt mojego zwolnienia się podoba , ale choroby sobie niestety nie zaplanowałam celowo. No cóż.
Siedzę z Miłkiem, który też nie do końca jest zdrowy i sobie razem chorujemy. Tylko, jak się okazuje chorujące dizecko ma ciut więcej siły ode mnie. Więc mogę zapomnieć o kanapowym lenistwie. Ale nie dajemy się.
A ponieważ po kiermaszu miałam do realizacji kilka zaległych zamówień więc powolutku sobie na spokojnie to robię, nie przemęczając się zbytnio, nie zarywając przy tym nocek.
Pozdrawiam Was cieplutko i majowo
Dorota
Chustecznik wygląda naprawdę ślicznie.. Przykro mi z powodu choroby, ale wierzę, że jak w końcu zacznie się normalna wiosenna pogoda to i choroby się skończą. Czego Tobie życzę.. Zdrówka:-)
OdpowiedzUsuńPost na bogato:) Twoje dzieła są super, szczególnie chustecznik mi się podoba no i prezenty dostałaś rewelacyjne! Zdrowiej szybko:)
OdpowiedzUsuńDorotko, zdrówka Ci życzę i Miłoszkowi też!
OdpowiedzUsuńCudne są te lekko bielone przedmioty - podobna metoda jaką zastosowałam na łazienkowe drzwi i mebelki woskiem.. Szczególnie przypadł mi do gustu chustecznik.. Delikatny i uroczy :)
Pozdrawiam ciepło
Lubię takie babcine koronki! Są super! Polecam herbatkę malinka+dzika róża, jest świetna. Wiem, bo u nas też panują chorubska. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudownie wyszedł ten serwetnik ale i skrzyneczka urocza. Czy możesz mi zdradzić tajemnicę z tą bejcą i woskiem? Wosk już mam, bejcę też posiadam lecz nie wiem co dalej?
OdpowiedzUsuńJak zawsze same cudeńka :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
OdpowiedzUsuńJa już miałam okazję podziwiać Twoje cudeńka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej,stempelek na pewno się przyda a i książka na pewno okaże się miłą lekturą podczas wyjazdu.
Buziaki ogromniaste.
Uwielbiam bielone przedmioty, a Ty świetnie jest zaaranżowałaś i te koroneczki ;))
OdpowiedzUsuńPierścionek - piękny!
Zdrowiej Słonko i uściskaj synka!
Pozdrawiam ciepło i słonecznie!
Zdrowia życzę dużo Tobie i synkowi!!!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje delikatnie pobielone rzeczy!!Chustecznik jest piękny i bardzo podoba mi się aranżacja rameczki!!!
Serdecznie gratuluję wygranej, no i zazdroszczę prezentów!!
Pozdrawiam
Życzę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie tu u Ciebie:)
Uroczy chustecznik.
OdpowiedzUsuńPieknie wygląda połączenie ciemnego z jasnym.
Zdrówka zyczę Tobie i synkowi