wtorek, 28 września 2010

Szybki poranny post bez tytułu

Po szybkim szkoleniu w Augustowie, tanecznym weekendzie (w sobotę wesele, w niedzielę poprawiny na innym weselu) nareszcie przyszedł czas na urlop. Tak , tak do końca tygodnia jestem na urlopie. Ale nie będę się obijała, o nie. 
Przede mną dużo pracy. Pracy  w sensie zaległości domowych (pranie, sprzątanie, posegregowanie letnich fatałaszków moich i reszty Rodziny); pracy przy marynowaniu grzybków (zaczął sie sezon na opienki, a te rosną na moim podwórku jak szalone - na balkonie czeka mnie wielka misa już zerwanych). Oprócz tego musze w tym tygodniu dokończyć obiecane dla pewnych osób moje prace (koszyczki, fartuszki, króliczki i biżu) . 
Zaś najprzyjemniejsza częśc urlopu odbędzie się w piątek 1 października - Urodziny Miłoszka i Mojej  Milenki [*] malutkiego Aniołeczka.
Oczywieście co by nie narazić Miłoszka na szok prezentowy - urodzinowe podarki dostaje stopniowo. Wczoraj dostał juz pierwszy. prezencik - szkoda tylko, że te grające zabawki niekoniecznie są dla ucha Rodziców przyjemne. Bite cztery godziny grało , szczekało, miauczało, dzwoniło, jeżdziło autem i wydawało świstakowe i inne  dzwięki.  
Ale czego nie robi się by na tym małym pyszczku zobaczyć uśmiech i szczęście.  

Korzystając z okazji, że Miłek jeszcze śpi postanowiłam napisać posta. Tylko że problem pojawia się gdy chce sie  coś napisać a człowiek nie wie  co, bo wszyystkie myśli jakoś jeszcze spią wczoraj do 2 w nocy oglądałam film ) i jakoś nie mam wielkiej weny na pisanie. Gdybym miała fotki z Augustowa pokazałabym Wam ale nie mam. Nie brałam aparatu - ot błąd blondynki. Było pięknie i tak już jesiennie, a ja przegapiłam cudowny zachód słońca. No cóż wracam tam jeszcze w grudniu tym razem na dłużej i na aparat tym razem znajdę miejsce w torbie :) 
Za to pobiegalam po sklepach i wypatrzyłam w podwórku urocza galeryjkę , z której z pustą ręka nie wyszłam oczywiście. Ale o tym innym razem :)

A ponieważ kiedyś obiecałam przed kiermaszem  pokazać Wam co wymodziłam nowego, więc pokazuje dzisiaj w tym nieogarniętym poście.  Na dobry początek moje kraciaste wytworki.


 fartuszek kuchenny

koszyczek na różne drobiazgi 


 łapki kuchenne



podkładki pod bulionowki do których szyje się też obrus kraciasty 


i oczywiście  moje ulubione poszewki na podusie


i dużo dużo lawendy do szaf

Tęsknię za odwiedzinami na Waszych blogach, mam nadzieję tylko, że szybko ogarnę  domowe prace i przy jutrzejszek porannej kawce zaczne już wpadać z wizytą :)
Miłego dnia Wam życzę.

Dorota - Mili

33 komentarze:

  1. "Twory" cudowne, jak zawsze, wszystkie chciałoby się mieć w kuchni, szczególnie woreczek na przydasie w krateczkę przepiękny.
    Czeka Cię wspaniałe święto .......dla Synusia moc uścisków i dużo zdrówka, dla aniołeczka modlitwa.
    Życzę owocnego urlopu. Więcej odpoczywaj niż pracuj :))))))po to są urlopy, robota poczeka :))))))))
    Pozdrawiam Patti.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej urzekł mnie ten fartuszek - słodziuchny :-) i łapki kuchenne! Nadziwić się nie mogę, co za precyzja wykonania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana,nie pochwaliłaś się,że masz urlop :)
    Musimy się zgadać jak dzieci pójdą na drzemkę.

    Fartuszek mnie zachwycił,jest piękny!!!Podobnie jak reszta Twoich wytworków.

    Pamiętam o urodzinach Miłoszka i Milenki,mam nadzieję,że ten dzień będzie dla Was szczęśliwy i udany.Życzę Wam tego z całego serduszka.

    Buziaki serdeczne wysyłam wraz z Lenką.

    OdpowiedzUsuń
  4. No robią wrażenie te twoje tworki ,piękne ,delikatne.
    Dokładnie kobietko mając urlop odpoczywaj zrób coś dla siebie ,długa kąpiel ,maseczka może wizyta u fryzjera i nastrój będziesz miała jak o powrocie z wakacji w hiszpani.A praca nie zając nie ucieknie ,tym bardziej że te domowe prace są zawsze i wracają jak bumerang.Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak to u ciebie bywa, ale nasza Olka zazwyczaj piszczadla wszelakie dostawała od dziadków (z zemsty na rodzicach ?).

    Urlop Ci się należy więc przystopuj troszkę i ciesz się z nic nie robienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fartuszek jest po prostu niesamowity, zresztą tak jak inne cudeńka.

    Serdeczne życzenia dla synka.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko, ale to wszystko zachwycające, podziwiam :)) Piękne materiały masz do szycia, że też ja nigdy na takie kwiatowe nie mogę nigdzie trafić, ech... ;) Pozdrawiam znad porannej kawki i najserdeczniejsze życzenia urodzinowe posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fartuszek jest przeuroczy.
    Reszta dzieł także.

    Piszczałki wszelaki nas też doprowadzają do szału, co kończy się rozkręceniem takowej zabawki i podklejenie plastrem głośniczka i niby gra, ale już ciszej i nie stawia na nogi z zaskoczenia ;)

    Dla Miłka wszystkiego najlepszego, dla Milenki modlitwa :)

    Buziaki przesyłam i się urlopuj i za bardzo nie przepracowuj, bo co to za urlop byłby :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczne lapki :)Zreszta wszystko swietne!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę udanych urodzinek:)Podziwiam Twoje zdolne lapki, nowy komplecik do kuchni super, malo, rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  11. hi hi miał być szybki post poranny a tu tyle piękności pokazałaś.
    Dorotko ale jesteś pracowita!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkie tworki krawieckie sa cudne, fartuszek powalil mnie na kolana, a i koszyczek sliczny, polaczenie lnu i kratki bardzo udane.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się fartuszek! Cudny!
    Miłoszkowi zyczę wszystkiego Naj, dla Milenki modlitwa.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Połączenie kratki z kwiatami daje uroczy efekt. Fartuszek jest dosłownie słodziuchny :)
    Wszystkiego najlepszego dla Miłoszka, a dla Aniołeczka gorąca modlitwa.

    OdpowiedzUsuń
  15. wszystko sliczne a najbardziej urzekla mnie fartuszek - jest boski.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Fartuszek zniewalająco piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkolenie, wesele...i jeszcze tyle pięknych rzeczy stworzyłaś:) to się nazywa pracowita kobietka:)
    wszystko super!
    pozdrawiam i zapraszam na moje candy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko jest takie ładne i dopieszczone, też podoba mi się bardzo fartuszek - jest uroczy i słodki, tak samo poduchy, podkładki - słowem: zdolna i przy tym pracowita z Ciebie osóbka!:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. jaka szkoda, że nie miałaś aparatu, chętnie pooglądałabym zdjęcia zrobione przez Ciebie. Przydasie kuchenne piękne ale najbardziej przypadl mi do gustu fartuszek, jest bardzo twarzowy :)
    Jeszcze raz dziękuję Dorotko za łopatkę, doczyścisła się pięknie i juz wystąpiła w moim ostatnim poście :)

    Pozdrawiam cieplutko

    ika

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie wkomponowałaś wszędzie tą granatową krateczkę :) I tyle różnych pomysłów, nie próżnujesz! A u nas na nerwach gra książeczka z odgłosami ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ cudownosci naszyłaś :) to połączenie kratki i kwiatuszków jest piękne!
    Wyobrażam sobie jak przeżywasz każde urodziny Twoich Bliźniaków..
    Serdeczności ślę..

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne rzeczy robisz. Fartuszek cudowny. Ja jako kuchta mam ich sporo ale twój bije wszystkie moje .
    Jest Śliczny.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    http://danusia-sciborowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ to wszystko cudowne! Subtelne i piękne, aż żal te tekstylia kuchenne używać, by ich nie zniszczyć. Piękne to wszystko, jestem pod wielkim wrażeniem doboru tkanin i całego wykonania !
    rzuciłaś mnie na kolana na dobranoc ...
    Cieplutko Cię pozdrawiam Mili, spokojnej nocy i bajkowych snów życzę

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ to wszystko cudowne! Subtelne i piękne, aż żal te tekstylia kuchenne używać, by ich nie zniszczyć. Piękne to wszystko, jestem pod wielkim wrażeniem doboru tkanin i całego wykonania !
    rzuciłaś mnie na kolana na dobranoc ...
    Cieplutko Cię pozdrawiam Mili, spokojnej nocy i bajkowych snów życzę

    OdpowiedzUsuń
  25. Po raz kolejny zachwycasz szyciem. Odkąd pierwszy raz trafiłam na Twój blog, zupełnie szczerze pomyślałam, że szycie jest piękne, choć do tej pory mnie odstręczało. Podziwiam bardzo i cieszę oczy Twoimi pracami i rozglądam się po sklepach, aby coś kupić od Ciebie niedługo. :)
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  26. I znowu podziwiam Twoje dzieła. Masz zdolne łapki. Och jak chciałbym od Ciebie je pożyczyć jak będę uczyła się szycia. :) Ściskam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dorotko :))
    lubię, lubię, lubię Twoje prace :)))
    i uważam, że masz swój rozpoznawalny styl :)))
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne połączenia materiałów, podziwiam kiedy na to wszystko znajdujesz siły i czas. Ale to właśnie jest pasja tworzenia :))
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Od jakiegoś czasu jestem gościem na Twoim blogu. Bardzo podobają mi się Twoje prace. Będę zaglądać często. Dobrego jutra.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ Ty masz talent...wiesz, ja zawsze będę w szoku, a mam dowód na to, żeby się zachwycać i to nie jeden:) Chyba nigdy w kunszcie nie dorównam nawet Twoim woreczkom, co ja się nagłowiłam gdzie tasiemka ma wleźć i wyjść, żeby się zamykało:)) Szkoda gadać... ale buziaków przesyłam nieskończoną mnogość:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Podziwiam z otwartą buzią. Kraciaste zestawienia są chyba najładniejsze, przeurocze są Twoje wyroby i precyzyjnie wykonane!Takiej delikatności w doborze mater.to ja sie tylko moge uczyć, zawsze mnie skręca w moich rekawicach w stronę słonecznej kolorowatości, bardzo zdolna jestes dziewczywnka:). Zapraszam do mojej lalkarni i nie tylko, pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Prawdziwe cudeńka ;) Kratka ma coś w sobie też ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)