środa, 6 lipca 2011

Przystanek "KAWA"


Gdziekolwiek jestem uwielbiam zatrzymać się w klimatycznym miejscu na małą  kawę, bo  w takich ładnych miejscach zawsze smakuje inaczej niż ta, własnoręcznie zrobiona.
Uwielbiam gdy ktoś mi robi kawę,   a  gdy przyniesie do stolika to już wogóle "pysznie"

Ale i  oberwało mi się też, bo podobno obciach ze mną siedzieć i chodzić jak ja fotografuję  głupoty takie jak szklanka czy łyżeczka.
Myślicie, że się przejęłam  -ani trochę ;) Nie pozostaje nic innego innym jak się przyzwyczaić ;)
No to garść tych obciachowych zdjęć dla Was :)

A kawka z brandy  była REWELACYJNA !!! 






26 komentarzy:

  1. Taką kawke to i ja lubię(:
    Obydwie z córką robimy zdjęcia wszędzie gdzie się da ku zdziwieniu innych ((((: A my się do siebie tylko uśmiechamy!

    pozdrawiam ciepło
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszną kawkę, w białej filiżance, w przeuroczym miejscu zawsze chętnie wypiję, zdjęcia śliczne.ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie kawiarniane migawki, sama też je często robię :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego obciachowe?są ludzie,którzy z tego żyją :)
    Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak. Podpisuję się pod Twoim postem. Ale nie co do obciachowych zdjęć tylko do zrobionej i podanej kawy :) Ja do dzisiaj pamiętam kawę w Mediolanie... Drugiej takiej pysznej jeszcze nie piłam. I znowu wybiorę się do Mediolanu na tę i dla tej kawy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie obciachowe zdjęcia to i ja bym chciała robić :) Kawa musiała być pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dorotko,trzaskaj jak najwięcej takich obciachowych zdjęć!!!

    Buziaki.Idę zrobić sobię kawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorotko, piję razem z Tobą tą kawkę:)
    Piękne te obciachowe foty!
    całusy,

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmmm, z brandy? nigdy nie piłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mili, jakbym słyszała mojego męża ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wyobrażam sobie życia bez kawy, pod wszelakimi postaciami, to już zależy od pory dnia i nastroju ;-)
    Kawka w miłym i ciekawym miejscu smakuje najlepiej ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  12. Kawa z brendy mowisz :)taka z pradem :) musi byc pyszna.
    Fajne ujecia, tez lubie takie, a inni niech sie patrza :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorotko ja tez uwielbiam kawki w roznych miejscach, zwlaszcza teraz latem na dworze. Fajnie jest po dniu np.zwiedzania zasiac w nieznanej knajpce i napic sie tego pysznego trunku.
    Swietne zdjecia.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  14. kawa to jest to czego w taką ponurą pogodę jak dziś potrzebuję niemal jak powietrza...a kawa z bradny...musi byc pyszna. Piękne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kawka, pianka, miłe towarzystwo, urokliwe miejsce... to lubię;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Do kawy ważna jest oprawa:) i rób zdjęcia rób, a niech sobie myślą co chcą:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. hehe, ale obciachowe zdjęcia ;)
    mój małżon lubi pstrykać fotki jedzeniu, szczególnie gdy jest w delegacjach w drogich hotelach- bo tam potrawy mają wyjątkową oprawę i potem mnie szczuje tymi zdjęciami ;)


    mejle w spr PP Ci napisałam - daj znać co robimy

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jako uzależniona od kawy, piję ją wszędzie gdzie jestem:) próbuję, porównuję i smakuję:))
    Zdjęcia jedzenia też robię:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzisiaj na spotkaniu z koleżanką zamówiłam kawę czarną jak diabli. Kelner się uśmiał:)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj kawa to postawa, ale zdjęć się wstydzę robić, zazdroszczę odwagi. Muszę nad tym popracować

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie ma to jak kawka, ten rytuał! Uwielbiam, a taka jak w poście to mmm
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też lubię kawę w plenerze, gdy mogę oderwać się od biegu, rzadko mi się to zdarza, więc tym bardziej delektuję się kawą u Ciebie :))

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lovely Home - czuję, że i przy moim boku rośnie mały smyk podzielający moje zamiłowania :)

    Magdalena, Asieja ja uwielbiam patrzeć jak ta kawka jest przygotowywana, uwielbiam ten kawiarniany ruch, zapachy ...

    Tworzymyinaczej.pl - tak wiem, że ludzie z tego żyją i naprawdę ich podziwiam za piękne fotografowanie i takie to - "oko".

    Vivi22 - w Mediolanie powiadasz- oj kusisz kusisz

    Jaga , Alicja - dziękuję :)

    Katesz - to Kochana aparat w łapki i do dzieła :)

    Paula_71 - nawet nie myślę przestać pstrykać

    Magdalenia :) to zpraszam na poranną kawkę i babskie plotki na Podlasie :)

    Myszko - pyszna była z brandy, też nigdy nie piłam więc dlatego zamówiłam, ale szybciutko zniknęła ;)

    Kamilko - no proszę ! ach Ci nasi Mężowie ...

    Kaprysku - ja dziennie wypijam 3-4 kawki, uwielbiam kawki :)

    Bree no z prądem , z prądem, tylko szkoda, ze takim malutkim- bo gdybym to ja robiła to po niej miałoby się ochotę śpiewać i tańczyć ;)

    Atenko no właśnie ja te to uwielbiam, ale przyznam się , że lubię nawet kawkę taką domową - ale pod warunkiem, ze ktoś mi ją zrobi. Do niedawna miałam w pracy taką koleżankę stażystkę non stop robiła. Miała dziewczyna rękę. Szkoda, że jej nie zatrudnili bo sympatyczna dziewuszka była.

    Aba - mnie w takie szaro - bure pogody to też kawka ratuje

    Barbatoja - no właśnie i do tego kileliszeczek wina ...

    Sentimental Living - oprawa to podstawa.

    Kasiu - a to łobuz, napstryka tych mniamciuśnych fotek a potem Ciebie nimi terroryzuje. Oj niedobry .....

    Olu_83 to jednak nie jestem sama w tym uzależnieniu ;)

    Agata Adelajda- no musiałaś rozbawić faktycznie kelnera tym swoim zamówieniem. Ale chociaż posłuchał Ciebie?

    Balbino - no wiesz , jakie wstydzę. Przełam się raz,a potem już dasz radę. Ja mam np opory by komuś zrobić na ulicy zdjęcie, myślę, ze nie wypada, że trzeba spytać, bo jak zauważy i się zdenerwuje ....

    Witchqueen - oj rytuał prawdziwy.

    pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam wirtualnie na poranną małą czarną ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Alizee ale jak w plenerze to koniecznie z termosu - i chociaż taka zwyczajna, lekko przestudzona to i tak smakuje że hej . Buziaki

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)