I kolejne moje prace - tym razem już dawno obiecane woreczki. Woreczki uszyłam z cienkiego lnu i wypełniłam lawendą. Chyba nie musze mówić jak cudnie pachną...
Mimo że zwiastuny jesieni - Wrzosy - juz były i głównie króluja w moim domku - to u mnie sezon lawendowy w pełni.
Lawenda na balkonie kwitnie i co jakiś czas ma nowe pąki, a chciałam już ją do gruntu przesadzić. O dziwo ta która mi padła - ODŻYŁA .
Swietne woreczki, bardzo mi sie podobaja:).
OdpowiedzUsuńSuper, woreczki są super.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają.
Łapki to masz przezdolne
Pozdrawiam
Śliczne.... ja w ogóle uwielbiam len... a już ciuchy z lnu kocham!
OdpowiedzUsuńSzary len pięknie koresponduje z tymi dziergankami.
A co to takiego pięknego na czym wiszą woreczki??
Też mi tęskno do szycia, ale muszę trochę odpocząć, oderwać się od codzienności.
Pozdrawiam cieplutko
piękne :))
OdpowiedzUsuńw tym roku "moja" lawenda się nie popisała i dlatego zamówiłam suszoną na allegro, ale twoja - taka świeża na pewno pachnie wyjątkowo :)))
stajesz się woreczkowa mistrzynią :))
niebieska seria - łazienkowa - przepiękna!!!, nie wiem jak mi umknęła!! toż to mistrzostwo świata!!!!
pozdrawiam serdecznie :)))
Piękne woreczki :)w jednym z moich ulubionych kolorów! :D
OdpowiedzUsuńPiękne woreczki,śliczne te maleńkie koronkowe serweteczki na nich.
OdpowiedzUsuńMoja lawenda w tym roku klapła całkiem.
Pozdrawiam serdecznie
śliczne:)
OdpowiedzUsuńa mówiłam, że będą inne i oryginalne:P
dopiero teraz do Ciebie trafiłam, bo na moim pasku nie było aktualizacji;/
pozdrawiam
Śliczne woreczki.Miałaś fajny pomysł z naszyciem koronkowych serweteczek na nie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne ślemy!
aj! jakie cudne woreczki :) jak ja lubię takie szare płótno i koronki :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Przyznam się szczerze, że i mi sie podobają te woreczki - miały byc do szafy ale nie schowam bo szkoda ;) niech ciesza oczy me na zewnątrz ;)
OdpowiedzUsuńAlizee woreczki wiszą na takiej piramidce - wkótce pokażę to zobaczysz.
Anne ja równiez zamawiałam suszona bo nie myśłałam że mi zakwitnie - a tu o masz. Kwitnie ;)
Paula - takie serweteczki wypatruję w sh. Czasami udaje mi sie coś fajnego wyłowić
Ekstra pomysł z takim ozdobieniem woreczków :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że ich nie chowasz - sa za ładne aby zniknąć w czeluściach szaf czy szuflad ;)
Pozdrawiam :)
Ależ się zaroiło od tych wszystkich pięknych rzeczy. bajeczne :}
OdpowiedzUsuńJakie śliczności!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńps1: zapraszam po odbiór nagrody! :)
ps2: dzięki, że pozostawiłas wpis na moim blogu, dzięki temu ja trafiłam do Ciebie! cudny blog!:)
Anuszka, Ania - witajcie na moim blogu i rozgośćcie się
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję za wyróznienie. Niezmiernie mi miło
Aaaaaaaaaaa są przecudowne,ale mi się podobają straszliwie:)
OdpowiedzUsuń