wtorek, 7 września 2010

Pojarmarkowa fotorealcja


5 września 2010r. odbyła się w mojej miejscoowości impreza pod hasłem  "Jesienne prezentacje kulturalne". Podobnie jak impreza, która odbyla się w maju br.  pt. "Regionalny Przegląd Kapel, Śpiewaków i Gawędziarzy Ludowych",ta również miała  na celu promocje mojej Gminy i całego dorobku kultury kurpiowskiej.  Były jak zwykle tańce śpiewy, a na poprawę nastroju bo pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza nawet kabaret. 
Odbył się równiez kiermasz rękodzieła ludowego. Ja oczywiście wziełam w nim również udział - chociaż nie planowałam. 
Najważniejsze że pogoda dopisała i cała impreza odbyła sie na stadionie - pod lasem 
Ażeby Wam przybliżyć chociaż troszkę jak było oto kilka migawek.

Nasi najmłodsi gminni tancerze w regionalnych strojach kurpiowskich

 i trochę starsza grupa  Śpiewaków

Obok mojego stolika odbywał się konkurs na  najładniejsze kwiaty  z bibuły. Patrzyłam, obserwowałam ,ale chyba sama bym nie potrafiła.
 kwiatów bylo oczywiście więcej ale uwiecznilam w trakcie pracy tylko kilka 
 i to co przyciągało moją uwagę najbardziej - czyli kirmaszowe rękodzieło ludowe

szydełkowe cudeńka

 biżuteria robiona na szydełku


 koszyczki i dzbanuszki plecione ze słomy

drewniane figurki i inne wyroby

w naturalnym kolorze gliniaczki 

 i  kolorowe gliniaki


I najważniejszy Pan- mój mały kiermaszowy pomocnik 
Miłek

I ja z małym, ale własnym kramikiem

I mam nadzieję, że dziewczyny się nie pogniewają jak pokażę to zdjęcie
(od lewej: ja;  Iwonka -osoba z którą miło mi się spędza czas na pogaduchach i na wczasach, i ktora towarzyszyla mi również na poprzednim kiermaszu i Bogusia- koleżanka z mojej pierwszej pracy, z którą nie widziałam się kilka lat )

I tak czas upłynął mi szybko i na dodatek w miłym towarzystwie.

* * *
A teraz malo przyjemne : a własciwie skierowane do jednej anonimowej osoby.
Droga Anonimowa Osobo, która zostawiłaś komentarz pod  postem na innym blogu ,- chciałam Ci powiedzieć , że nie kopiuję  pomysłów pewnej zdolnej osoby  i nie "padam na twarz" by na siłę lecieć na jarmark. Widzę, że bardzo wnikliwie studiujesz mój blog, a każde moje napisane słowo chwytasz wprost dosłownie, nie zauważająć nawet, że często pisze cos w przenośni. 
Wyobraź sobie, że tryskam energią i jest we mnie mnóstwo radości, a moja twarz promienieje ze szczęscia i jakos na nią nie padam. A snu nie potrzebuje 12 h na dobę tylko wystarczy mi 5-6  godzin. tak funkcjonuję od lat.
Każda z nas ma prawo do różnych decyzji i nikt nam tego nie może zabronić. Wiele  z nas szyje podobne rzeczy i jakbyśmy były złośliwe to każda mogłaby posądzić drugą  o plagiat.  
Bardzo łatwo jest napisać  anonimowo komentarz, rzucając oszczerstwami w stronę drugiej osoby, to bardzo proste.
Natomiast odwagi wymaga podpisanie sie pod tymi zarzutami, a tej już Tobie zabrakło.
Więc daruj sobie już te złośliwości bo one kompletnie do mnie nie trafiają, i jak tak bardzo Cię coś razi na moim blogu to nie wchodź i nie marnuj swojego  czasu.
To tyle na ten temat mam do powiedzenia !!!

* * *
A wszystkim którzy są mi przychylni wysyłam moc dobranocnych uścisków  
Dorota 

34 komentarze:

  1. Nie przejmuj się oszczerstwami jakiejś nawiedzonej baby.......z zazdrości i z nudów pisze głupoty.....że też takim ludziom się chce pisać tylko po to by komuś zrobić przykrość......ale widać taka ich natura......My bloggerki nie będziemy takimi głupotami się przejmować...najlepszą reakcją jest brak reakcji;)))))) Pozdrawiam Cię Ciepło......a kramik fantastyczny....Patti...

    OdpowiedzUsuń
  2. frustratów w sieci nie brakuje. rękodzieło ma to do siebie, że ciężko jest zrobić coś zupełnie innego - zawsze do czegoś jest podobne:)
    bardzo podobają mi się Twoje prace - z przyjemnością czytam każdy kolejny post i podziwiam kolejne dzieła.
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bezsensowne jest twierdzenie anonima, ze się kopiuje od pewnej osoby, ja wiele pięknych rzeczy widziałam najpierw na zagranicznych blogach/str internetowych, potem na polskich, myślę ze wiele osób się inspiruje, robi samemu coś co w sklepie kosztuje dosyć sporo :/ Ktoś to nazwie zżynaniem - jego sprawa. Mili nie przejmuj się zdolna kobietko :* A wiesz w Norwegii poznałam pewną osobę, która strasznie mi Ciebie (no ze zdjęć ofkors ;) przypomina, Polka :) bardzo sympatyczna, a może to Ty? ;)
    Fajny jarmark :) a synek Ci rosnie, fjufju!!!! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda na szczęście dopisała ;)
    Przyjemnie zobaczyć szeroki uśmiech na Twojej twarzy! Widać wielkie zadowolenie z jarmarku, mam nadzieję, że wszystko się sprzedało jak świeże bułeczki ;)

    Miłek to przystojny chłopaczek!
    Pilnuj go kobietko, bo za kilka lat będzie miał grono wielbicielek, już ja wiem co mówię! ;))

    Eh te zazdrosne baby, nie masz się absolutnie czym przejmować! :*

    Ściskam mocno i życzę udaneeego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jarmark cudowny i chyba się i Tobie podobało, bo masz piękny uśmiech na twarzy...
    A anonimek:) Pewnie zazdrości Twoich zdolności. Gdyby sama potrafiła takie cuda tworzyć z pewnością i pisałaby takich rzeczy.
    Bo ja ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Też chciałabym być tak zdolna:)
    Gorące uściski.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajna impreza- uwiekbiam jarmarki wszelakie, stoisko okazałe ( mam nadzieję,że "opustoszało" na koniec jarmarku, bo u nas najwięcej jest zawsze "oglądaczy"):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że takie imprezy się odbywają i cieszą dużym zainteresowaniem :) jest nadzieja, że kultura i tradycja nie zaginą i te szkraby tańczące ludowe tańce, mniodzio ;)
    Dorotko, czy ja Ci już kiedyś wspominałam, że jak nic przypominasz Dorotę Segdę, nawet masz tak samo na imię :)
    Pozdrawiam porannie...

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze napisałaś temu anonimowi ! widocznie ta osoba się nudzi i ma nadto wolnego czasu.

    Jarmark cudowny sama chętnie bym tam zagościła :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdoszczę 'gminnego" klimatu:) u nas nawet imprezy "kulturalne" sprowadzają sie do namiotów z piwem...ech...mnie urzekł gliniany konik, prześliczny jest! z następnego jarmarku przygarnij takiego dla mnie:) A co do tamtego komentarza...no to wiesz, wściekłam sie i napisałam wprost co myslę, dostałam po głowie od autora i autorki bloga...nie ważne, spieniłam się i musiałam. Ja na blogu zamieszczam swoje prawdziwe zdjęcie, nazwisko, zdjęcie rodziny, dane kontaktowe... i nie boję się wypowiadać swoje zdanie, nie jestem jakimś niedojrzałym czy sfrustrowanym "anonimem"... łatwo jest rzucać chamstwa gdy nikt nie widzi Twojej twarzy...I tu nie chodzi o to, że nie chcemy komentarzy osób spoza bloggera, tez mam takie i są równie ważne ale Ci ludzie podają imię, kontakt cokolwiek...,
    załozenie konta na google zajmuje kilka sekund...a nie potem ta sama osoba pod róznymi 'anonimowymi' wcieleniami wylewa swoje bóle ludziom w twarz...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorotko,szkoda,że jarmark nie spełnił Twoich oczekiwań.Mimo wszystko wierzę,że się dobrze bawiłaś,po Twoim uśmiechu można to wywnioskować :)Stoisko miałaś ślicznie zaaranżowane.

    Co do anonima,znasz moje zdanie,olać i zlać i się nie przejmować!

    Buziaki dla tego małego przystojniaka od Lenki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dorotko,szkoda,że jarmark nie spełnił Twoich oczekiwań.Mimo wszystko wierzę,że się dobrze bawiłaś,po Twoim uśmiechu można to wywnioskować :)Stoisko miałaś ślicznie zaaranżowane.

    Co do anonima,znasz moje zdanie,olać i zlać i się nie przejmować!

    Buziaki dla tego małego przystojniaka od Lenki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dorotko,szkoda,że jarmark nie spełnił Twoich oczekiwań.Mimo wszystko wierzę,że się dobrze bawiłaś,po Twoim uśmiechu można to wywnioskować :)Stoisko miałaś ślicznie zaaranżowane.

    Co do anonima,znasz moje zdanie,olać i zlać i się nie przejmować!

    Buziaki dla tego małego przystojniaka od Lenki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie spedzilas czas. pogoda dopisala. wogole fajne takie imprezy plenerowe i jak jest mozliwosc jeszce brania w nich udzialu to juz wogole extra.
    Masz slicznego synusia.
    A co do anomnima- nie przejmowac sie.Dziwie sie ze ma ktos czas na wypisywanie takich rzeczy. ale to niestety zazdrosc i zawisc.

    pozdrawiam slonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi się podobają kolory kwiatów..

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne są jarmarki, lubię oglądać prace wykonane przez garncarzy, czy koronki przez babcie.Ja lubię sztukę ludową.
    Dorotko mój syn tańczył na studiach w Zielonych Kurpiach,podobają mi się stroje kurpiowskie, maja śliczne hafty.
    Wiem co czujesz i jak bolą oszczerstwa,ale olej /pisząc nieładnie/takie anonimy!!!!
    Dobrze Ciebie widzieć i stoisko śliczne mialaś

    OdpowiedzUsuń
  16. I super że jednak się wyrobiłaś "padnięta na twarz i umęczona tak że powłóczyłaś rzęsami" ...

    Kochana nie tłumacz się bo to nie ma najmniejszego sensu: każdy widzi to co chce zobaczyć i między wierszami odczytuje to co chce przeczytać, anonimowo rzecz jasna można nawrzucać co się chce i komu się chce taki żenujący stopień upodlenia, ale widocznie anonima rajcuje

    a tak poza wszystkim to ja uważam że ali jest akurat kimś kogo warto naśladować i dążyć za wszelką cenę do tej doskonałości

    pozdrawiam
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  17. W ogóle się nie przejmuj tą osobą, która niemiło do Ciebie napisała.
    Robisz wspaniałe rzeczy i jesteś wartościową kobietką, nie trać czasu na takie osoby:))

    pozdrawiam cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię klimat takich jarmarków. Nie dość, że można pokazać co samemu się robi, to można zobaczyć wiele ciekawych rzeczy innych. Podziwiać ich talent oraz niepowtarzalność tych małych arcydzieł. Szkoda, że u nas nie ma takich jarmarków.
    Riposta świetna - popieram.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję Dziewczyny za miłe komentarze :)
    Rzeczywiście jest tak że anonimowo mozna nawrzucać ile się wlezie- moim zdaniem wynika to z czystej zazdrości i zwiści. Kompletnie mnie nie interesuja takie komentarze, ale musiałam się odnieść chociaż i tak nie warto nawet chwili uwagi poświęcić takiej osobie.

    13ko masz rację Ali... i jej prace są the best i warto brać przykład, warto się inspirować. I mam nadzieję, że sie nie obrazi że my tak tu o Niej trochę :) Z mojej strony buziaki w jej kierunku ślę :)

    Co do jarmarku- pogoda faktycznie dopisała, chociaż zaczął padać przelotny deszczyk, ale moja "miejscówka" była pod wielkimi drzewami wiec miałam naturalny parasol. Nic nie zmokło :)
    Handelek niestety szedł kiepsko ale to mało ważne było. Ja miałam za to fantastyczne towarzystwo, darmowy obiadek i częste wizyty mojego małego pomocnika Miłoszka :)
    W mojej miejscowości te imprezy nie sa organizowane z tak wielkim rozmachem jak np słynne inne kurpiowskie imprezy na całą Polske np Miodobranie w Myszyńcu , ale też warto być , posłuchać, popatrzeć.

    Jadziu no prosze Twj Syn tańczył w zespole Zielone Kurpie. Jaki świat mały jest nieprawdaż. Łapię 2 dni oddechu i zaczynam szyć koszyczki dla Ciebie,które już wykrojone leżą od tygodnia i czekaja na naciśnięcie pedała maszyny :)

    Klaus niestety i u mnie takie imprezy też sa połączone z budkami z piwem, były postawione dalej I niestety znacznie bardziej oblegane aniżeli część artystyczno-kiermaszowa

    Paulinko te nasze maluchy muszą sie kiedyś zintegrować :) hihi

    Maju dziękuję za komplemencik dla Miłusia

    A efekty mojej pracy na kiermasz będe pokazywac wam sukcesywnie bo obfociłam wcześniej szybciutko

    Ika zdaje mi się że chyba coś wspominałaś mi już- że podobna jestem do Doroty Segdy, albo ktos inny- no nie pamietam na 100%

    Dagmarko no niestety to nie mnie widziałaś w Norwegii ale szkoda wielka bo chętnie bym pozwiedzała tamtejsze rejony. Jak juz kiedyś dorobię się domu to będe podróżowac i zwiedzać :) Może wtedy gdzieś się przypadkiem spotkamy w świecie:)

    NO dobra zmykam pracować narazie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ojej.... te koniki jakie cudne!!!! Ja też chcę takiego!!!!!

    Fajny jarmark, sama chętnie wybrałabym się na taki :))

    Cieszę się widząc Twoją uśmiechniętą buzię, a co do wypowiedzi anonima.... cóż nie zwykłam dyskutować z kimś, kto nie potrafi się podpisać choćby trzema krzyżykami.
    Jedno co mogę doradzić takiej osobie to założenie bloga i pokazanie tego co robi.
    A nuż okaże się bardziej wartościowe niż to co ja robię.

    Ściskam Cię mocno!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dorotko,miałaś bardzo fajne stoisko.No ale nie może być inaczej, skoro takie sliczne rzeczy prezentujesz .Świetnie wyglądasz!!!
    Ile fajnych rzeczy dojrzałam na stoiskach!
    A anonimy? No widzisz, najłatwiej to ukryć się i oszczerstwa rzucać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Mili a ja Ci napiszę ,że po ostatniej burzy blogowej lubie Cię jeszcze bardziej ;)
    Złośliwości póść w niepamięć, i ciesz się swoja tworcza pracą, której efekty zawsze z przyjemnością podziwiam.

    Szkoda ,że u mnie nie uświadczysz takich rękodzielniczych imprez (koniki gliniane i koszyczki słomiane ...mmm). A może pakuj ten swoj kramik i przyjeżdzaj do mnie ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale fajny jarmark! Chętnie bym się wybrała gdybym miała bliżej bo ja jarmarki uwielbiam. Szydełkowe cuda zrobiły na mnie wrażenie. Właśnie się ucze tej sztuki więc na takim jarmarku mogłabym znależć pomoc, inspiracje i kto wie co jeszcze....
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. W przepieknym miejscu odbyl sie ten jarmark i jeszcze to cudnie swiecace slonce.
    Swietne mialas kramik, ja chetnie pobuszowalabym w nim;-)))))
    Swoja droga pieknie wygladasz, promieniejesz samym szczesciem.
    Tak trzymac.
    Zdjecia rekodziela zachwycajace, niesamowite skarby.
    O ostatniej sprawie nie bede pisac bo poprostu nie warto.
    Usciski Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzę, że super jarmark był! Piekne fotki! A ta scena jak wspaniale zaaranżowana! I te zespoły ludowe! Oj, musiała byc wspaniała atmosfera!
    Ogromnie spodobały mi sie gliniaczki:) I Twoja uśmiechnieta buźka:) Nie ma jak udany dzień!
    Co do tego anonima to nie bardzo wiem o co chodzi, ale nie rozumiem, dlaczego ta osoba jeśli ma do Ciebie jakies "ale" nie napisała tego wprost Tobie tylko na innym blogu. Jakies to takie trochę dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale cudownosci widze na tym jarmarku :) Fajny twoj kramik, milo Cie widziec taka usmiechnieta. Powiem tylko tyle nie przejmuj sie i nie zawracaj sobie glowy jakimis anonimami.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. 1. Wspaniały jarmark - jak ja Ci zazdroszczę!!
    2. Wspaniała pogoda Ci się przydarzyła!
    3. Ja bym nie wytrzymała i te gliniane cudeńka wykupiła i te szyte na szydełku też :P
    ...a co do anonimowego komentatora... no tak się dzieje Kochana jak ktoś niema własnego życia i wciska nos w cudze. Nie daj się zdołować przez takie osoby! Masz zdolne łapki i nie pozwól wmówić sobie co innego. Ludzie z zazdrości rożne głupoty robią.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  28. Dorotko :)) a ja zawsze podziwiam Twoje prace i w myślach się bardzo nimi inspiruję ;))) saszetki to moje ciche marzenie :))) tak więc dla mnie to Ty jesteś źródłem inspiracji i nie przejmuj się głupim gadaniem... jak zapewne zauważyłaś już nie raz, komentarze pełne przykrych słów zostawiają osoby anonimowe które chyba w ten sposób wyładowują swoje frustracje...
    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziwie Ci sie,ze tak ostro reagujesz,na Ushi tyle osob wylalo anonimowo i nie i nie narzeka.Nie boli mnie,ze cos tworzysz,bo sama potrafie ale nie zamierzam tego upubliczniac,tez mam zdolne lapki.Nie zgadzam sie z Wasza opinia,ze tylko osoby sfrustrowane zostawiaja nieprzyjemne komentarze,zobaczcie ile negatywnych jest u Ushii.Drazni mnie tylko,ze jak jedna cos robi,to potem inne ja kopiuja i wasze blogi zamieniaja sie w jarmarkinie swoich pomyslow.Mysle,ze nie tyle moja opinia cie zabolala lecz forma,w jakiej to zrobilam.Nie studiuje twefo bloga,czasem poczytam ale od momentu jak zaczelas "inspirowac sie"Alizee to wlasciwie zagladam rzadko.No i to by bylo tyle celem wyjasnienia.A dla wszystkich nie lubiacych anonimowych komentarzy/tych nieprzychylnych bo do milych sie nie ustosunkowujecie wcale/nie potrzebuje sie podpisywac,chcecie znac moj nr buta czy co?Milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny te jarmark, żeby i u mnie takie były...a te koniki!!
    Ślicznie wygladałaś!

    Klausiku, dlaczego sadzisz, że ja coś na Twój temat napisałam??

    OdpowiedzUsuń
  31. Drogi Anonimowy nie będę z niczego sie Tobie tłumaczyć.
    Po prostu jak Cię rażą moje prace i posty nie czytaj, nie zaglądaj. A na jarmarkach czy kiermaszach nie ja pierwsza i nie ostatnia występuję, nie tylko ja mam np kilka blogów i nie tylko ja sprzedaje prace, które wykonuje szyje. Ale akurat padło na mnie.
    Ten temat już kończę i też życzę miłego dnia - naprawdę szczerze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Widzę, że impreza się udała :) Pewnie bym tam majątek wydała :)
    Miło widzieć Twoją uśmiechniętą buzię, a anonimom szkoda poświęcać czas i dobry humor :)

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ależ masz fajnie że taki jarmark sie odbywa...a Twoje stoisko "ful wypas"!!!Cała jesteś zadowolona i radosna także szkoda tego marnować na zazdrosne babska...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. tylko Ci zazdroszczę tego kramiku,może jeśli przeniosę się w końcu na wieś z dala od tego miasta też takie coś będą organizować w pobliżu .A co do anonimowych komentarzy tyko osoby zazdrosne bez pasji owe komentarze piszą
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)