Gdziekolwiek jestem uwielbiam zatrzymać się w klimatycznym miejscu na małą kawę, bo w takich ładnych miejscach zawsze smakuje inaczej niż ta, własnoręcznie zrobiona.
Uwielbiam gdy ktoś mi robi kawę, a gdy przyniesie do stolika to już wogóle "pysznie"
Ale i oberwało mi się też, bo podobno obciach ze mną siedzieć i chodzić jak ja fotografuję głupoty takie jak szklanka czy łyżeczka.
Myślicie, że się przejęłam -ani trochę ;) Nie pozostaje nic innego innym jak się przyzwyczaić ;)
No to garść tych obciachowych zdjęć dla Was :)
A kawka z brandy była REWELACYJNA !!!
Taką kawke to i ja lubię(:
OdpowiedzUsuńObydwie z córką robimy zdjęcia wszędzie gdzie się da ku zdziwieniu innych ((((: A my się do siebie tylko uśmiechamy!
pozdrawiam ciepło
Pat
Pyszną kawkę, w białej filiżance, w przeuroczym miejscu zawsze chętnie wypiję, zdjęcia śliczne.ściskam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kawiarniane migawki, sama też je często robię :-)
OdpowiedzUsuńDlaczego obciachowe?są ludzie,którzy z tego żyją :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
oj tak. Podpisuję się pod Twoim postem. Ale nie co do obciachowych zdjęć tylko do zrobionej i podanej kawy :) Ja do dzisiaj pamiętam kawę w Mediolanie... Drugiej takiej pysznej jeszcze nie piłam. I znowu wybiorę się do Mediolanu na tę i dla tej kawy...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTakie obciachowe zdjęcia to i ja bym chciała robić :) Kawa musiała być pyszna.
OdpowiedzUsuńDorotko,trzaskaj jak najwięcej takich obciachowych zdjęć!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki.Idę zrobić sobię kawkę :)
Dorotko, piję razem z Tobą tą kawkę:)
OdpowiedzUsuńPiękne te obciachowe foty!
całusy,
mniamuśne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńHmmmm, z brandy? nigdy nie piłam.
OdpowiedzUsuńMili, jakbym słyszała mojego męża ;)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez kawy, pod wszelakimi postaciami, to już zależy od pory dnia i nastroju ;-)
OdpowiedzUsuńKawka w miłym i ciekawym miejscu smakuje najlepiej ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Kawa z brendy mowisz :)taka z pradem :) musi byc pyszna.
OdpowiedzUsuńFajne ujecia, tez lubie takie, a inni niech sie patrza :) pozdrawiam
Dorotko ja tez uwielbiam kawki w roznych miejscach, zwlaszcza teraz latem na dworze. Fajnie jest po dniu np.zwiedzania zasiac w nieznanej knajpce i napic sie tego pysznego trunku.
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia.
Usciski
kawa to jest to czego w taką ponurą pogodę jak dziś potrzebuję niemal jak powietrza...a kawa z bradny...musi byc pyszna. Piękne fotki :)
OdpowiedzUsuńKawka, pianka, miłe towarzystwo, urokliwe miejsce... to lubię;-)
OdpowiedzUsuńDo kawy ważna jest oprawa:) i rób zdjęcia rób, a niech sobie myślą co chcą:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhehe, ale obciachowe zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńmój małżon lubi pstrykać fotki jedzeniu, szczególnie gdy jest w delegacjach w drogich hotelach- bo tam potrawy mają wyjątkową oprawę i potem mnie szczuje tymi zdjęciami ;)
mejle w spr PP Ci napisałam - daj znać co robimy
buziaki
Ja jako uzależniona od kawy, piję ją wszędzie gdzie jestem:) próbuję, porównuję i smakuję:))
OdpowiedzUsuńZdjęcia jedzenia też robię:)
pozdrawiam!
Dzisiaj na spotkaniu z koleżanką zamówiłam kawę czarną jak diabli. Kelner się uśmiał:)
OdpowiedzUsuńoj kawa to postawa, ale zdjęć się wstydzę robić, zazdroszczę odwagi. Muszę nad tym popracować
OdpowiedzUsuńNie ma to jak kawka, ten rytuał! Uwielbiam, a taka jak w poście to mmm
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja też lubię kawę w plenerze, gdy mogę oderwać się od biegu, rzadko mi się to zdarza, więc tym bardziej delektuję się kawą u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Lovely Home - czuję, że i przy moim boku rośnie mały smyk podzielający moje zamiłowania :)
OdpowiedzUsuńMagdalena, Asieja ja uwielbiam patrzeć jak ta kawka jest przygotowywana, uwielbiam ten kawiarniany ruch, zapachy ...
Tworzymyinaczej.pl - tak wiem, że ludzie z tego żyją i naprawdę ich podziwiam za piękne fotografowanie i takie to - "oko".
Vivi22 - w Mediolanie powiadasz- oj kusisz kusisz
Jaga , Alicja - dziękuję :)
Katesz - to Kochana aparat w łapki i do dzieła :)
Paula_71 - nawet nie myślę przestać pstrykać
Magdalenia :) to zpraszam na poranną kawkę i babskie plotki na Podlasie :)
Myszko - pyszna była z brandy, też nigdy nie piłam więc dlatego zamówiłam, ale szybciutko zniknęła ;)
Kamilko - no proszę ! ach Ci nasi Mężowie ...
Kaprysku - ja dziennie wypijam 3-4 kawki, uwielbiam kawki :)
Bree no z prądem , z prądem, tylko szkoda, ze takim malutkim- bo gdybym to ja robiła to po niej miałoby się ochotę śpiewać i tańczyć ;)
Atenko no właśnie ja te to uwielbiam, ale przyznam się , że lubię nawet kawkę taką domową - ale pod warunkiem, ze ktoś mi ją zrobi. Do niedawna miałam w pracy taką koleżankę stażystkę non stop robiła. Miała dziewczyna rękę. Szkoda, że jej nie zatrudnili bo sympatyczna dziewuszka była.
Aba - mnie w takie szaro - bure pogody to też kawka ratuje
Barbatoja - no właśnie i do tego kileliszeczek wina ...
Sentimental Living - oprawa to podstawa.
Kasiu - a to łobuz, napstryka tych mniamciuśnych fotek a potem Ciebie nimi terroryzuje. Oj niedobry .....
Olu_83 to jednak nie jestem sama w tym uzależnieniu ;)
Agata Adelajda- no musiałaś rozbawić faktycznie kelnera tym swoim zamówieniem. Ale chociaż posłuchał Ciebie?
Balbino - no wiesz , jakie wstydzę. Przełam się raz,a potem już dasz radę. Ja mam np opory by komuś zrobić na ulicy zdjęcie, myślę, ze nie wypada, że trzeba spytać, bo jak zauważy i się zdenerwuje ....
Witchqueen - oj rytuał prawdziwy.
pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam wirtualnie na poranną małą czarną ;)
Alizee ale jak w plenerze to koniecznie z termosu - i chociaż taka zwyczajna, lekko przestudzona to i tak smakuje że hej . Buziaki
OdpowiedzUsuń