środa, 4 sierpnia 2010

Świecidełko, które cieszy oczy

Nie mogłam się po prostu oprzeć, by nie zakupić. Przechodziłam, patrzyłam i odchodziłam by mój wzrok nie wędrował w kierunku tego naszyjnika. Wrcałam 2 razy by nacieszyć oczy. I jak mówią do 3 razy sztuka - za 3 razem juz wylądował w mojej torebce.
Od bardzo dawna nie kupowałam sobie żadnej biżuterii. Bo po co, skoro moge sobie zrobić sama, często za znacznie niższa cenę aniżeli w sklepach i dokładnie taką, jaka chcę.
Jednak ten naszyjnik musiał byc mój :)


  

A przede mna kolejne wielkie przedsięwziecie. Patchwork na duże łóżko. Tym razem w kolorach bieli, różu i czerwonej kratki. Będzie kwieciście tym razem i słodko. W miedzyczasie szyją się woreczki, obrusik, poszeweczki, podkładeczki i wiele innych drobiazgów.



 
Cieszę się też niezmiernie, że tyle nowych osób, które do tej pory się nie ujawniały ,a z ukrycia odwiedzały - zostawiło na moim blogu pod poprzednim postem komentarze w związku z zorganizowanym przeze mnie candy.
Mam nadzieję, że będziecie częstszymi Goścmi na moim blogu.
Obiecuje Was niebawem również odwiedzić :)
Przypominam, że zabawa trwa 18 sierpnia. Do tego dnia czekam na Wasze wpisy pod postem dostępnym o tu  candy w Domilkowym Domku

pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia

27 komentarzy:

  1. Fajny zestaw materiałów. A i korale oryginalne.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorotko,korale bardzo ładne i oryginalne,w sumie to nie dziwię się,że je kupiłaś.Na pewno pięknie prezentują się z małą czarną.

    Kolejny patchworek powiadasz,na pewno wyjdzie świetnie,ten zestaw tkanin idealnie do siebie pasuje.

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę się doczekać kolejnego patchworku, sądząc po tkaninach zapowiada się wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  4. pieknie zapowiada sie narzuta...cudne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, naszyjnik oryginalny.

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę jakie cudne zdjęcia z nowego aparatu !
    Zestaw materiałów jest bardzo ładny już widzę tą narzutkę:)
    Naszyjnik uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny naszyjnik! Też bym nie przeszła koło niego obojętnie.
    Piękne materiały na patchwork!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny naszyjnik:) ja niestety na taki nie mogłabym sobie pozwolić, trzeba jak to panowie mówią "mieć czym oddychać" by się taki bogaty proporcjonalnie do sylwetki prezentował hihihi

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. a mi maszyna nie działa, buuuu...
    ach te twoje materiałki, no napatrzeć się nie mogę :))

    OdpowiedzUsuń
  11. nie napiszę niczego odkrywczego- naszyjnik cudowny!
    już nie mogę się doczekać twojego nowego patchworku:)zapowiada się ciekawie!:)

    pozdrawiam serdecznie
    Just

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dziwię się, że zakup przyciągał Twój wzrok - będziesz w nim przyciągała wzrok innych :) Materiały faktycznie słodkie. U mnie też słodko - zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naszyjnik bajka - też bym obojętnie nie przeszła:)))
    Materiałki - słodziutkie, roi się :) piękna narzuta, powodzenia:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy naszyjnik!!!Materiały piękne takie delikatne czekam na efekt pracy!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo ja to Sroka jestem na takie naszyjniki - cudowny
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny naszyjnik! :)
    a tkaninki -ach, zapowiada się cudo! :) buziole :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak można zarazić się Twoją precyzją ? Twoje lawendowe woreczki są tak jakby zrobione z czegoś innego niż materiał... miłości, perfekcjonizmu, pasji...
    Dziękuję:)
    Pozdrawiam Dorotko:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, jaki ładny naszyjnik. A ile można by własnych tworków z niego narobić! ;)
    Materiały na "łóżkowe przedsięwzięcie" bardzo ładne, czekamy na pierwsze efekty pracy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Dorotko,nie dziwie ci sie,ze nie moglas sie oprzec naszyjnikowi,bo jest cudny.Ja bizuterie nosze okazjonalnie,ale wrecz uwielbiam i czesto kupuje wszelkiego rodzaju swiecidelka:-)Zestaw materialow swietny.Powiedz kochana ,gdzie ty kupujesz materialy?Ja czesto szukam i szukam i nic a jak juz na ebayu cos znajde,co mnie interesuje,to cena kosmiczna.Powodzenia zycze z narzuta i czekam na relacje:-)Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  20. Korale przetestowane z małą czarną jak mówi Paulinka. A do nich moje sandałki w tym samym kolorku- miodzio po prosu :)

    Narzutka sie szyje w żólwim tempie ale się szyje

    Aniu tkaninki to z allegro, second handów i czasmi sklepy (te niezwykle rzadko)

    OdpowiedzUsuń
  21. Obejrzalam pled patchworkowy z wczesniejszego posta, pieknie Ci wyszedl, wiec ten kolejny tez na pewno bedzie cudny.

    I materialy sliczne wybralas, takie letnie, delikatne...

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama też nie oparłabym się takim koralom. I już jestem ciekawa Twojego patchworka, bo sama się do tego przymierzam. A materiały faktycznie bardzo ładne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Materiały wspaniale, zapowiadają piękną patchworkową narzutę! uż się nie mogę doczekać!!! pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Naprawdę przepiekny naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)