Długo nie wytrwałam w postanowieniu, że nie kupię nic do domu.
No dobra, ale to było postanowienie na okres: styczeń - marzec :) A mamy kwiecień już i ... wiosnę ... i postanowienie przestało obowiązywać :)
Kobieta to sobie umie wytłumaczyć ;)
Kobieta to sobie umie wytłumaczyć ;)
Kuchenne szafki pękają w "szwach" od skorup, ale wszystkie te skorupki jakieś takie "bez ładu ani składu". Gdy wpada koleżanka na szybką kawkę to nagle okazywało się, że nie mam nawet jednolitej zastawy ( kubeczków, filiżanek) - wszystko zdobyczne z przypadku.
Postanowiłam sobie sprawić kubeczki. Miały być proste, nie za małe - nie za duże - takie w sam raz i miały mi się podobać. Z tym ostatnim było już gorzej ;)
Ceramika Bloomingville na początku nie powaliła mnie na kolana, ot taka tam zwykła w kratkę - w kwiatki - w kropki. No niech tam - ładna - ale mieć nie muszę. Jednak gdy zobaczyłam ją na własne oczy, miałam okazję namacalnie dotknąć - naprawdę mnie urzekła. Ten jej fenomen tkwi naprawdę w prostocie, fakturze wzoru i kolorach.
No i niech tam, przecież kawę i herbatkę w czymś podawać muszę i lubię ładnie to zrobić, a nie mam w czym bo każdy "filiżanek" z innej parafii - to sobie sprawiłam wiosenny zestawik energetycznych kubeczków :)
Postanowiłam sobie sprawić kubeczki. Miały być proste, nie za małe - nie za duże - takie w sam raz i miały mi się podobać. Z tym ostatnim było już gorzej ;)
Ceramika Bloomingville na początku nie powaliła mnie na kolana, ot taka tam zwykła w kratkę - w kwiatki - w kropki. No niech tam - ładna - ale mieć nie muszę. Jednak gdy zobaczyłam ją na własne oczy, miałam okazję namacalnie dotknąć - naprawdę mnie urzekła. Ten jej fenomen tkwi naprawdę w prostocie, fakturze wzoru i kolorach.
No i niech tam, przecież kawę i herbatkę w czymś podawać muszę i lubię ładnie to zrobić, a nie mam w czym bo każdy "filiżanek" z innej parafii - to sobie sprawiłam wiosenny zestawik energetycznych kubeczków :)
A przy okazji popołudniowego "ogarniania" kuchni zaparzyłam sobie pyszną organiczną herbatkę, wyciągnęłam nową ściereczkę i rozpoczęłam wiosenne - kuchenne porządki. Kupowanie ściereczek to też taka moja mała słabość ;) Kupuję je bez opamiętania. Czasami pasują - czasami nie (częściej to drugie), ale je lubię.
A jak podoba Wam się moja nowa misa? - "ofkors" w żółtym kolorku, który uwielbiam przecież tak ostatnio. Dostałam ją w prezencie od Pauli, oj dawno już - dawno. Wędruje ona po całym domu, bo czasami potrzebna jest mi w kuchni, a czasami w pokoju - autka Miłkowe też już w niej mieszkały :) Więc jest taka uniwersalna.
I tak się zastanawiam czy to mój pierwszy i zarazem ostatni zakup ceramiki Bloomingville ? hmmm
Już mi śnią sie talerzyki po nocach :)
Ściskam Was mocno :)
Ależ kolorowo i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Dorotko, kubaski prezentują się świetnie! Cieszę się, że zaraziłam Cię Bloomingvillowym bakcylem hihi
Kolekcji zazdroszczę, ale poczekaj, za jakieś kilak lat w ilości kubków Cię dogonię ;)
hahha , kochana coś czuję, że nie za kilka lat dogonisz mnie z ilością kubeczków :)- to będize znacznie szybciej ;)
UsuńA mi teraz po głowie i talerzyki "chodzą" i dzbanek :)
No i zaraziłaś mnie ;)
buziaki
Wszystko bardzo ładnie wygląda :) a herbatkę gdzie można kupić.. ? Takiej jeszcze nie piłam .
OdpowiedzUsuńHerbatkę kupiłam w sklepie AVOCA.
UsuńPIsałam i nim o tu: http://domilkowy-domek.blogspot.com/2013/04/a-v-o-c-a.html
i tu http://domilkowy-domek.blogspot.com/2013/04/mae-babskie-sabosci.html
pozdrawiam
Chyba wole stara,dobra porcelane.Zawsze elegancka,nawet kiedy herbata jest nalana do dwoch roznych filizanek.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię swoje stare porcelanowe kubeczki - filiżanki, ale miałam ochotę na nowe.
UsuńKubeczki sa sliczne a jak pani domu zachwycona to imy jestesmy zadowoleni.Zycze milego spedzania czasu przy herbatce albo kawce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Maggi
Kawki i herbatki popijam aż w nadmiarze :) - uwielbiam
Usuńpozdrawiam ciepło
Super jest ta miska! I tak u ciebie ładnie, klimatycznie. Mnie jednak zaintrygowała ta herbatka. Mam słabość do herbat (w domu chyba z 60 rodzajów i wszystkie regularnie spijane), ale ciągle mi mało :-D
OdpowiedzUsuńJa również lubię próbować różne smaki herbatek, może nie mam ich 60 różnorakich , ale faktycznie kolekcja też jest spora
UsuńFajne kubki, zwłaszcza czarny i turkusowy...i ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie i niewiem czemu, ale turkusowy z czerwoną obwódką jest używany codziennie :)
Usuńfajne kubaski :)Mam nadzieję że kawka będzie w nich świetnie smakować :)
OdpowiedzUsuńsmakuje, smakuje
UsuńGdzie mozna kupić kubki, poproszę o namiary ":-) Z góry dziękuję , pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńpoprpsze adres sklepu :-) Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko napisz do mnie maila - odpowiem wówczas skąd sa kubeczki. Nie chce tu robić zadnej kryptoreklamy. Pozdrawiam
Usuńno kubaski superowe , mam dwa w kwiatki i je uwielbiam !!! nadaja się do herbatki jak i do kawki , a kawke to ja popijam i preferuję w filiżance , a tu proszę...;))
OdpowiedzUsuńa herbatkę gdzie kupiłaś ??
Odnośnie herbatki pisałam już wyżej, ale niektóre z rodzajów można dostać je w naszych sklepach internetowych - widziałam.
UsuńA mi sie podoba jeszcze właśnie ten w pomarańczowe kwiatki- i tak się nad nim zastanawiam - bo czas zmienić i w pracy kubek :)
no szybciutko kupuj nie ma co się zastanawiać ;) dzieki za namiary na herbatke :)
UsuńNo i masz...ja juz nie mam gdzie te skorupki chowac,a tutaj takie cudne kubki!! I znow nie beda do nieczego pasowac...oj piękne, lubie takie wzorki.
OdpowiedzUsuńI też mam słabosc do sciereczek...ehhh
ale misa jest przecudna!!
pozdrawiam
ściereczek mam całą szufladę i wciąż mi ich mało :)
UsuńMisa jest super !!! i ten kolorek - mniam
skarby napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńhihi
UsuńJa mam tak samo jak Ty, nie powalają mnie te kubeczki. Ale może jakbym pomacała, to kto wie?
OdpowiedzUsuńJa zanim kupiłam to "pomacałam" w sklepie, a i kawki się napiłam u Pauli i miałam sporo czasu na napatrzenie się na tą ceramikę :)
Usuńi jak tak się napatrzyłąm to i kupiłam:)
nawet zrymowało się :)
buziaki
Ladne,podoba mi sie prostota,kolor i zawsze jak piszesz o kawce lub herbatce-slinka mi cieknie,naprawde!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Iwona
Iwonko
OdpowiedzUsuńno własnie te kubeczki sa tak proste, ze właśnie chyba dlatego ta ceramika jest taka fajna.
Ja dzień zaczynam o 6 rano i do ok. 10 mam najczęściej za sobą juz 3 kawki, potem herbatki i znów kawki. Uzależniona jestem bardzo, bardzo :)
ściskam mocno
świetne kubeczki :0 herbata czy kawa zapewne smakuja wybornie :)
OdpowiedzUsuńA co do postanoweń... no cóż czasami miło je złamać :)
Aga - ale tylko czasami :)
UsuńOj taka kolekcja cudna to i mnie się marzy, kubeczki są cudne, misa też. Ja też mam słabość do ściereczek i jeszcze do poszeweczek. Buziaki.
OdpowiedzUsuńo właśnie ja też uwielbiam jeszcze poszewki na podusie - zupełnie wyleciało mi z głowy
Usuńto ja się wpraszam na taką herbatkę w niebieski kubku z czerwoną obwódką :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie :)
UsuńCzaiłam się do takich kubasów ale dla miłośnika kropek jednak nie były odpowiednie:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJeśli ja potrafiłam przełamać się więc zapewniam Ciebie, ze to nie takie trudne :)
UsuńPiękne te kubki...
OdpowiedzUsuńpopieram :)
UsuńFajniutkie kubeczki, i fajnie ,ze każdy rózni się kolorem.
OdpowiedzUsuńmam chęć jeszcze na kwiatkowy
UsuńKubaski masz cudne :) Nie wszystko musi być dokładnie takie samo, żeby było ładne i do siebie pasowało. Może kiedyś wypiję z Tobą kawę lub fusiastą, dobrą herbatę z tych kubasków... :)
OdpowiedzUsuńAnetko
Usuńmam i ja nadzieję, że kiedyś się uda napić wspólnie herbatki :)
buziaki