Początek marca ...
długie spacery w deszczu ...
i wśród wielu fajnych barów, knajpek wyłania się TA "otwarta" na świat - której nazwy nie zapamiętałam.
Idealna na zjedzenie śniadania, czy wyskoczenia na lunch w trakcie pracy.
Nie było czasu na szybką kawę, bo przecież tyle było jeszcze do zobaczenia :)
Na pewno kiedyś na spokojnie znajdę na to czas - jeśli ona jeszcze tam będzie. A jeśli nie, to każda inna również będzie odpowiednia :)
Bo właściwie nie ważne gdzie, a ważne z KIM :)
foto: Dorota & Paulina
Hihi pamiętam jak prosiłaś: zrób zdjęcie tym kubeczkom, pstrykam, nie nie te, pstrykam kolejne, nie nie te!!! Po kilku próbach, doszło do mnie, że zamiast zdjęcia białych filiżanek, chciałaś zdjęcie czerwonych kubków na wynos :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że czekam na Ciebie tutaj! I nie wymigasz się od wizyty, takiej już na spokojnie, bez pośpiechu...
Uściski.
hej hej no właśnie !!! ilekroć spoglądam na te zdjęcia przypomina mi się ta sytuacja :)
UsuńKanajpka ta przypominała mi niczym bar mleczny tylko w bardziej luksusowym wydaniu, wpaść na szybko, zjeść śniadanko, napić się kawki między pracą, albo wpaść na szybkie ciacho między zakupami. Zaś okno otwarte na ulicę sprawiało, że tak jakby mówiła-"wejdź , nie pożałujesz. ...
Wizyta na spokojnie oczywiście, że będzie :)
buziaki
Cudna klimatyczna kawiarnia:) A pan w witrynie genialny :)
OdpowiedzUsuńJakoś ze Zgredkiem mi się kojarzy ten człek :)
UsuńNiedawno taka nam się na naszym zadupiu otwarła ;)) mają świetna kawę i muffiny i klimat :))
OdpowiedzUsuńuściski!
O rany Ula, żeby u mnie chcieli w takim klimacie otworzyć, ale jakoś polotu nie mają ludziska.
Usuńdobrej nocki życzę
Zgadzam się- nie ważne gdzie, ważne z kim, ale to prawda, że przyjemnie jest usiąść z kimś fajnym, w klimatycznym, nastrojowym miejscu, napić się dobrej, aromatycznej kawy i zjeść pyszne ciastko... Oj, rozmarzyłam się, muszę się gdzieś koniecznie wybrać;) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńWitaj Aga w moim domilkowie :)
Usuńo tak nie ważne gdzie , lecz ważne z kim. Jeśli towarzystwo jest znakomite to nawet zwykła herbatka z plastikowego kubka smakuje wyborniej aniżeli ta podana w wytwornej filiżance.
dobrego reszty dnia Tobie życzę
o ja! ale cudo! ten lampion na wejściu...już mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńdlaczego u mnie pod blokiem gdzieś takiej nie ma, co?;)
dobrze, że jest jeszcze centrum miasta;)
świetne zdjęcia!
buziaki Mili
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :)
a wiesz - lampion kojarzy mi się z Agnethą- jak już będę miała taras to sobie taki sprawię - bo śliczny jest.
buziaki i dobrego dzionka
Wspaniała i piękna ta knajpka:) Uwielbiam chodzić do takich miejsc. Moim zdaniem miejsce gdzie spędzam czas i wystroju to dużo znaczy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfloweryelephant.blogspot.com