Święta były i minęły. Czas pochować zajączki , jajeczka i inne kurczakowe akcenty - a niech tam sobie czekają na nową odsłonę już mam nadzieję w nowych czterech kątach. Będzie więcej przestrzeni, inne kolory - jednym słowem większe pole do popisu :)
Tymczasem pomęczę Was kilkoma ujęciami świątecznych dekoracji skąpanych w zachodzącym słońcu.
A na balkonie .....
Bajecznie...
OdpowiedzUsuńpiękne migawki :)
OdpowiedzUsuńU mnie na balkonie też bratki! :)
OdpowiedzUsuńA ja tam postanowiłam, że moja wielkanocna dekoracja postoi jeszcze do soboty, jakoś szkoda rozstać mi się z zającami:)))
OdpowiedzUsuńale mi się podoba to lustereczko:) i jakie ładne bratki masz! :)
OdpowiedzUsuńAniuuu a Ty chyba też masz takie :)
UsuńZdjęcia śliczne jak zawsze i takie kwitnące:)))
OdpowiedzUsuńNo i to lustro... cudne!
Pozdrawiam wiosennie!
pachnie...
OdpowiedzUsuńhej hej Kobietki, ja już świąteczne akcenty porzuciłam i czas na wesołe kolory :)
OdpowiedzUsuńLustereczko jest obłędne - mace rację :) Ja mam chęć na jeszcze jedno :)
miłego wieczorku Wam życzę
śliczne i inspirujące zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCudne fotki :)
OdpowiedzUsuńOch, jak bardzo mi brakuje kaczencow, ostatni raz je widzialam przed osiemnastoma laty. Twoje zdiecie przypomnialo mi moje wloczegi po lesie wczesna wiosna, kiedy budzil sie po zimie, jak bardzo mi tego brak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)