niedziela, 11 października 2009

Taki sobie post - o przyjaźni, niespodziankach i wyróżnieniach




Otóż …
po ostatnim dość trudnym okresie jaki miałam w swoim życiu ( co nie znaczy, że jest super kolorowo i tryskam na lewo i prawo chumorem – o nieee ) wróciły mi siły witalne.
Jesień, której nadejście jak w ubiegłym roku tak i w tym, z racji przykrych wspomnień, ubiegłorocznych przegapiłam, małymi kroczkami wkradła się w moje wiejskie otoczenie.
To właśnie ta przegapiona jesień mimo wszystko spowodowała, iż mam chęć do życia, działania – wiem, że chcę coś zmienić …

Miałam pisać o PRZYJAŹNI - bo w ostatnim okresie dużo rozważałam nad jej sensem.
IIooka bardzo ładnie ujęła przyjaźń jaka łączy Ją z jej Przyjaciółką.

Można mieć mnóstwo znajomych a raczej powinnam napisać „niby-znajomych, pseudoznajomych”, można otaczać się nimi, razem imprezować, świetnie się bawić – często tylko pozornie. Jest miło i fajnie gdy nie ma problemów . . .
Gdy człowiekowi jest źle, gdy ma problem , często potrzebuje tylko zwykłego dobrego słowa, nie żadnych tam pięknie ubranych w słowa cytatów, ani madrości, tylko zwykłej otuchy, poklepania po ramieniu i powiedzenia „dasz radę” … czy osoby nas otaczające są w stanie sprostać temu? ? ?
Przyjaźń to wyzwanie, zarówno dla jednej jak i drugiej strony, trzeba ja pielęgnować, trzeba dbać o nią . Prawdziwa przyjaźń jest bezinteresowna. Cóż to za przyjaźń gdy w drugiej osobie widzimy tylko korzyści, jakie możemy mieć z tej „znajomości”.

Gosiu z Mrągowa - z miasteczka , z którego płynie fantastyczna muzyka country . . . pamiętasz tą ususzoną jaszczurkę u mnie nad gniazdkiem, ukrywanego kotka przed właścicielem Panem T ... , pamiętasz nasze perypetie związane z mieszkaniem w Villi na Tęczowej w Olsztynie, wspólne rozmowy i mogłabym tak bez końca wymieniać ale nie o to chodzi . . . A wspomnień jest wiele .
Przyznam , że nie zawsze byłam oszczędna w słowach i momentami dość mocno i stanowczo wyrażałam swoje zdanie na pewne tematy . . . to jednak zawsze byłaś osobą, z która mogłam porozmawiać, z którą czułam się świetnie, tematy nigdy nam się nie kończyły . . .
A ten Twój piekny Akt . . . achhhh patrząc i wzdychając powiedziałabym - będąc faecetem . . . Te Twoje wiersze . . . och . . . mam tylko nadzieję, ze wrócisz do pisania a ja będę mogła kiedyś je znowu móc przeczytać. Tak . . . wiem, wiem coś obiecałam . . . wciąż pamiętam i ja to mam , trwa to długo ale właśnie jestem na etapie zmian i nadrabiania zaległości po bardzo długim czasie.
To właśnie Ty życzysz mi przez gg „ Miłego dzionka” i jesteś zawsze wtedy z dobrym słowem, kiedy go potrzebuję. Dziękuję Ci za to, że miałam okazję Cię poznać i za to, że jesteś. . .


Sylwuś - Przyjaciółko z jednego roku bankowości z UWM i słynnego na całą Polskę Kortowa ;) co na obczyźnie żyjesz , masz męża rodowitego Anglika i próbujesz stworzyć swój dom - dzięki Ci że jesteś, że piszesz i że pamiętasz.

Kharolcia – wiesz Tobie to za wszystko – bo kto, da radę jak nie my :) Cieszę się, że Cię poznałam, pamiętaj że złe dni miną i będziesz mogła powiedzieć , że jest oki

I mojej Małgosi, która to TY w wielkim świecie zrobiłaś karierę muzyka, wyrwałaś się z tej „wioski” i wchodząc drzwiami i oknami pokazałaś, że masz talent – za to, że zaraziłaś mnie muzyka jazzową i zawsze cierpliwie słuchasz i obiektywnie oceniasz, radzisz ; za to że jesteś od naszego dzieciństwa moja największa przyjaciółką mimo, iż mamy dla siebie naprawdę niewiele czasu – DZIĘKUJĘ. Jesteś kochana. . . jesteś taką moją z dzieciństwa niby siostrą, której nigdy nie miałam, a zawsze chciałam mieć . . .
I pewnie mogłabym tak jeszcze , ale . . .
Również wiele ciepłych słów usłyszałam od blogowych e-koleżanek. Wiem, że życzyłyście mi dobrze i szczerze. tyle ciepłych i dobrych słów nie słyszałam juz dawno . Nie byłam w stanie podziękować Wam każdej z osobna na jej blogu więc czynie to tutaj. Mówiąc głośno DZIĘKUJĘ . . .
Spotkało mnie tez kilka przesympatycznych niespodzianek.
To teraz się chwalę . . .

Dagmara obdarowała mnie ślicznymi serduszkami – które to uratowałam od wyrzucenia (niechcący oczywiście) wręcz w ostatniej chwili ;)

Daguś wcześniej wykonała piękne karteczki, pomysł i wykonanie zostawiłam jej, bo któż lepiej zabrałby się za to jak nie ona – zresztą sami zobaczcie ( pokazywałam je już w przedostatnim poście, ale chwalę się raz jeszcze)Oraz za jej pośrednictwem zakupiłam sobie pewien fantastyczny przedmiot, który pd dawna króluje na podgladajacym i podczytujacych przeze mnie blogach - korona - teraz juzż wszytsko jasne ( ale o tym innym razem)
Oj wielka Kobietka z Ciebie, studiujesz tworzysz cudeńka i jeszcze angażujesz się w zakupy dla blogerek - m.in. dla mnie.

Za to Paula zrobiła mi nie lada niespodziankę. Siedzę sobie w pracy, wpada listonosz z przesyłką. Hmmm . . . myślę sobie a co to . . a od kogo . . hmmm . . . z zagranicy . . . że dla mnie . . .
Patrzę na nadawcę i mordka od razu mi się śmieje.
No tak . . . i już wiem . Otwieram kopertę delikatnie, ażeby ewentualnie nie uszkodzić zawartości. I . . . buźka mi się cieszy . . . bo . . . eee co ja tu pisać będę sami zobaczcie jakie urocze misie przyleciały z Zielonej Wyspy dla moich dzieciaczków. Wczesniej zachwycałam sie nimi na zdjęciach trylko a tu oooo . . . mój Miłus dostał - dla siebie i dla swojego Aniołka Milci - Mięciutkie, milutkie , słodkie . . . W momencie gdy je fotografowałam nie miały swojego miejsca "zamieszkania ale po dzisiejszym dniu beda miał ( o tym wkrótce ).
Dzięki Paula, za maile itp. . . itd . . . :) Zmobilizowalaś mnie do zrobienia kącika Miłoszkowego - wszystko jest na dobrej drodze. Należy mu sie . . . a co ! ! !





Urządziłam dziś taką małą nocną prywatę ale musiałam . . . wybaczcie . . . - męczyło mnie to od kilku już dni .


A na koniec o wyróżnieniach, które dostałam i chciałam gorąco podziękować za nie



od Agaty i od Ushii






Ja wyróżniam wszystkie blogi, ktore znajdują się na liście ulubionych.

Za błędy stylistyczne wybaczcie - jest poźno !!!

10 komentarzy:

  1. dobrze mieć takich prawdziwych przyjaciół, nawet sama świadomość ich istnienia potrafi czasem pomóc...
    a dobro przyciąga dobro, więc wiesz skąd tyle wspaniałych osób w Twoim życiu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dorotko kochana,jak to dobrze,że masz prawdziwych przyjaciół wokół siebie.Jak to dobrze,że możesz na nich liczyć...

    Bardzo mi miło,że napisałaś tyle ciepłych słów o mnie :)Nie pozostaje mi nic innego,jak czekać na zdjęcia Miłoszkowego kącika.

    Gratuluję wyróżnień,w pełni zasłużonych.

    Pozdrawiam Cieplutko Ciebie i Miłoszka.Moc buziaków dla was :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyróżnień, niespodzianki urocze, pełne domowego ciepła. Myślę, że udekorują kącik Miłoszka i koniecznie go pokaż.
    Tak, przyjaźń to cenna rzecz. Dobrze, że masz wokół siebie osoby Ci bliskie i chętne nieść pomoc czy choćby dobre słowo.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie gratuluję wyróżnień(u mnie tez jedno na Ciebie czeka).
    Przyjażń to piękna i ważna rzecz.Masz wielu przyjaciół,a to dlatego ,że jesteś fajną,sympatyczną osóbką.Życzę Ci ,by nigdy nie zabrakło wokół Ciebie takich przyjaznych duszyczek.I by takie namacalne dowody przyjażni,jak te śliczne niespodzianki,które ostatnio otrzymałaś,przylatywały to Ciebie jak najczęściej
    Pozdrawiam Cię serdecznie,Buziaki i zapraszam do mnie na sałatkę...:))

    OdpowiedzUsuń
  5. :) przyjaciele po to są... :) i dobrze, moi też się rozjeżdżają jak nie po innych miastach to po świecie ;) dobrze ich mieć :)

    Dziękuję za miłe słowa :*
    Pozdrawiam wieczornie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Was poniedziałkowo.

    Oj tak . . . grunt to otaczac się pozytywnymi ludźmi, którzy zycza nam dobrze, sa zawsze z dobrym słowem i często potrafia postawić na nogi.

    Dziękuje za takie miłe słowa. Ja staram się być dobra dla ludzi, miła, nie cierpię zawiści, chciwości i zazrdości. Przykro o tym mowić ale z tym też się spotykam wśród ludzi którymi sie otaczam - ale to juz ich problem że sa tacy jacy są.

    pozdrawiam Was poniedziałkowo

    ps. jakież moje zdziwnienie było dzisiaj w pracy że mam bloga niezablokowanego. To lece nadrabiac blogowe zaległości dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lepiej być samemu na świecie niż żyć w iluzji przyjaźni i otaczać się toksycznymi ludźmi! Dobrze,że masz kilka osób miłym Twemu sercu!
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj.
    Dopiero dzisiaj "wpadłam" na Twój blog. Przeczytałam wszystko...
    Wzruszyłam się bardzo. Poleciało z oczu tysiąc łez. Jestem z tych, którzy nie potrafią przejść obojętnie obok smutnych historii pisanych przez życie. Z całego serca Ci współczuję.
    Dobrze, że masz przyjaciół, którzy Cię wspierają i dodają sił.
    Mocne uściski dla Ciebie, synusia i Waszego ślicznego Aniołeczka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny post...Pozdrawiam Wszystkie panie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozdrawiam równie serdecznie Ciebie Marto

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)