sobota, 18 września 2010

Kulinarnie

Po czy można poznać nadchodzacą jesień w moim domu?. 

Wyciągam cieplejsze sweterki, skarpetki i kapciochy
W domku pojawia sie dużo kocyków
Wieczorami pali się w piecu i  jest cieplutko gdy na dworze wiatrzysko hula  i deszczyk pada 
Robię grzybkowe przetwory

W tym roku oprócz grzybków natknełam się na przepis na pastę paprykowa u Ivonny wiec nie myślac ani chwili dłużej, zakupiłam co potrzeba i pasta gotowa. Będzie ona świetnym dodatkiem do pizzy i włoskich sosów, w których sie bardzo "lubuję".

 Zainspirowana czerwonymi muchomorkowymi kapturkami na słoiczki z przetworkami u Oli   postanowilam i ja swojej paście paprykowej  nadać ładniejszy wygląd. 
Dawno temu kupiłam czerwony materiał w serduszka i kompletnie nie mogłam dla niego znaleźć przeznaczenia . Krótka wizyta u Oli i pomysł na wykorzystanie tkaninki przyszedł w ciągu kilku sekund :) 


 A na koniec kulinarzenia szybka pizza z resztek :)
  
Udanych kulinarnych eksperymentów Wam życzę 

17 komentarzy:

  1. Och! apetycznie i jak kolorowo :) aż się cieplej na duszy zrobiło :)

    Słonecznego weekendu Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje prawdziwki są cudne!!!
    Narobiłaś smaka tą pizzą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślina mi cieknie!! Oddawaj kawałek!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękniście pysznie czerwieniście:))) a zapach pizzy czuję aż u siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ się smakowicie u Ciebie zrobiło... pizze uwielbiam a grzybki wyglądają jak malowane!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej ,aż mi zaburczało w brzuchu...przepiekne zdjęcia, cos co tak wygląda musi cudownie smakować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dość ,że smakowity to jeszcze piękny i energetyczny ten Twój pościk!
    Prawdziwków zazdroszczę, bo u nas tylko podgrzybki.Z cudem graniczy znalezienie prawdziwka.
    Narobiłaś mi ochoty na pastę paprykową. I tak slicznie ubrałaś słoiczki!

    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że przepisik się przydał:)Mam nadzieję, że pasta przypadła Ci do gustu. Ja robię ją w ilościach hurtowych. U Ciebie w słoiczkach z czerwonymi kapturkami wygląda bardzo smakowicie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku... pizza!! Już choruję. :D Rewelacyjnie to wszystko wygląda. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ... a a a gdzie można przeczytać przepis na te smaczną pastę paprykową . Czy coś przeoczyłam czy to sekret Pani domu?
    ... bardzo chciałabym zrobić ?
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne barwy jesieni. Czapeczki przepiękne! Jak ja kocham takie kolory!
    A my też już mamy grzybki. Suszą się.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się,że zainspirowały Cię moje kapturki:) to bardzo miłe wyróżnienie dla mnie:))

    ale pyszności zaserwowałaś:)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna , wyśmienite fotografia- jak tu nie kochać domowego zacisza pełnego darów jesieni ??? Az żal otwierać tak cudnie zamknięte słoiczki, ale wiadomo...gdy zawartość skusi...
    Moc serdecznych pozdrowień , miłego niedzielnego popołudnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Słoiczki wyglądają kusząco, że chętnie bym spenetrowała Twoją spiżarkę:) Pozdrawiam ciepluchno.

    OdpowiedzUsuń
  15. Słoiczki piękne ozdobione, zawartość prezentuje się równie smakowicie. Cudowne ujęcia jesieni. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ tu dzisiaj u Ciebie energetycznie :)
    Pozdrawiam ciepło i jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham ślicznie zapakowane (i smaczne) przetwory:)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)