Wymaluję na laurce Czerwone serduszko
Ptaka, co ma złote pióra i kwiaty w dzbanuszku.
Żyj, mamusiu moja miła sto lat albo dłużej!
Bądź szczęśliwa i wesoła,
Zdrowie niech Ci służy!
Ten wierszyk zawsze pisałam na laurce , którą wręczałam mojej Mamie. Zawsze było na niej wielkie koślawe czerwone serce lub tulipany fioletowe - takie jak widełki. A literki były krzywe.
Ale wtedy były to dla mnie dzieła sztuki.
A ja po raz pierwszy obchodzę Dzień Matki i dziś po powrocie z pracy mój Synek powitał mnie pięknym uśmiechem na swojej buźce. Taka dumna jestem, że jestem Mamą, że ho ... ho ...
Też pamiętam ten wierszyk!Kojarzy mi się z przedszkolem i z tym podekscytowaniem,kiedy szykowało się laurkę dla mamy...
OdpowiedzUsuńA sobie i Tobie składam moc życzeń z okazji naszego pierwszego dnia mamy :)
Oj masz być z czego dumna!!!
Buziaczki od nas dla was.