czwartek, 1 października 2009

Cud narodzin ... i ...


1 październik 2008 roku ( środa)

w niesprzyjających okolicznościach, po ciężkiej i nieprzespanej nocy przyszły na świat moje Dzieci.

Miłoszek urodził sie o godzinie 9.30, a Milenka [*] o godzinie 9.32


3 października moja Córeczka została pochowana na cmentarzu w miejscowości, w której mieszkam


Kilka dni potem wracałam do domku przygotowanego na przyjęcie dwójki Dzieci - tylko z małym Miłoszkiem
* * *
Na pamiatkę pierwszej rocznicy urodzin - Dagmara wykonała karteczki symbolizujące moje Dzieci.
Dziękuję Ci Kochana

Dziękuje również Ci za Anioła . . .


16 komentarzy:

  1. Cały czas Cię przytulam...
    Myślę, że dobrze robisz pisząc o swojej tragedii. Tak jest łatwiej oswoić smutek...

    OdpowiedzUsuń
  2. rozumiem ból (przynajmniej staram się zrozumieć) i dodaję jeszcze, że wszystko w życiu ma swój sens (to nic, że czasem nie jesteśmy w stanie go od razu pojąć i odnaleźć). gratuluję siły i zapraszam do mnie po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotko,ucałuj Miłoszka od nas.
    Ja cieplutko myślę o Tobie i małym Aniołku.

    Ściskam mocniutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały czas myślę o Tobie, całkowicie Cię rozumiem, choć sama nie miałam możliwości trzymać na rękach swojego dziecka, straciłam je dość wcześnie. Tłumaczę sobie, że tak musiało być, choć sama w to nie wierzę.
    Masz cudownego synka i cudownego aniołka, który czuwa nad Waszym szczęściem i pilnuje uśmiechu na Waszych twarzach. Jesteś twarda i taka pozostań.
    Ściskam i całuję mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tulę Cię do serca, Kochana. Ucałowania dla Miłoszka i bądź dzielna.
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam Anioła...
    Przytulam i ściskam Cię najmocniej jak można mokra od łez...

    OdpowiedzUsuń
  7. Łzy cały czas cisną mi się do oczu.Brak słów,żeby opisać jak bardzo Ci współczuję i rozumiem.
    Podziwiam Twoją siłę i mocno Cię całuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tulę Cię Dorotko... Całym sercem i ciepłymi myślami jestem z Wami..

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Wam za wszystkie cieple słowa i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mili...ściskam Was czule. Wiem, co czujesz......tak ciężko o tym pisać,... podziwiam Cię za odwagę...., chę żebyś wiedziała, że ja tez kilka lat temu wróciłam do domu bez mojego synka. Po prostu mocno Was ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  11. To wszystko takie trudne . . .

    Green Canoe równiez mocno Cię przytulam - nie ma słów jakie mozna by rzec w takim momencie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłam tu przez bloga pauli_71...
    Serdecznie Ci współczuję, ale i wiem że przetrwasz to, bo jesteś silna kobieta...
    My wszystkie jesteśmy silne, a co nas nie zabiło to wzmocniło...
    Jam mama:
    +Basi(24-30.05.2004)
    Emilki(5latek)
    +Eluni(18-19.o3.2008)
    Ściskam Cię mocno i dodaję do swych stałych intencji:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie mi przykro :(

    [*] dla Milenki

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)