Weekendowa prasówka za mną.
Stwierdziłam że im więcej obejrzałam zdjęć, im więcej przewróciłam stron gazet - tym większy mam mętlik w głowie.
Nie wiedziałam, że decyzje o oświetleniu salonu mogą przysporzyć bólu głowy , ataku wściekłości i innych mniej określonych dziwnych zachowań.
NO bo niby w czym problem, przecież to takie proste.
I wciąż mam mieszane uczucia bo wybór padł na 4 lampy górne i 2 kinkiety - a wszystko na 31m, hmmmmm .... tyle będzie światła, ze będzie można tu urządzić mini studio fotograficzne - a mi przyjdzie zbankrutować kupując tyle lamp o przyzwoitym fasonie ;)
Oglądając zdjęcia w czasopismach wszędzie widzę tylko jedną lampę na środku , lub dodatkową nad stołem .
... no nie wiem, nie wiem ... wciąż chodzę oglądam i dalej nie mam pomysłu.
A kable już wiszą ... !!!
I bądź tu mądry - NOOOOO
Weekendowemu relaksowi z VAKRE w tle towarzyszyła mała kawka z pysznymi orzeszkami- bo jak się relaksować to rozpustnie, a co ;)
Zdradzam Wam też kolor miseczki ;) - towarzyszki turkusowej O TEJ . Typy Wasze były przeróżne.
Zaś sama gazetka VAKRE ma naprawdę mnóstwo inspiracji i dlatego odsłaniam Wam kilka fotek zrobionych z tychże numerów - klimatów jakie mi się podobają.
Numer 1- jak dla mnie - stół ze zdjęcia powyżej (ten z turkusem)
pozdrawiam serdecznie
- Mili -
Relaks rozpustny i orzeszki hmmm chyba znam lepszy:DDDD
OdpowiedzUsuńMili zapodałaś piękne zdjęcia, napatrzeć się nie mogę!
Pozdrawiam ciepło...
NO dobra dawaj ten przepis na rozpustny relaks :) hihi Ja tam lubię się relaksowąć cokolwiek to ma znaczyć :)
Usuńdobrej nocki tymczasem
Fajna mieszanka kolorów
OdpowiedzUsuńFuksji i musztardy mi brakuje
Usuńuwielbiam Vakre! a inspiracje przepiękne...:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobają się moje inspiracje Tobie Aniu. Każdy z nas często przeglądając gazetki zwraca uwagę na różne rzeczy. Ja od lat lubię drewno i kolory.
UsuńBędę miała spore wnętrzarskie pole do popisu niebawem :)
ale masz pole do popisu, zazdroszczę mozliwości wyboru, jak oglądam takie inspiracje to bym zmieniała i zmieniała,,
OdpowiedzUsuńoj mam, i w kwestii salonu - wyobraźni zabrakło :)
UsuńAAA najwyżej będą kable wisiały :)
na pewno będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńa inspiracje super.
no i fiolet z turkusem wyglada niesamowicie :-))
i tej fuksji i musztardy mi to brakuje do kompletu :)
UsuńJuz sie nie moge doczekac , w sumie to ten moment zawze jest najlepszy , corka tez po malowaniu , teraz sie mebluje.Iwona
OdpowiedzUsuńIwonko
Usuńjeszcze trochę, baaa nawet dłużej niż trochę , bo ściany muszą wyschnąć by robić dalej :)
Sama przetupuję nóżkami bo już nie mogę się doczekać
ściskam ciepło
To nie jest za dużo, aby tylko każde światło można było włączyć osobno, Rzadko zapalasz wszystkie na raz, a tu chodzi o klimat i gdzie chcesz doświetlić. Od przybytku głowa nie boli a mnie się bardzo podoba jak jest dużo punktów świetlnych, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak jest rozplanowane, ze każde włącza się osobno. NO nie wiem skąd pomysł się narodził na tyle lamp, ale może to dlatego, że obecne moje mieszkanie jest bardzo ciemne i ma znikomą ilość światła- jest go za mało.
UsuńO rety, stół bajer (może i ja skorzystam z Twoich inspiracji).
OdpowiedzUsuńLampy to faktycznie problem, ale jak planujesz stół to dałabym nad stołem 2-3 reszta albo kinkiety, albo jeszcze lepiej stojące. Możesz wówczas przemieszczać się z nimi. Kinkiety to już prawie na zawsze.
Miseczki miodzioooooooo :-)
Uściski
Reniu
Usuńa pamiętasz jak pokazałaś swój niedawno zdobyty stół a ja mówiłam, że czekam na decyzję czy stół po śp. Cioci dziewczyny zabierają czy ów grat wg nich nic nie wart zostaje. Stół zostaje i jest już mój na zawsze :) Jupiii, teraz tylko pozostaje mi go przynieść - ale muszę kogoś do pomocy wziąć bo niby 150 m niedaleko ale samej nie dam rady :)
buźkaaaa
Kochana! Znam ten ból z autopsji, niestety. W moim obecnym (i mam nadzieję docelowym) domu mieszkam już ponad rok. W salonie na suficie wisi okropny wielki plafon, który jest pozostałością po poprzednikach. I do tej pory nie znalazłam odpowiedniej lampy. Dlaczego? powodów całe mnóstwo: w Castoramie i Obi wybór raczej marny, na Allegro po wyfiltrowaniu wszystkiego, czego potrzebowałam, zostało mi 500 stron do przeglądnięcia, a wszystkie lampy takie same. No i dalej nie wiem, co bym chciała... a plafon straszy ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja postanowiłam też na siłę nic nie kupować choćby miały wisieć same żarówki z tych kabli przez długo czas. Bo w sumie te lampy mają mi się podobać, mają mi stworzyć klimat i niejako być dekoracją salonu - więć mam zamiar być cierpliwa ;)
UsuńZobaczymy w praktyce
Doskonale rozumiem Twoje "lampowe" rozterki. W moim małym 16-metrowym saloniku (jeszcze w mieszkanku) mam łącznie na stałe 8 lamp! Jedna sufitowa i siedem "bocznych", doświetlających każdy niemal zakamarek salonu. Oczywiście nigdy nie zaświecam wszystkich jednocześnie, ale uwielbiam gdy w zależności od sytuacji oświetlony jest odpowiedni kącik :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dobrego wyboru :)
Alicjo
Usuńto mnie uspokoiłaś, bo już zaczynałam myśleć, że zwariowałam z tą ilością oświetlenia w salonie.
pozdrawiam
Oj znam to...
OdpowiedzUsuńMam jeden numer tego magazynu, świetny jest! :-)
ooo VAKRE dzięki uprzejmości pewnej Ani mam już kilkanaście numerów. Bardzo lubię to czasopismo
UsuńPrzysiądę i pooglądam inspiracje, ponieważ jestem w temacie. Salon nie daje mi spać! Na wszystkie pomieszczenia mam pomysł, tylko nie na salon... Oj ten mój remont wychodzi mi bokiem;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia zatem w odświeżaniu:)
No ja mam moja Droga tak samo. Wiem jaka ma być kuchnia, jaki ma być hol na dole na górze itd, ale salon ... i wogóle wszystko idzie w innym kierunku aniżeli mój ukochany country styl.
UsuńKarolinko - zaczynam wszytko od nowa, w nowym miejscu.
Trzymam kciuki za Twoje remonty :)
Przepiękne miseczki!!
OdpowiedzUsuńA u mnie najlepsze wnętrzarskie pomysły przychodzą wtedy, kiedy nic nie planuję. Za to kiedy coś muszę zaplanować i zrealizować-czarna dziura!!
Pozdrowionka i trzymam kciuki za lampy!
Jak będzie wyglądał mój salon to właściwie wiem, ale temat oświetlenia w nim to dla mnie prawdziwa zmora. Bo nie sztuka wyciągnąć 4 górne kable w suficie, ale sztuką będzie znalezienie odpowiednich lamp i kinkietów. Ojjjj coś czuję już te zakupowe rozterki
UsuńNajlepiej zapalic swieczke.
OdpowiedzUsuńŚwieczki i lampiony również będą
UsuńOj tak kochana znam ten ból ja też ciągle szukam wymarzonego oświetlenia do salonu, ale stwierdziam,że nic na siłę więc szukam dalej, więc Ci życzę powodzenia i żebyś znalazła to szczęście. A stół turkusowy powalił mnie na kolana od razu bym taki przygarnęła. Buziaki.
OdpowiedzUsuńSwiata do salonu byly moim największym koszmarem, totalnie nie moglam sobie dać z tym rady i... Zdalam się na tatę, który podarowal mi żyrandol ze snów :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się inspiracja z ta rozetą na suficie....Sie rozmarzyłam... Wiem ,że cudnie u Ciebie będzie!!!!
OdpowiedzUsuń