. . . no i mam niespodziewany „urlop” a raczej zwolnienie lekarskie na opiekę nad chorym dzieckiem.
I znów rozchorowało mi się dziecię . 2 tygodnie temu wyzdrowiał a od soboty powtórka z rozrywki – niestety. Super, że mogę z nim posiedzieć w domku tylko szkoda , że w takich okolicznościach. Niby zwykłe przeziębienie ale nie mogę patrzeć jak ta mała istotka się męczy. Wymioty, kaszelek, szklane oczka i marudzenie – ech wolałabym by mnie to spotkało a nie tego małego chrabąszcza.
A w przyszłym tygodniu planowałam sobie zrobić „długi weekend” od 11 do 15 listopada. Ażeby nie narażać się za mocno szefostwu odwołałam. No trudno musze zadowolić się tym tygodniem Może to i dobrze się złożyło bo : przygotuje upominek w związku z zabawą zorganizowaną przez Dagmarkę i Paulę i wezmę się w końcu za ozdoby świąteczne. A ponieważ Miłuś zasnął to ja korzystając z okazji wykroiłam trochę ozdób, które tylko mi pozostanie szyć.
I znów rozchorowało mi się dziecię . 2 tygodnie temu wyzdrowiał a od soboty powtórka z rozrywki – niestety. Super, że mogę z nim posiedzieć w domku tylko szkoda , że w takich okolicznościach. Niby zwykłe przeziębienie ale nie mogę patrzeć jak ta mała istotka się męczy. Wymioty, kaszelek, szklane oczka i marudzenie – ech wolałabym by mnie to spotkało a nie tego małego chrabąszcza.
A w przyszłym tygodniu planowałam sobie zrobić „długi weekend” od 11 do 15 listopada. Ażeby nie narażać się za mocno szefostwu odwołałam. No trudno musze zadowolić się tym tygodniem Może to i dobrze się złożyło bo : przygotuje upominek w związku z zabawą zorganizowaną przez Dagmarkę i Paulę i wezmę się w końcu za ozdoby świąteczne. A ponieważ Miłuś zasnął to ja korzystając z okazji wykroiłam trochę ozdób, które tylko mi pozostanie szyć.
I udało mi się w końcu obfocić saszetki na zapachy do szafy, które uszyłam jakiś czas temu z zadrosek w okno upolowanych w sh.
HELP!!!
kobitki a jak Wy linkujecie by dane słowo od razu przekerowywało na np stronę bloga konkretnej osoby. Ja zawsze wpisuje z palucha ale ostatnio nie bardzo mi sie coś to udaje i wyskakują mi błedy a potem nie mogę opublikować posta stad czasami tylko same linki podaję.
Fajnie że masz czas na "prace" i dla maluszka. Niefajnie że w takich okolicznościach. Czekam na serduchowy finał i zabawowe co nieco ;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńps
w edycji jak pokaże Ci się tekst, wyraz który chcesz podlinkować zaznaczasz (mysz lewy klawisz) później na ikonkę na pasku (po ikonce "kolor tekstu") wrzucasz link i ... gotowe ;)
Powrotu do zdrówka dla pociechy.
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki,takie romantyczne:)
Ja robię tak gdy piszę posta to w tym okienku jest taki globus-link.
Najpierw zaznaczam wyraz w tekście,jaki napisałam,wchodzę w ten globus i wpisuję linka do jakiego ma przechodzić.
Chyba o to chodzi?
Pozdrowionka i zdrówka jeszcze raz!
13ka, Madlinka - jesteście wielkie a ja od bardzo dawna walczyłam z tym w html-u I non stop jakieś błedy mi wyskakiwały A tu można tak prosto
OdpowiedzUsuńdzięki za oświecenie
13ka a czas to znalazłam na wykrojenie jak Miły zasnął. W tempie ekspresowym oczywiście. Ale zapomniałam dodać , ze te serducha, choinki i ciasteczkowca (czy jak ona tam sie zwie) z papieru to wycięłam w pracy miedzy piciem kawy, czytaniem wieści ze świata, obsługa klientów i udzielaniem kredytu ;)
Cieszę się,że mogłam pomóc:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
Dużo zdrówka dla Miłoszka i moc buziaków od Lenki :)
OdpowiedzUsuńWidzę kochana,że i u Ciebie praca wre!Super,bo szyjesz ślicznie.
Woreczki zapachowe wyglądają bardzo elegancko i na pewno pięknie pachną.
Pozdrawiam cieplutko.
Zapraszam serdecznie do mnie po odbiór wyróżnienia, jeśli oczywiście ono Cię ucieszy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Kasia
Życzę zdrówka dla Was!!! Korzystajcie z tego czasu jak najlepiej :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPo pierwsze i najważniejsze ,to zdrówka dla Miłoszka życzę duuuużo.
OdpowiedzUsuńOzdoby choinkowe widzę już zaczęłaś produkować...A torebeczki na saszetki zapachowe wyglądają super!
Pozdrawiam gorąco
Piekne saszetki :))
OdpowiedzUsuńSerduszka też zapowiadają się wspaniale - mam nadzieję, że pokażesz po uszyciu :)
Duzo zdrówka dla maluszka i dla Ciebie. Pa :))
Dużo zdrówka dla Miłoszka życzę, moje dzieci też chore, albo jedno, albo drugie, a teraz oby dwa ... masakra ...
OdpowiedzUsuńWytworki Twoje wspaniałe
Trzymajcie się cieplutko ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńte saszetki to całkiem mnie rozwaliły, matko jakie Ty cudne materiały potrafisz wyniuchać, też chcę tak! oj, będą mi się te saszetki śniły po nocach, przepiękne są!!
OdpowiedzUsuńA za zdrowie Miłoszka trzymam mocno kciuki, niech już nie choruje! i niech mama ma często urlopy i chwile oddechu bez takiego przykrego powodu :)
Piękne saszetki, widzę praca wre :) świąteczne zapasy szykują się pierwsza klasa ^^
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Miłoszka!!!
pOZDRAWIAM :*
Dziękuję Wam Kochane z aciepłe słowa w strone Miłoszka. Chłopak chyba wraca powoli do formy :)
OdpowiedzUsuńNo i oby wiecej "urlopów" niespowodowanych chorobą dziecka :)
Praca ozdób choinkowych wre a jak juz ukończe pokażę :)
ushii zawsze jak wchodze do sh to pierwsze kroki kieruję w strone poscieli , szmatek, ścinek, zasłon. takie t zboczenie chyba nie tylko moje ;)
pozdrawaim Was ciepło
Kasmatka - no i dziękuję za wyróznienie. Bardzo mi miło że doceniłaś mój blog
OdpowiedzUsuńpozdrawiam