O właśnie, niezbyt precyzyjnie sformułowałam swoją myśl. Do szuflady odkładam robienie pastelowych bransoletek dla innych, a zaczynam sezon jesienny. Natomiast w końcu czas pomyśleć o sobie, póki jeszcze mam te urocze pastelowe kolorki :)
Do sweterków cieplutkich - jak najbardziej będą, będą !!!
Przepiękne pastelowe bransoletki. Ostatnio coś strasznie mnie ciągnie do pasteli.Wokół siebie lubię pastele i na sobie też. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kolory, śliczne są Twoje pastelowe drobiazgi
OdpowiedzUsuńM.
przepiękne te PasteLOVE, ale jesiennie też może być uroczo!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i bransoletki!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię klimat Twojego bloga. :-)
cudnie duzo pasteli!
OdpowiedzUsuńMimo że idzie jesień, dla mnie pastele zawsze są na czasie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
Pozdrawiam
Dorota
hmmm jak ładnie, miekkie kolorki
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, prawda? choć lubię pastele również zimą.. do wełnianych sweterków pasują idealnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O właśnie, niezbyt precyzyjnie sformułowałam swoją myśl. Do szuflady odkładam robienie pastelowych bransoletek dla innych, a zaczynam sezon jesienny. Natomiast w końcu czas pomyśleć o sobie, póki jeszcze mam te urocze pastelowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńDo sweterków cieplutkich - jak najbardziej będą, będą !!!
Mili,
OdpowiedzUsuńnádherné šperky a moc krásné barvičky .... Marki
Piękne pastele, moje ulubione;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudne
OdpowiedzUsuńPastele są niezwykle urocze, zwłaszcza na tego typu biżuterii. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMoże i letnie,ale jakie ciepłe kolorki ...
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam ;) konieczność upiększenia domu też u mnie zwykle wygrywa ze zdrowym rozsądkiem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka